Ks. prof. Zygmunt Zieliński - 20 Października, 2023 - 09:52 "Niepoprawni"
(Kopiuję cały tekst, na wypadek gdyby zniknął z NP)
========
Oczywiście pociąg nie może wiedzieć dokąd jechać, ale w tym przypadku nie żałujmy mu tego niezwykłego atrybutu, bo fakt jest wymowny i wiele mówiący. Podaję informację za Internetem, gdyż co tu streszczać czy parafrazować. Zbyt smakowity kąsek. Rzecz jest jakimś omen dla Parlamentu Europejskiego, może nie dla wszystkich posłów, ale dla gremium, owszem:
Pociąg wiozący setki europosłów i urzędników Parlamentu Europejskiego na krótko zatrzymał się w podparyskim Disneylandzie po tym, gdy skręcił w złym kierunku w drodze do Strasburga.
Co miesiąc PE czarteruje pociągi wyłącznie dla europosłów i urzędników UE, aby przewozić ich między dwiema siedzibami w Brukseli i Strasburgu.
Główna siedziba PE znajduje się w Strasburgu. Ten fakt jest bardzo często krytykowany z uwagi na wysokie koszty podróży między Brukselą i stolicą Alzacji, które ponosi europejski podatnik.
Po odjeździe ze stacji Bruksela Midi pociąg dotarł na lotnisko Charles de Gaulle w Paryżu, skąd skierował się do Marne la Vallée Chessy, gdzie znajduje się Disneyland. Pomyłka, jak podaje portal Politico, spowodowała 45-minutowe opóźnienie.
Chyba jednak pociąg nie zmylił drogi. Du bist verrückt mein Kind, fahr nach Berlin, wo die Verrückten sind gehörst du hin. Wystarczy słowo Berlin zastąpić słowem Disneyland i wszystko gra. A może by PE jednak tam się zainstalował? Dla wielu posłów byłoby to najwłaściwsze miejsce dla ich występów.
Dla przykładu choćby dla europosła Marka Belki, który zapewne był także pasażerem tego pociągu. Jadł on chleb z niejednego pieca. Był dostojnikiem komunistycznym w PRL, następnie w III RP, teraz dożywa swych dni w Parlamencie Europejskim, gdzie także należy do grupy antypolskiej. Słowem ktoś, kto zawsze bezbłędnie wiedział, jak i gdzie się ustawić. Należy do tej części dawnej nomenklatury, której absolucji udzielił Mazowiecki w 1990 r. I co ten obywatel (do chwili istnienia PZPR oczywiście: towarzysz) Belka ma nam do powiedzenia. Oto co rzekł był:
Jak najszybciej trzeba dokonać zmian w spółkach państwowych i pozbyć się tych wszystkich tak zwanych szwagrów. (...) Mądrze w tym przypadku oznacza szybko. Wyborcy partii demokratycznych nie będą tolerować w spółkach Skarbu Państwa ludzi, którzy byli nominatami politycznymi. Nie będziemy dzielić włosa na czworo i zastanawiać się, kiedy będziemy mieli odpowiednią liczbę fachowców służby cywilnej, zdolnych do przejęcia urzędów. Należy zrobić szybkie odszczurzanie.
Obywatelu Belka, święta racja, ale odszczurzyć należało wtedy, kiedy Mazowiecki kretyńsko machał dwoma paluchami i zarazem pozostawił szczury, by dalej karmiły się na koszt narodu. I pan powinien najlepiej wiedzieć, że tymi szczurami byliście wy, dawni właściciele Polski i lokaje kolejnych genseków w Moskwie. Zatem nie za szybko z tą deratyzacją, bo ktoś sobie przypomni o tych najstarszych szczurach. A to, że do spółek skarbu państwa chcecie jak najszybciej się dorwać? Żaden dziw. Po prostu nigdy nie mogliście znieść tego, że polskie rodziny były wspierane z tego, co te spółki wypracowały, a co winno przypaść złodziejom, rzecz jasna nie za darmo.
Jeśli już jesteśmy przy tematach pół humorystycznych a pół tragicznych (deratyzacja Belki groźna dla niego), to jeszcze jeden drobiazg. Sam słyszałem jak Tusk mówił, iż po wygranych wyborach – wcale ich nie wygrał, ale u niego taka drobna ściema, to małe piwo – jedzie do Brukseli i przywozi pieniądze na KPO. Już samo to oświadczenie było głupie, bo blamowało brukselskich urzędasów, jak się okazuje w tym przypadku traktujących te fundusze z krzyczącą niepraworządnością jako poparcie dla Tuska i jego ferajny.
To, że nic takiego nie nastąpiło też nie zaskakuje, bo Tusk niejednokrotnie mawiał, że obietnice ważne są do dnia wyborów. Trudno powstrzymać schadenfreude, a z drugiej strony, gdybyż to Tusk ze swych studiów wyniósł choć trochę łaciny, powiedzmy na poziomie przysłów? To następujące przysłowie zawierałoby cały jego program rządzenia. Brzmi ono: vulgus vult decipi, ergo decipiatur. (Pospólstwo chce być oszukiwane, zatem należy je oszukiwać) Podobno w nieco zmienionej postaci użył go kiedyś Petroniusz.
Tym razem jednak tak, jak tu napisano odnosi się do Tuska i do głupiej gawiedzi, która po raz któryś z rzędu dała się wykiwać. Może jak któryś raz z kolei skroi on wam portki, to, Wyborcy PO, zrozumiecie czym jest głupota, a może nawet czym jest Polska i do czego jesteście wobec niej zobowiązani.
=======
Ciekawe ilu zwolenników Tuska zrozumie ten tekst, ilu przyjmie go do wiadomości, ilu zmieni swój stosunek do PO - antypolskiej formacji, którą stworzył Tusk za niemieckie pieniądze, tylko po to, żeby Niemcy mogli doić Polskę jako współczesną neokolonię?
***************************************************************************************************************************
PS 14.02.2024 - w ramach 8* miłości walentynkowej dedykuję wyborcom PO/KO jeszcze to (wynalazł SHD):
Pan Belka powinien stanąć przed sądem za publiczne wygłaszanie gróźb karalnych wobec PiS, legalnie działającej partii. On grozi członkom rządu i PiS, że zostaną zamordowani - bo na tym tylko polega "odszczurzanie".
Na marginesie czekam, kiedy pani Spurek stanie w obronie stad szczurów, które padają ofiarą deratyzacji, A przy okazji może weźmie pod ochronę członków PiS?
A pewnie, że chcą! Ichnim „Polakom” też się należy. Od tego „spółki” są. Każda formacja, która chce, żeby jej „Polacy” mieli z tych „spółek” profity, działa wbrew polskiemu interesowi.
https://filarybiznesu.pl…
Działanie MM wytłumaczyć da się tylko tym, że w Europie większość koncernów samochodowych jest z kapitałem żydowskim zza Atlantyku, albo państwowym ( Francja, częściowo) ale rząd na garnuszku Schwaba.
Oczywiście, że wybory do Sejmu jeszcze będą się odbywać tylko, że karty do głosowania będą pisane cyrylicą i/lub po niemiecku bo "polskość to nienormalność". Niestety, nie można winy zwalać tylko na Tuska, bo on od zawsze demonstrował antypolskość, nawet się z tym bardzo nie kryjąc. Natomiast należałoby rozliczyć tzw. ZP bo poza patriotycznym patosem głoszonym wszędzie, to jednak mają spore zasługi w utracie suwerenności Polski. Pisałem już to kiedyś, wszyscy politycy pd lewa do prawa, którzy byli czynnymi politykami w czasie okrągłego stołu, powinni być od polityki odsunięci i to natychmiast. Każdy z nich ma jakieś powiązania i układziki, które się za nimi wloką i doprowadziły praktycznie jeśli nie do rozkładu to przynajmniej do paraliżu państwa polskiego.
Nie wiem, czy w przypadku powtórzenia wyborów zagranica też może jeszcze raz głosować.
Na pewno będzie to już po głosowaniach w UE, które mają ponoć zupełnie odwrócić zapisy traktatów na rzecz hegemonii Niemiec w nowym ustroju - IV rzeszy unijnej, której utworzenie jest możliwe tylko wówczas, gdy władzę w Polsce będzie sprawował posłuszny niemiecki pachołek Tusk.
Czy są ludzie, którzy potrafią zawrócić to wariactwo, czy pozostało tylko wołać do Boga, żeby zareagował?