Ja w kwestii powszechnego dostępu do broni. Czy politycy przypadkiem nie mają nas za idiotów - i sądzą że bez ich opieki sobie nie radzimy? A może tak zwyczajnie, nikt by się nie odważył wtedy strzelać do górników jak kiedyś Tusk, bez poważnego powodu? A może także boją się, że na bezczelne kłamstwa i ubliżanie, komuś mogły by puścić nerwy, zwłaszcza wtedy, kiedy np. taki "bohater" i zakuty łeb tuskowy niejaki "Farmazon" ubliża kobiecie albo ją okalecza jak Niesiołowski? Czy Polacy nie mają prawa bronić się przed agresją, napadem czy gwałtem? Dzisiaj bardziej się dba o prawa łotra niż jego ofiar vide ogromne odszkodowanie dla mafiozy za duszną celę - i pare groszy odszkodowania za kilkanaście lat odsiadki dla niewinnego człowieka.
Pare lat mieszkałam w Texasie, a tam, broń w domu ma każdy kto chce. Jakoś nie zauważyłam aby ludzie byli groźni dla siebie, wręcz przeciwnie, to jedno z najspokojniejszych miejsc na Świecie z bardzo niską przestępczością. Texas Ranger - obrońca, policjant i żołnierz w jednym, jest tam synonimem prawdziwego mężczyzny. Tutaj bandyta wie, że szybko może skończyć w dole, a jak ucieknie, to wszyscy ludzie będą go ścigać. Lokalny patriotyzm i poczucie sprawiedliwości jest tu na najwyższym poziomie.
Oczywiście dostęp do broni powinien być powszechny i pod pełną kontrolą. Gotowe prawne rozwiązania możemy importować z USA. Jeśli ktoś się obawia, że nagle miliony Polaków rzucą się na to, jak kiedyś za komuny po kiełbasę, to mówię: spokojnie, broń i szkolenie to bardzo duży wydatek, więc upłynie sporo lat zanim osiągniemy np. poziom Niemiec w tym temacie.
Dziękuję za uwagę.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9393
Proszę pamiętać, że przy CP po każdym strzale jest ładowanie i nieuchronna zmiana pozycji strzeleckiej.
Muszę pogadać ze znajomym, on ma taką broń.
Co do kolejnego ładowania, to dopowiem, że w strzelectwie sportowym wyczynowym, broń jest ładowana po każdym wystrzale, poza jedną dyscypliną, strzelania do ruchomych tarcz, mieliśmy mistrza olimpijskiego w tej dyscyplinie.
-ja nic nie pisałem o myślistwie z broni CP, wspomniałem tylko, że strzelałem z "dubeltówki" do rzutek.
Moje strzelectwo było czysto sportowe, wyczynowe, strzelectwo CP, to w pewnym sensie "religia", jej wyznawcy spotykają się nie tylko by postrzelać, ale towarzysko itd. głównie dla dobrej zabawy.
Strzelectwo sportowe też daje dużo przyjemności, ale to też ciężka praca, pełna wyrzeczeń, by co jakiś czas zmierzyć się w zawodach.
Obecnie nie znam stanu i poziomu polskiego strzelectwa wyczynowego, w mediach prawie nic o tym nie słychać, a szkoda.
Czerwoni niezależnie jak przefarbowani, boją się tego jak diabeł święconej wody. Będą wymyślali najróżniejsze łamańce by uzasadnić, że w źadnym razie bo.... jak widać to powyżej. Jak się czyta te głosy "zatroskanych i mądrzejszych", to aż się nie mogę nadziwić, że są tacy co bez ich rad samodzielnie oddychają.
Oczywiście nie mogło zabraknąć "co zrobiliby kibole" jak koronny argument przeciw. Trudno mi to zakwalifikować, czy to przejaw pychy, zupełnej głupoty czy sabotaż. To taka nie wprost, pochwała typków z piórami w d.... Otoczeni jesteśmy wrogami i perspektywa napaści na nasz kraj jest prawdopodobna. To prawdziwi mężczyźni mogą nas bronić a takich jest sporo w środowiskach kibiców, które są patriotyczne z ugruntowaną wiarą, co bardzo, ale to bardzo nie podoba się kolejnym, ekipom, rządzącym.
Strach przed dostępem do broni to może być strach przed wolnością. Wolność to odpowiedzialność. Dziesiątki lat w komunie, jeżeli nie było żywej tradycji w rodzinie, ukształtowało mentalność niewolnika, który boi się być wolnym. Musi mieć PANA jak np. Kwaśniewski, Tusk....obojętne z czy z Moskwy, Berlina czy Brukseli. Przykładem złamania ducha jest też "wybierajmy mniejsze zło" tak dla świętego spokoju. Finał będzie smutny.
Faktem jest, że Polacy jako naród, nie ma doświadczenia pospolitego posiadania broni, mieli ją, ale w chwilach ważnych, historycznych, jak powstania, wojny, a potem broń zdawali, gdzieś chowali, nie obnosili się z nią, USA powstała dzięki broni, więc mają do niej inne podejście.
Niech ktoś zbierze podpisy Polaków, którzy popierają posiadanie broni, złożą projekt ustawy w sejmie i zobaczymy, czy władza się boi, bo czerwoni POlszewicy z pewnością.
Na drugim biegunie, jeśli mówimy o broni jest wypisywanie, rysowanie kredą na jezdniach symboli sprzeciwu w sytuacji zagrożenia i to jest aktualnie oczekiwany model zachowań. A co będzie jak kredy zabraknie lub ruskie sołdaty nie zrozumieją głębi przekazu?
Naładowana bron CP ile może leżeć i czekać? Miesiąc, rok? Dziesięć?
Bo ładować, miareczkowac itp gdy bandyta drzwi otwiera lub żonę właśnie gwałci, to nieśmieszne jest. A co tydzień strzelać, by od nowa naładować, to szkoda zachodu.
Ile toto może leżeć naładowane, by była pewność, że jeszcze strzeli?
A tak dowcipniej, w związku z tym, że CP jest problematyczne do obrony przed bandytami to można ją mieć.
Na forum to niezbyt temat.
Proch czarny jest w pewnym sensie naturalny, jego składniki występują w przyrodzie, dlatego było możliwe jego wynalezienie przed wiekami.
Współczesne materiały miotające są syntetyczne, odporne na wilgoć, mają lepsze warunki spalania, szczególnie szybkości i temp., dzięki temu mniej go potrzeba by wystrzelić pocisk z lufy, do tego produkty spalania prochu czarnego, są wyjątkowo żrące, chemicznie aktywne, dlatego broń CP należy po zabawie w "dziki zachód" dokładnie wyczyścić i zakonserwować, by długo służyła zabawie. Proch bezdymny po spaleniu prawie nie zostawia śladów, produkty są gazowe, są szybko wydalane nie są tak aktywne chemicznie.
Kominek można zabezpieczyć "korkiem" może zapałką ? przed użyciem wyciągnąć, dość skutecznie zabezpieczam tym sposobem różne otworki czy przewody, by coś tam nie wpadło.
Pochwalę się, że kiedyś robiłem czarny proch, jest jego kilka odmian, mi się udało dojść do momentu, gdzie szybkość jego spalania była prawie natychmiastowa, ale najlepszy jest proch bezdymny, jego namiastkę też robiłem z waty, robiłem też lonty i wiele, wiele różnych i niebezpiecznych rzeczy.
Wiesz kolego, że każdy w domu ma produkty do wyprodukowania bum, od cukru zaczynając, na wacie kończąc :))))
Kiedyś bawiłam się liczbami: podaną cenę 1 myśliwca F16 podzieliłam przez cenę 1 karabinka GROT i wyszło mi, że zamiast jednego małego samolotu, można byłoby kupić ok 500 karabinków dla każdej polskiej gminy. Zaczęłam się martwić, czy aby znalazłoby się aż tylu zdolnych strzelać z Grotów. Teraz, po tylu szkoleniach chętnych cywilów pewnie znalazłoby się tylu.
Sądzę, że warto pomniejszyć zamówienie w USA o jeden F16, czy F35 i kupić te Groty w Radomiu ....
Proszę bardzo, ćwoku.
:)))))))))))))))))))))))))))
prawdę powiedziawszy, produkcja powszechnej broni palnej nie jest skomplikowana i droga, tylko są windowane ceny dla zysku, to jedna z najbardziej dochodowych branż, w UE chyba Niemcy są czołowym producentem, potem branża farmaceutyczna, to się nazywa "złodziejstwo w biały dzień" :))))
W obecnych czasach potrzebne są samoloty, jak i broń palna, jak mamy się uzbroić, trzeba kupić jedno i drugie, a nawet trzecie, jak broń "inteligentna" drony, rakiety etc.
ale faktem jest, że należałoby uzbroić ludność cywilną, wschodnia dzicz nie zna litości.
Jest też inna kwestia, dużo poważniejsza. Zaawansowana broń będzie w pełni funkcjonalna tylko gdy z jej użyciem będzie się zgadzał jej producent .