Ustawa dezubekizacyjna wywołała gwałtowny protest naszej totalnej opozycji – z blokadą sejmowej mównicy i „szopką” świąteczno-noworoczną w polskim Parlamencie włącznie.
Zgadzam się, że obcięcie esbeckich emerytur do średniej krajowej jest wielką niesprawiedliwością społeczną. Utrwalacze ludowej władzy przez całe swe resortowe życie otrzymywali sowite uposażenia. W rezultacie naliczono im od nich równie wypasione emerytury i renty – rzędu nawet kilkunastu tysięcy złotych. Jak wiadomo ani UB, ani SB czy WSI nie generowały (z wyjątkiem operacji „Żelazo”) żadnych dochodów, więc zarówno wtedy jak i dziś utrzymywane są z naszych podatków.
Prawdopodobnie większość antykomunistycznych opozycjonistów, którym niegdyś zniszczono kariery i odebrano zdrowie klepie dziś biedę. I o emeryturze czy rencie w wysokości 2.050 zł może sobie tylko pomarzyć! Zrównanie świadczeń pałującym i pałowanym jest absolutnym minimum sprawiedliwości społecznej. Dlatego proponuję podnieść przy okazji – do poziomu średniej krajowej – najniższe emerytury i renty wszystkim ofiarom prześladowań komunistycznych.
PS Znakomita większość Polaków, prowadzących aktualnie działalność gospodarczą, dźwigających na swych barkach rozwój gospodarczy kraju i płacących regularne podatki otrzyma w przyszłości świadczenia emerytalne na poziomie 1 tys. złotych. To ukazuje dobitnie skalę patologii spowodowaną wprowadzeniem „grubej kreski”. Postkomuna traktuje naród jak bydło robocze. I tylko po to jesteśmy im potrzebni...
Każdy błąd można ponoć naprawić. Histeryczna reakcja PO, Nowoczesnej i KOD świadczy dobitnie o tym, kto był ojcem założycielem ww. ugrupowań. I po której stronie stoi dzisiaj ex-ZOMO...
Z tomiku „Ja tu zostaję” przypominam wierszyk stosowny na tę okoliczność:
I TAK WAS PRZEŻYJĘ!
Pamiętam dobrze lata zamierzchłej komuny:
Te pochody, te wiece, majowe trybuny,
I patrzącą z portretów ram „ludową władzę”
(Chudy, gruby, czy łysy – każdy mi przeszkadzał...)
Młody byłem... I miałem zapas optymizmu,
Więc – chcąc dotrwać (psychicznie) kresu komunizmu –
Mamrotałem pod nosem mą dewizę złotą:
„Ja i tak cię przeżyję, czerwona hołoto...”
Lata biegły... Za Gierka coś jakby zelżało;
Raz na Zachód się nawet wyjechać udało!
Aliści – po powrocie z normalnego świata –
Trudniej było mi ścierpieć „czerwonego brata”,
Więc po cichu szeptałem mantrę pełną wiary:
„Młodszy jestem. Przeżyję was, komuchy stare...”
Czas wciąż mijał... A kiedy wszedłem w wiek dojrzały,
Pojawili się nowi! Szanse się zrównały...
(Dzieci z ubeckich rodzin, w kłamstwie zaprawione.
Prężne i dynamiczne. Pod Moskwą szkolone...)
Zacząłem biegać, pływać, wspinać się po górach,
Dbać o zdrowie, pić mleko i różne mikstury.
Papierosy rzuciłem, odstawiłem trunki
Wszystko po to, by dożyć Polski bez „komunki”!
Dzisiaj jestem już dziadkiem (czas nam figle płata);
Czerwoni „weterani” schodzą z tego świata...
Gdy uwierzyłem (prawie) w zmiany, co nadeszły,
A o komunie chciałem mówić w czasie przeszłym,
Zjawiło się najmłodsze, lewackie nasienie
(Tego już nie przeżyję!) – trzecie pokolenie...
Wnuki genseków partii, uwłaszczonych mordem.
Bezczelne i zepsute. Nawet po „oksfordach”...
Medialni celebryci – pną się coraz wyżej,
Rozbijają pochody, sikają na krzyże,
Tępią Polskę i polskość, obrażają wiarę
I demoralizują dzieci ponad miarę...
Pora do puenty dotrzeć: kiedy wokół bieda
Zmieniaj świat tu i teraz! Czekanie nic nie da...
Wciąż przypominam balladę optymistyczną, wskazującą pojawiające się problemy jak i sposoby ich rozwiązywania. Wszystko już było, dlatego znając historię można zapobiec wielu nadchodzącym nieszczęściom...
ROK 966
https://www.youtube.com/watch?v=qxK-hjNsSkc
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10498
Obydwie strony się przeliczyły w jednym – wyraźnie spodziewano się masowych demonstracji, a było pfff.