Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pozycja Polski w Europie

Andrzej Owsiński, 23.02.2011
  W ślad za moimi artykułami dotyczącymi polskich perspektyw w UE chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że od czasu naszego wejścia do Unii nie poprawiliśmy naszego położenia gospodarczego na tyle ażebyśmy mogli mieć pewność, że zarówno na dzień dzisiejszy, a szczególnie w przyszłości zajmujemy pozycję przynależną nam z racji wielkości naszego kraju i nie tylko.

  Już samo nasze „wejście” do UE odbyło się pod najgorszymi auspicjami i ten trend dyskryminacyjny jest kontynuowany nie bez udziału, a nawet z inicjatywna pomocą władającego nami od 1989 roku układu. W odróżnieniu znakomitej większości autorów opozycyjnych nie interesują mnie rozgrywki wewnątrz tego układu i próby wygrania czegokolwiek, czego zresztą nie potępiam, ale poszukiwania drogi wyjścia z tego zaczarowanego kręgu, w który zostaliśmy wplątani.

  Najbardziej „polską” drogą byłoby wzniecenie powstania i obalenie siłą władającego nami reżimu, tylko że nie bardzo widać ochotników do takich działań, społeczeństwo polskie robi wrażenie zmęczonego i nie wykazuje zbytniej ochoty do działań radykalnych. Tragedia smoleńska wstrząsnęła wprawdzie narodem, ale za sprawą lichego przywództwa nie przerodził się ten wstrząs w jasne wyrażenie woli, do czego okazję dawały wybory prezydenckie.

  Tymczasem w wyniku akcji kierownictwa UE a szczególnie naszych sąsiadów działających przy pomocy polskich „jurgieltników” znaleźliśmy się w sytuacji podobnej do saskiego władania w XVIII wieku. Słaby kraj, szarpany wewnętrznymi przeciwnościami poddawany jest rosnącym naciskom na obniżanie jego pozycji.

  Stąd obecnie wszelkie podjazdowe wojenki prowadzone z wielkim zawzięciem przez rodaków nie mają sensu. W tej chwili liczy się tylko poszukiwanie drogi wyjścia z głębokiego kryzysu, a nawet więcej z zagrożenia naszego bytu.

  Należy wykorzystywać wszelkie możliwości zarówno na rzecz obalenia istniejącego układu władzy jak i te, które istnieją w ramach funkcjonującego obecnie prawa. Dotyczy to szczególnie prawa unijnego, które ze względu na uległość polskich władz spełnia nadrzędną rolę w stosunku do prawa krajowego. Tak się składa, że wszędzie tam gdzie regulacje unijne są dla nas niekorzystne ich egzekucja jest dość bezwzględna, natomiast nie korzystamy z tych przepisów, które mogłyby przydać się dla naszego dobra. Klasycznym przykładem może tu służyć zasada nieinterwencjonizmu, nieprzestrzegana przez „możnych” w UE, ale dyskryminacyjnie egzekwowana w stosunku do Polski.

  Jeżeli obecna polityka unijna będzie kontynuowana to grozi nam coś bardziej niebezpiecznego aniżeli brak wyrównania w poziomie rozwoju w stosunku do „starej Unii”, mianowicie sprowadzenie do roli generalnego gubernatorstwa dostarczającego taniej robocizny i podrzędnego dostawcy, nie mówiąc już o śmiertelnym zagrożeniu klęski demograficznej. Marzenia o wyjściu na czoło w Europie w ciągu najbliższych 30 lat są czysta abstrakcją w świetle realiów. Żyjemy podobno w epoce postindustrialnej, tylko że dziwnym trafem najmożniejsi z Niemcami na czele nie rezygnują z wszelkich form produkcji i to w tych dziedzinach, w których zmuszają nas do redukowania wytwórczości, począwszy od produkcji stali a kończąc na produkcji rolnej i przemysłu spożywczego.

  Niestety w polskiej publicystyce, która powinna bić na alarm i wywoływać nacisk społeczny na działania, a jak dotąd bardziej zaniechania władz w Polsce w kwestii naszego udziału w unijnym podziale pracy, mamy stanowczo za mało tego rodzaju enuncjacji.

  Urzędowy optymizm i żonglowaniem wskaźnikami nie zastąpią konieczności realnej oceny naszej sytuacji i podjęcia w związku z tym konkretnych działań.

  Polskie przewodnictwo w UE jest znakomitą okazją do podniesienia problemu dyskryminacji w stosunku do krajów nowo przyjętych i zaproponowania zasadniczych rozwiązań.

  Czas działa wyraźnie przeciwko nam, jeżeli Polska nie podejmie jak najszybciej ofensywy to straty będą nieodwracalne.

  Żyjemy w nieznośnym szumie medialnym, którego celem jest chyba odwrócenie uwagi od rzeczywistego stanu naszego położenia, a właściwie śmiertelnego zagrożenia.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2050
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,615
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności