W różnych sondażach prezydent Duda wraz z premier Szydło mają największe zaufanie społeczeństwa, dlatego bardzo trudno mi zrozumieć czemu prezes Kaczyński jest daleko w tym rankingu, przecież on ich namaścił i nie ma między nimi konfliktów. Bardzo trudno to zrozumieć, a jeszcze trudniej przyznać się, że zostało się wmanipulowanym w tę machinę pogardy.
Zapytałem młodszego kolegę czemu jedzie 300 km na manifestację tzw. KODu. Odpowiedział bardzo szczerze: aby dokopać Kaczyńskiemu. Na pytanie a co on jest winny wzruszył ramionami i od niechcenia: a bo jest. Na dźwięk takich nazwisk Kaczyński, Macierewicz czy o. Rydzyk niektórym osobom piana pojawia się na ustach. Może są to przypadki kwalifikujące się dla egzorcystów?
Ale mniejsza o to, "psy szczekają, karawana idzie dalej".
1. Najważniejsza jest gospodarka, bo oznacza wolność i niezależność. Wierzę, że plan Morawieckiego da impuls naszej gospodarce.
Ostatnio dużo było w prasie o odbudowie firmy Ursus. Poza tradycyjnymi ciągnikami bierze się za produkcję autobusów. W kraju mamy miliony ogródków i działek, które są obrabiane przez sprzęt z całego niemal świata, a nie ma - przynajmniej o tym nie wiem - takiego polskiego. Sądzę, że wielu chętnych by się znalazło, aby nabyć kosiarkę, pilarkę, czy glebogryzarkę marki Ursus. Takie firmy powinny dostawać kredyty z bardzo niskim oprocentowaniem, gwarancje rządową, wsparcie od uczelni najnowocześniejszymi technologiami i możliwość kooperowania z wieloma firmami na terenie całego kraju.
2. Sądy - obecnie na słowo polski wymiar sprawiedliwości to nie wiem czy się śmiać, czy płakać..
Ta kasta żerująca na społeczeństwie wyrosła w mundurach NKWD. Przebrali teraz cywilne ubrania, a zwyczaje często pozostały te same. Sądy to również tzw. biegli. Kilka lat temu miałem kolizję - zostałem najechany przez samochód dostawczy, który zmieniał na pas w lewo. Było to przy wyjeździe z Krakowa na światłach obok Leroy Merlin. W tym wypadku nie mogę winić sędziego, który starał się być obiektywny. Natomiast 80 letni biegły, który uprawnienia otrzymał w stanie wojennym stwierdził, że moje wyjaśnienie jest niewiarygodne. Podczas jednej z rozpraw na korytarzu obecna była żona i usłyszała rozmowę dwóch policjantów, z których jeden stwierdził, że niewinny stał się winny. Nic dodać nic ująć.
Drugi przykład - na pewno nie ten czas i nie to miejsce, ale pewne podobieństwo jest. Dla mnie Zygmunt Miernik jest w pewnym sensie jak rotmistrz Pilecki. Został skazany, bo szukał prawdy - aby w wolnym kraju sądy karały zbrodniarzy, a nie mógł się doczekać, bo to przerastało kastę nieomylnych sądów. Mógł nie odsiadywać wyroku jako osoba schorowana, ale poszedł na własne życzenie. Lecz kasta nieomylnych nie pozwoliła z siebie żartować, dlatego Miernika umieścili w celi z kryminalistami. Po roku 1989 tysiące osób uzyskało wykształcenie prawnicze, tylko pytanie kiedy zastąpią pociotków po NKWDzistach?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3742
Nic dodać, nic ująć.
Brak możliwości odwołania się do prawa i sprawiedliwości przez zwykłych obywateli obniża sprawność państwa. Prawdopodobnie najczęściej nie chodzi o ochronę agentury, tylko o marazm i polityczną poprawność.
Nie mamy możliwości odwołania się do sądów, które działają sprawnie i na przewidywalnych zasadach, bo takich nie ma.
Min.Gowin wprowadził zmianę w systemie pracy sądów gdy pełnił rolę min.sprawiedliwości w rządzie PO. Niezależnie od oceny merytorycznej tej reformy, była możliwa reforma zasad administrowania sądami. Na tej podstawie wyciągam wniosek, że możliwa byłaby i teraz.
Gdybym miał możliwość wyboru między pionem sądowniczym, który dobrowolnie poddał się dekomunizacji i lustracji szerszej niż dotyczącej TW SB, lub się im nie poddał,
to nie miałbym wahań gdzie szukać sprawiedliwości.
Stan polskiego sądownictwa wymaga zmian. Wchodząc w buty rządzących powiedziałbym, że potrzebny jest skalpel. A tu na każdym kroku opozycja nawołuje do nieposłuszeństwa względem rządzących. A z drugiej strony ileż można czekać na zmiany?