Wśród konserwatystów wynik wyborów we Włoszech wywołał entuzjazm i ekscytacje. Radość jest słuszna. Od czasów prezydenta Trumpa nie było chyba zwycięskiego w wyborach polityka, który wykładałby sprawy "kawa na ławę" jak robi to pani Meloni.
Gdy lider zwycięskiej partii nazywa rzeczy po imieniu i publicznie podkreśla potrzebę ratowania naszych tradycji oraz chrześcijaństwa, wyznawcy Chrystusa czuja optymizm i nadzieję, że może nie zostaną całkiem łatwo i szybko wymieceni z powierzchni Ziemi.
Jednak w przesłaniu nowego przywódcy Włoch brakuje bardzo ważnego wątku. Jest nim postępujące uzależnienie państw nie tylko od Brukseli, ale, może nawet bardziej, od Davos. Marzenia brukselskich demokratów o stworzeniu państwa giganta zwanego Europą i wymazanie państw narodowych, nie mogłyby się spełnić bez wsparcia ze strony Światowego Forum Ekonomicznego.
To właśnie the World Economic Forum (WEF) propaguje wizję świata w jakim "nie będziesz nic posiadał, i będziesz szczęśliwy". Przerabianie ludzi na elektronicznie znakowane anonimowe roboty to zadanie trudne dla biurokratów z Brukseli. Może jednak się powieść dzięki wsparciu WEF. Organizacji jaka uformowała bardzo wiele osób że współczesnych elit na całym świecie.
Aby zrozumieć kierunek w jakim podąża WEF i stronę, w jaką twórcy tej organizacji próbują ciągnąć cały świat, pamiętać należy, że liderem Światowego Forum Ekonomicznego jest komunista. Klaus Schwab, a o nim mowa, w swojej najnowszej książce "Covid -19: The Great Reset", często powołuje się na komunistycznych ideologów. Wyraża również zaniepokojenie, że w wyniku pandemii, projekt globalizacji świata i stworzenia rzeczywistości bez państw narodowych, może spotkać rosnący opór ze strony konserwatywnej części społeczeństwa.
Namawia zatem polityków i decydentów do wzmożonych działań w celu zjednoczenia świata pod czerwonym sztandarem.
Jeżeli pani Meloni rzeczywiście dąży do zrealizowania swoich planów ratowania chrześcijańskich wartości i trwających w nich rodzin i społeczeństw, będzie musiała znaleźć sposób nie tylko na Brukselę, ale również, a może przede wszystkim, na Davos.
W innym przypadku jej rząd może podzielić los gabinetu Beaty Szydło.
=====
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1276
Oby się nie skończyło, tak jak w przypadku Polski, na samych hasłach.
Wewnętrzny wróg(!?) nie śpi zmęczona Europa jest rozłożona na łopatki,jest słaba jak nigdy.Wojna o władzę aboslutną przyspiesza z dnia na dzień,zyski w przypadku kilku najpotężniejszych grup kapitałowych są obrzydliwie wielkie.Davos to tylko pozory tam bywają urzędasy szpiedzy i aktorzy cały pół światek powiązany z światową kastą urzędniczo polityczno biznesową.Jak im dać odpór ?Czyny a słowa.Chrześcijaństwo kontra mamona.