Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

To co teraz wiemy na pewno o III RP

Grzegorz Gołębiewski (grzechg), 18.02.2016
Trzeci dzień po wizycie Teresy Kiszczak w IPN z ofertą "nie do odrzucenia", a w obronie Lecha Wałęsy b. szef MSZ Radosław Sikorski powołuje się na losy Świętego Pawła, by przekonać (kogo?),  że "Bolek" jest wielki, a wszystkie niecne czyny to tylko słabość symbolu III RP. Współpraca Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa, dla każdego historyka i każdego Polaka, który zapoznał się z naukowymi opracowaniami  była niepodważalna co najmniej od 2008 roku. Inni wiedzieli o niej znacznie wcześniej, ale zostali zakrzyczani, zostali praktycznie wykluczeni z życia publicznego, byli szykanowani tak jak choćby Krzysztof Wyszkowski, Anna Walentynowicz czy Andrzej Gwiazda.





Emocji teraz jest tak dużo, że warto choć trochę schłodzić nastroje i przynajmniej w zarysie opisać skutki tego, co stało się w ciągu ostatnich trzech dni dla Polski, a może nie tylko dla naszego kraju. Upadek mitu niezłomnego Wałęsy wcale nie jest dla Polaków aż tak ważny. Najprawdopodobniej i tak nie dowiemy się prędko, jakie gry komuniści i część opozycji demokratycznej prowadziła z dawnym TW "Bolkiem", gdy już oficjalnie odciął się od współpracy z SB, czyli w latach osiemdziesiątych, a potem do jakich działań mógł zostać zmuszony Wałęsa, gdy został już Prezydentem RP.  Wiemy dziś na pewno, że początki III RP były oparte na esbeckich teczkach, a nie na jakimś mitycznym wielkim okrągłym stole. Kwity były wręcz aktem założycielskim nowego postkomunistycznego państwa.





Dziś mamy podwójny chichot historii, bo nie tylko chodzi tu o to, że wdowa po gen. Kiszczaku "lustruje" Wałęsę, a może jeszcze inne znane autorytety III RP, ale jest tu jeszcze chichot Kiszczaka wobec Adama Michnika. W końcu to on nazwał oprawcę Polaków walczących o wolność "człowiekiem honoru". Jeśli prawdą jest, że generał uznał w końcu, tuż przed śmiercią, żeby "wydać" te kwity, a nie spalić, to przynajmniej wobec prześladowanych czy zamordowanych w stanie wojennym, okazał minimum poczucia przyzwoitości.





O III RP wiemy też na pewno, że wytworzyła ona narrację bohaterskiego Lecha, mądrych ludzi z KOR-u, samych niezłomnych działaczy opozycji, którzy w imię dobra Polski  usiedli do stołu z komunistami, żebyśmy mieli wolność i demokrację. To jest jedno wielkie oszustwo i jeden wielki kit. Nie wiem, co czuli inni działacze podziemia, ale ja 4 czerwca 1989 roku zupełnie nie czułem wielkiego powiewu wolności. Podpisano kontrakt, w którym nie miała prawa się stać najmniejsza krzywda ustępującym oprawcom i komunistom. I się nie stała. Czesław Kiszczak został skazany na dwa lata w zawieszeniu, zupełnie tak jakby ukradł rower, albo wybił zęba koledze.  





Niezwykle ważny jest skutek psychologiczny tego, co wiemy od dziś i czego jeszcze się być może się dowiemy  w najbliższych dniach i tygodniach. Budzimy się bowiem w Polsce, która po uszy tkwi jeszcze w oparach komunizmu i komunistycznych układów. Mamy dopiero szansę wyjść z tego bagna, które usankcjonował Okrągły Stół i Magdalenka. Ani te niedorobione autostrady, ani demokratyczne wybory, ani nawet ogólny wzrost poziomu życia w Polsce nie dowodzą, że mamy już komunizm za sobą. Wcale nie mam na myśli fałszywej w odniesieniu do Polski teorii "homo sovieticus", którą upowszechnił ks. Józef Tischner, i która najogólniej rzecz biorąc definiowała wielu Polaków, jako uzależnionych mentalnie od "dóbr", które władza komunistyczna oferowała nam do 1989 roku. Co wiemy na pewno o III RP? Wiemy to, że aparat komunistyczny zawarł właśnie porozumienie z wybraną grupą prawdziwych, a nie pozornych "homo sovieticus", którzy nie mogli oderwać się od socjalistycznych utopii i koncepcji finlandyzacji Polski.

A przecież po 1989 roku niemal codziennie mogliśmy przeczytać w "Gazecie Wyborczej", jak to Polacy byli zniewoleni, no i teraz trzeba ich oświecić, trzeba ich nauczyć życia w demokracji. I ta narracja miała nawet swoje sukcesy. Kiedy jednak Unia Wolności przerżnęła wybory parlamentarne, to Tadeusz Mazowiecki mówił, że społeczeństwo nie dorosło do demokracji. A i tak był to chyba  najbardziej umiarkowany polityk nowej władzy.




Co wiemy jeszcze o III RP na pewno? To wiemy już nie od dziś, ale o tym się po prostu nie mówi. III RP zabiła "Solidarność", zabiła tę ideę, ten wielki ruch, coś zupełnie wspaniałego w historii całego świata!  W zamian wytworzono narrację cudownego kompromisu i wielkiego Wałęsy. To w sumie postać tragiczna. Od początku był manipulowany i wykorzystywany do różnych gier, a jego prezydentura była niezwykle wygodna dla nowych elit III RP. No niechby podskoczył, to Kiszczak miał kwity i po zabawie. Ktoś naprawdę wierzy w to, że te elity nie miały wiedzy, że nie wiedziały o prywatyzacji esbeckich teczek? A na jakich zasadach przed zniszczeniem najcenniejszych z nich, wybrana grupa działaczy dawnej opozycji w 1989 roku przeglądała je sobie przez kilkanaście dni?




Fundamentem III RP była od początku patologia ubrana w barwy wolności i niepodległości. Umknęła mi jednak "Solidarność". Ten ruch nie powstałby bez wyboru Polaka na Papieża, nie powstałby bez ducha wolności jaki mają w sobie Polacy. Duch ten został wykorzystany, zresztą nie pierwszy raz, do budowania nowej odmiany komunizmu, tym razem z ludzką twarzą. Pomimo nafaszerowania NSZZ "Solidarność"  agentami, ta wielka polska organizacja wyrwała się spod kontroli, wyszła poza ramy myślowe Adama Michnika i tak zwanej lewicy laickiej. No i wtedy powstał problem, wielki problem dla Jaruzelskiego i Moskwy.



O III RP wiemy już dziś, zaledwie w trzecim dniu po otwarciu szafy Kiszczaka, znacznie więcej niż dotąd. Ale też dużo już, o wielkim szwindlu, wiedzieliśmy wcześniej, tyle tylko, że ta gigantyczna narracja o poprawnej, pięknej i utulonej w ramiona Unii Polsce trwała i trwała. Stara opozycja demokratyczna jest już biologicznie stara i właściwie to co chcieli osiągnęli. Zabezpieczyli swoje interesy osobiste, materialne i polityczne, swoje ambicje, poza nieustającą żądzą władzy. To w nich będzie do śmierci.  Młodzi Polacy oczekują prawdy o Polsce, uczciwej polityki, godnej postawy naszego państwa na arenie międzynarodowej. Nadszedł (być może, być może) kres władzy i wpływów prawdziwych homo sovieticus w Polsce. I ten kres to także, a może przede wszystkim, poznanie prawdy o Katastrofie Smoleńskiej. Mamy tak dużo do pozamiatania po III RP, że trzeba wielkiej wytrwałości i konsekwencji, by uporać się do końca z tą zdradą Polaków, z kłamstwem założycielskim III RP. 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3696
Domyślny avatar

ość

18.02.2016 15:36

Żeby "uporać się do końca z tą zdradą Polaków" należy uporać się również a może przedewszystkim z kłamstwem założycielskim KK, agencji obcego państwa stojącej ponad prawem.
gorylisko

gorylisko

18.02.2016 20:37

Dodane przez ość w odpowiedzi na Żeby "uporać się do końca z

towariszczi, panu się something pojebałoś... KK akurat jest tu najbardziej swój...w końcu to zsrr próbowało odstrzelić JP II rekami tureckiego ekstremisty...finansowanego przez oskwę zresztą...
Domyślny avatar

cassiodorus

18.02.2016 22:26

Dodane przez ość w odpowiedzi na Żeby "uporać się do końca z

Klamstwo zalozycielskie KK to chodzi o chrzest Polski czy zeslanie Ducha Swietego? Chetnie sie dowiem, o klamstwie zalozycielskim stolicy wszechslowianskiej Rusi rowniez mozemy podywagowac,
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

18.02.2016 15:37

"Co ty, k... mysliś, że to są żarty, że to jest jakaś gówniana gra o stołki, co? Tu wale chodzi o zycie " https://www.youtube.com/… Pies mówi ;-)
Grzegorz Gołębiewski (grzechg)
Nazwa bloga:
II Pasażer RP

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 803
Liczba wyświetleń: 3,321,109
Liczba komentarzy: 2,895

Ostatnie wpisy blogera

  • Zimowa tragifarsa, czyli lewacki kicz
  • Bunt Ameryki na Kapitolu
  • Polska kotwica wolności

Moje ostatnie komentarze

  • Smutna prawda jest taka, że błędów w komunikacji PiS jest za dużo, i tylko dzięki PJK są one często  umiejętnie niwelowane. Nie ma sensu się rozpisywać o tych  kobietach w Sejmie, bo nie da…
  • Nie będę pisał do Pana z małej litery....:-) Nie jest ważne, czy "szczekających" będzie mniej czy więcej, tylko ważne jest to, by unikać w walce z taką właśnie opozycją prostych błędów. I śmieszne to…
  • Myślę, że źle Pan odczytał fragment tekstu. Bo dość wyraźnie zaznaczyłem właśnie, że zasługą Antoniego Macierewicza jest reformowanie armii. Powinien zachować stanowisko ministra, ale doprawdy, jaki…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Świnoujście wraca do Niemiec
  • Upadek całkowity Lecha Wałęsy
  • 7 grudnia - dzień tryumfu Jarosława Kaczyńskiego

Ostatnio komentowane

  • wielkopolskizdzichu, Ufff. Bez żadnej spacji. Ciężki temat.
  • angela, Rozpacz, no rozpacz. Teraz "panie" muszą się dobrze zastanowic, zanim z kimś przygodnym wlezą do wyra. Bo owoc swojej kilkuminutowej wątpliwej przyjemnosci, trzeba bedzie pielęgnować cale zycie. I…
  • Pani Anna, Ukłon w strone twardego elektoratu jakim był wyrok TK, jego publikacja akurat tu i teraz nie jest przypadkowa i ma za zadanie wywołać znowu świętą wojnę ideologiczną między dwoma plemionami, co…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności