Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

demokraCIA - bio lidera...

Tadeusz Buraczewski, 01.01.2016
Przyszedłem na świat w duecie, jako klasyczny bliźniak syjamski. Z siostrzyczką byliśmy zrośnięci główkami. Można sobie wyobrazić naszego anioła stróża – ta symetryczna duo-syjamska kombinacja musiała przecież latać. Rozdzielono nas, ale echo drugiej płci wciąż tkwi we mnie głęboko. Coś jakby tożsamość wyciągnięta spod pierwiastka z dwojga. Kiedy jako dorosły improwizariusz polityczny założyłem kieckę, poczułem taką jakby ewidentnie brukselską satysfakcję, coś jak imperator Donek życzący wspaniałomyślnie na Boże Narodzenie zapyziałym rodakom, by zimne głowy trzymali w ciepłej wodzie pod kranem. Ot kaszubski zadatek na Piłacika. Wtedy to napisał do mnie taki przystojniaczek ze Słupska. Mówią, że to nawet jakiś  prezio. Podczas chrztu ugryzłem księdza Lemańskiego w palec. Później zostałem u niego ministrantem. Wtedy pojąłem przestrzeń dewizy – panu Bogu świeczkę, a diabłu żarówkę. Dam LED-ową z tęczowym światłem jakem Mateusz…Takie imię mi nadano. Skoro do apostolstwa mi daleko, wystarczy przewrotnie skreślić te M na początku. Bo na początku zawsze jest słowo. Na przykład srebrnik. Ciekawe jaki jest przelicznik srebrnik/złoty? Kiedy już miałem 80 000 srebrników długu postanowiłem zdecydowanie zmienić wszystko. Bo jak mówił trener Górski – piłka jest okrągła, a bramki są dwie i trzeba wiedzieć, do której kopać się opłaca.  Syjamskie bliźniactwo (syjoniści do Syjamu he he) obdarowało mnie niepospolitymi właściwościami. Z własnym psem rozmawiałem jak Polak z Polakiem i nie tylko w Wigilię. Przechodząc na światłach na skrzyżowaniu, czułem się jak zebra. Zaczynał padać śnieg, radowałem dzieci jako rasowy bałwan. Kiedy stawałem przy choince, wszyscy widzieli we mnie świętego Mikołaja. Stąd już był krok, by zostać prestidigitatorem. Zamieniłem chamski róg onegdaj pospolitego zarobkowania na róg obfitości. A takie miasto stołeczne jak Parszawa (zwana teraz Waltzburgiem) daje nieograniczone możliwości. Drobni kuglarze i nędzni iluzjoniści z cyrku na Wiejskiej potrzebują pomocy fachowców. Sam Tymochowicz nie wyrabia. No bo mówiąc najprościej – inteligentny zagra idiotę, inwersja wykluczona. Ale jeżeli delikwent miast IQ ma kilo sprytu (jak jakiś Pawlak) to żyje jak wołek w zbożu czy inny robaczek w słoninie. Niejaki Kantor stworzył pono genialne dzieło „Umarłą klasę”. Gdyby maestro Tadeusz bacznie poobserwował pensjonariuszy z Wiejskiej, stworzyłby coś jeszcze artystycznie większego – „klasę żyjącą” na koszt całego narodu przy użyciu szpryngli, chwytów, grepsów, telebredni dziennikurestwa itp. zabiegów. I to przez osiem lat zawód – patriota konkurował tam z najstarszym zawodem świata. A właściwie to go przebijał atutami gromadzonymi na kontach w Szwajcarii. Naród począł przypominać trupa, więc sfora „zawodowców” upodobniła się do kowali bezskrzydłych (Pyrrhocoris apterus). Czasy saskie, kiedy w kraju przez trzy lata nikt nie płacił podatku i nikt tego nie zauważał, w porównaniu do III RP – można by uznać za czas prosperity. Afera nie mogła dogonić afery, gangster dyktował ustawy, a trzy tivi-kanalizacyjne rury propagandowe dudniły o szczęściu ludu…
Vistość gniła i tak cuchnęła, że boss wiodącej partii uciekł był do Brukseli, a tu uzda, kantar i kiełzno trzymały w ryzach krnąbrnego rumaka. A po prawdzie - naszą szkapę, co kiedyś była ozdobą eurostajni.
Nic nie zwiastowało upadku. I nagła majowa salwa Dudy, a potem  jesienny Pershing rozsadził szambo okrąglaka na Wiejskiej. Apokalipsa!
I kiedy w ZOO dawałem magiczny występ, sowicie opłacony przez sejmitów, którym spod tyłka usunięto nagle ławy, podszedł On – Ryszard Pancerne Serce – Człowiek – Sejf. Był zachwycony, gdy dla zdumionej, z rozdziawionymi gębami publiki, zaprezentowałem jak wielbłąd przechodzi przez igielne ucho, co nawiązuje do wersetu o banksterze i niebie i może być w zgodzie z jednym czytelnym przypadkiem z Pisma Swiętego.
Kiedy na tle flagi stałem się biało-czerwono migającym kameleonem, on już miał dla mnie KOD. Do boju!
Bo DemokraCIA jest uber alles!
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2392
Tadeusz Buraczewski
Nazwa bloga:
IRONEZJE
Zawód:
inżynier-mechanik
Miasto:
Reda

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 927
Liczba wyświetleń: 1,680,603
Liczba komentarzy: 973

Ostatnie wpisy blogera

  • SOKOTRA
  • SPOKO-LENIE
  • Lewa marsz - lewa stop!

Moje ostatnie komentarze

  • kiedy demokracja kona - trzeba szafotu i...Dantona...
  • w pizdu...zgodnie z brzmieniem nazwiska...;-)
  • ...na gołe dupki spadły potem rózgi na koniec wszystkim - obrzezali mózgi...;-)  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Jak wysiudać nierząd Tuska..?..
  • "gnojek" musi odejść...
  • PO owsiakowej Orkiestrze...

Ostatnio komentowane

  • Edeldreda z Ely, "Nie masz duszy - jesteś duszą, a masz ciało. " - C. S. Lewis. 
  • Edeldreda z Ely, Poemat w sam raz na coroczny sokotrzański  festiwal poezji :) https://pl.m.wikipedia.o…
  • sake2020, Muszę nieco przyćmić euforię marszową autora. CBOS daje wysokie prowadzenie właśnie lewiźnie złączoną miłosnym uściskiem z Koalicją. ZP wielkim przegranym tego sondażu tracąc aż 9 punktów…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności