Zadebiutowała kolejna partia, Stonoga & Co.
Zbigniew Stonoga, biznesmen z licznymi koneksjami, zna wszystkich i wszyscy znają jego. W sensie wszyscy lodziarze III RP. Początkowo zwinny pomocnik, typowa szara biznesowa eminencja od szemranej zielono-papierkowej roboty.
Zdradzony przez mocodawców, wziął i się obraził. Twierdzi, że po brutalnym potraktowaniu przez Służbę Więzienną, jego 70-letnia matka dostała zawału i umarła. Jeśli tak, to miał za co.
Cierpliwie rozpoczął realizowac swoją zemstę matodami, jakimi sam był prześladowany, czyli można powiedziec metadami „hakowymi”.
Haków, dojść, źródeł i koneksji ma bez liku – bo wszystkich zna, wie gdzie ucho przyłożyć – bo wszystkich zna, więc jedzie po bandzie, bez trzymanki.
/TUTAJ JEDEN Z WIELU FILMÓW ze ZBIGNIEWEM STONOGĄ NA TEN TEMAT/
Dzisiaj kolejna odsłona afery tasmowej – taśm prawdy. Stonoga puścił wszystko, jak leci, z PESELami, adresami, telefonami – wszystkie akta ze śledztwa. Główni policjanci obsrani jeżdżą od dzisiaj z obstawą BOR /TUTAJ/.
Komentarze są takie, że:
1. Stonoga bardzo źle zrobił, bo dał linka do adresów i telefonów. /REDAKTOR GMYZ POTĘPIA STONOGĘ/
2. Stonoga bardzo źle zrobił, bo takie linkowanie, to demolowanie państwa. /RADZIO SIKORSKI OBURZA SIĘ NA STONOGĘ/
Brakuje mi komentarzy, że demolowanie państwa, to trzymanie takich kadr na stanowiskach oraz że zabezpieczenia oraz procedury przetrzymywania danych wrażliwych w aktach sprawy są do dupy, a to wszystko wina tych kocmołuchów udających funkcjonariuszy państwa, a nie Stonogi.
Dodatkowo Stonoga, jak z rękawa wyciąga kolejne sensacyjne informacje o korupcji (powiązań prok. Mazur z mafią) w prokuraturze – warto obejrzeć /TUTAJ/
Najwyraźniej ma dojścia do wszystkiego. Można być pod wrażeniem. Redaktora też zamurowało :-)
Na koniec małe ćwiczenie: proszę teraz zastanowić się, kto i za kim stoi. Czy Kukiz jest emanacją służb, czy to raczej Stonoga, a potem może należałoby przeprosić za gadanie głupot.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7559
Myślę, że w przypowieści chodzi oto, żeby nie wykluczać z góry nikogo, tylko rozmawiać i zapraszać do współpracy.
Oczywiście nie wszyscy chcą współpracować, ale zaproszenie kierowane jest do wszystkich ludzi, jak to się ładnie mówi, dobrej woli.