Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Krótko i od ręki

jazgdyni, 10.02.2020
 



 
Nie jestem prawnikiem. Nie daj Boże! Lecz jestem Dyletantem, czyli kimś, co lubi coś wiedzieć na różne tematy. Próżny nie jestem, więc nigdy nie będę na siebie mówił – człowiek renesansu.
Do tego jestem inżynierem, co narzuca pewną dyscyplinę i sposób myślenia.
 
 
Więc słucham i patrzę na tych zajadłych przeciwników reformowania systemu sprawiedliwości, na konieczność czego oni nawet w swojej łaskawości się zgadzają, pod warunkiem, że nie będzie stał za tym Kaczyński, Ziobro i PiS i słyszę praktycznie zawsze jedyne ważne argumenty, które dobitnie pokazują, że prawicy nie chodzi o reformę, tylko o to, że Mściwy Kaczor i Okrutny Ziobro robią w sądownictwie personalną czystkę, pozbywając się największych, najbardziej poważanych autorytetów prawniczych. A przy okazji także ich krewnych i przyjaciół.
A tymczasem – i tu jest krzyk wielki wzmocniony tubami, niemalże trąbami jerychońskimi Gazety Wyborczej, TVN, Polityki, czy tego elitarnego klubu Iustitia – jak to papugi (sorry, to ludność tak ich nazywa od lat) wrzeszczą i powtarzają, że pięć lat minęło, a dobra zmiana (ha, ha, ha) nie skróciła trwania procesów, które potrafią latami się ciągnąć, nie uprościła procedur, nie spowodowała stosowania ze strony sądu uprzejmości i szacunku do klientów, itd., itp.
Faktycznie tak jest, nie da się ukryć, lecz głównie dla tego, że za tymi bolączkami nadal stoją ci sami ludzie w togach i sprawy się ciągną, bo na przykład pan sędzia wybrał się na wyprawę w Himalaje, by wejść na Czomolungmę, albo chociażby Kilimandżaro, a pani sędzia ma akurat okropnego kaca, bo każdy by miał po trzech promilach.
Poza tym dziadek tak robił i ojciec też, to niby dlaczego miałbym być Speedy Gonzales, żeby rodzina się śmiała. O nie! Rodzinne tradycje są najważniejsze.
A to, że jesteśmy gniewni i brutalni, co te ofermy nazywają chamstwem i pogardą, to broniąc powagi świątyni sprawiedliwości i nie bez kozery dano nam, sędziom moc karania srogo, jak ta nerwuska otworzy dziób, albo prostak nie chce zamknąć ryja.
 
***
 
No więc myślę sobie tak – te wszystkie zarzuty na dolegliwości dla sądowych klientów, to sprawy proceduralne, a ja bym powiedział techniczne. I to wszystko jest dokładnie opisane – i jak to w sądach – w kodeksach.
Są to kodeksy postępowania. Mamy ich kilka:
  • kodeks postępowania karnego;
  • kodeks postępowania cywilnego;
  • kodeks postępowania administracyjnego;
  • kodeks postępowania egzekucyjnego;
i pewnie jeszcze kilka, ale już mi się nie chce szukać.
 
***
 
Toteż jako PT inżynier i ciekawski Dyletant posłuchałem, popatrzyłem, a potem pomyślałem, że aby zatkać słodkie i uśmiechnięte buzie opozycji, pewne sprawy, na które oni jojczą, można by załatwić praktycznie od ręki. Trzeba by tylko szybko i sprawnie z wielką dozą zdrowego rozsądku popracować wyłącznie nad tymi kodeksami postępowania. Na przykład tak:
 
  1.  Uzupełnienie wszystkich składów sędziowskich w rozprawach dotyczących obywateli (osób fizycznych) o czynnik społeczny. Potocznie – ławników. Na każdym poziomie orzekania.Nie wiem co mają na myśli kukizowcy pod pojęciem "sędzia pokoju", lecz jak mówią znawcy problemu, do tego potrzebna jest nowelizacja Konstytucji. Czyli temat musi poczekać, aż dobra zmiana osiągnie w Sejmie konstytuantę.                                                                                                                                                        
  2.  Sądy doraźne, albo 24 godzinne. Czy pracujące za komuny pełną parą Kolegia ds. Wykroczeń były czymś złym? Co się stało z Sądami 24 godzinnym, które bodajże w 2006 roku tenże sam minister Ziobro hucznie wprowadzał w życie?Sprawa jest prosta – ustalenie katalogu wykroczeń i drobnych przestępstw, z uwzględnieniem maksymalnej kwoty szkody (rewaloryzowanej regularnie). Pojmany sprawca doprowadzany jest przez policję prosto na salę sądową, a tam własnie w trybie 24 godzinnym (jak kiedyś Pogotowie Ratunkowe) sprawa jest osądzana, wyrok wykonywany natychmiast zgodnie z procedurą i już.                        
  3. Wprowadzenie żelaznej zasady, stosowanej we wielu krajach: sąd daje stronom uczciwy okres na przygotowanie się stronom do rozprawy (można ustawowo określić czas maksymalny w zależności od wagi i komplikacji). Żadne wykręty, wstrzymania, pauzy nie będą tolerowane bez mocnych dowodów na takie działanie. Sąd może wysoko karać, za umyślne zbędne zwłoki. Sąd wyznacza termin rozprawy i sprawa rozpoczęta toczy się dzień po dniu, w dni robocze. Sąd ustala godziny rozpoczęcia procesowania i godzinę zakończenia. Możliwa jest przerwa na posiłek. Sąd ogłasza wyrok, karę i natychmiast uzasadnienie wyroku. Wnioski o powołanie świadków, ekspertów, rzeczoznawców i przedstawianie dowodów rzeczowych należą do stron i musi to być zgłoszone przed rozprawą sądowi (chyba, że ujawnią się nowe fakty)                                               
  4. Wprowadzenie pozwów zbiorowych, gdy poszkodowana została większa grupa osób. Przedstawiciel poszkodowanych reprezentowałby prawnie wszystkich z grupy i nie byłoby konieczności przesłuchiwania wszystkich po kolei, jeżeli ich zeznania nic nowego do sprawy nie wnoszą. Uniknęło by się takich absurdów, jak odczytywanie przez 3 miesiące identycznych zeznań poszkodowanych (jedynie kwoty były różne) w sprawie Amber Gold.                                                        
  5. E. Należy ustalić rolę, kompetencję i zakres działania czynnika społecznego w procesie, który jest obowiązkowym elementem rozpraw dotyczących bezpośrednio obywateli.
 
Oczywiście mam na podstawie tego co widziałem na świecie jeszcze sporo innych obserwacji, lecz wymagają one bardziej skomplikowanego procesu ustawowego i legislacyjnego.
 
Na przykład jestem święcie przekonany, że stanowisko sędziowskie powinno zawsze być zwieńczeniem kariery i powołany na nie prawnik powinien mieć lata praktyki w orzekaniu na salach sądowych. 29 letnia pani sędzia w Gdańsku, to jakiś absurd. Z całym szacunkiem, nawet jeśli się jest geniuszem, to brakuje życiowego doświadczenia.
A już ideałem byłoby to, że każdy przewodniczący konkretnego sądu byłby publicznie wybierany przez lokalną społeczność na ściśle określoną kadencję.
 
Wydaje mi się też niegłupie, by nieco pomieszać w palestrze. Oczywiście pozostawiamy adwokatów publicznych przydzielanych przez sąd do sprawy. Natomiast ci oskarżeni, których na to stać mogą zatrudnić kancelarię adwokacką, lecz według zasady, że opłata ryczałtowa i wstępna nie jest dowolna i wysoka, natomiast ostateczna wysokość opłaty za usługę, wypłacana jest według starej zasady "no cure, no pay". Czyli dostaniesz mecenasie tym więcej im wyżej uda ci się sprawę wygrać. Zapobiegałoby to długotrwałemu "dojeniu" klienta, bez żadnych końcowych efektów.
 
Metoda zastosowana w stosunku do sądownictwa przez prawicę – pozbycie się negatywnej grupy, niestety mającej nadrzędny wpływ na cały ustrój i działalność sądów, jest obecnie dominującą metodą w całym postępie na świecie.
Nie ma sensu reperowanie starego. Lepiej zburzyć do fundamentów a na tym postawić nowe. Toteż autentycznie trzeba było zacząć od wymiany kadr zarządzających sadownictwem. W całości to popierałem i popieram. Demokracja czasami musi ustąpić pola sprawiedliwości.
 
Lecz, jak tu krótko napisałem, można jednocześnie szybko zająć się sądowymi procedurami. Wierzę, że są ludzie od tego.
 
 
.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7583
jazgdyni

jazgdyni

11.02.2020 14:06

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Autor

Dzięki
To już Dżebemu nie muszę odpowiadać. Jeśli dalej nie rozumie, to nie wiem co robić. Kaftan i do łóżka? No nie!
nonparel

nonparel

10.02.2020 19:09

Witam
"Uzupełnienie wszystkich składów sędziowskich w rozprawach dotyczących obywateli (osób fizycznych) o czynnik społeczny. Potocznie – ławników. Na każdym poziomie orzekania."
Udział ławników w sądach PRL przewidywał m. in. tzw. mały kodeks karny. Poprzez instytucję ławników komuniści nasycali sądy ludźmi dyspozycyjnymi, którzy nie musieli spełniać jakichkolwiek wymogów stawianych ustawowo sędziom. Jednak nawet za PRL zasadą był udział ławników w sądach powszechnych I instancji. Sąd II instancji zawsze był zawodowy. Poza tym ławnicy nie sprawdzili się w orzecznictwie cywilnym - z uwagi na niekompetencję. Jak się ma to obecnych czasów? Proszę sobie wyobrazić, że jest Pan oskarżony o poważne przestępstwo a o winie i karze decydują ci, którzy wypisują komentarze na Onecie...
Jednym słowem: ławnicy - tak. Ale kluczowe jest, kto tych ławników wybiera, wg jakich kryteriów i wymogów oraz jaki jest ich zakres kompetencji.
"Czy pracujące za komuny pełną parą Kolegia ds. Wykroczeń były czymś złym?" Tak, były.
Istnienie pozasądowych organów w polskim wymiarze sprawiedliwości zostało zakończone ostatecznie uchwaleniem Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w 1997 roku, która stanowi, iż wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują sądy. Zakres spraw Kolegiów ds. Wykroczeń miały przejąć sądy grodzkie. Ale jakoś nie przejęły.
Jednym słowem: Uproszczony tryb orzekania - tak. Kolegia - nie.
Chyba, że chce Pan być ukarany za prowadzenie swojego bloga jako za "nieobyczajny wybryk", jak to się onegdaj niektórym opozycjonistom przemycającym bibułę zdarzało.
Potrzeby reformy wymiaru sprawiedliwości nikt o zdrowych zmysłach nie neguje. Ale nie wylewajmy dziecka z kąpielą.
pozdrawiam
Nonparel
jazgdyni

jazgdyni

10.02.2020 21:19

Dodane przez nonparel w odpowiedzi na Witam"Uzupełnienie wszystkich

Demokratyczny tryb doboru ławników to niemalże taki poziom, jak wybory sędziego. Muszą to być ludzie kryształowi o ustalonej renomie. Oczywiście przy doborze ławników obie strony mogą składać uzasadnione veta. W ciężkich sprawach taki dobór ławników może trwać parę tygodni.
Oczywiście, te Kolegia podałem nieco niefortunnie, bo uznałem, że sądy 24 godzinne mogą być niezrozumiałe.. Nie ważne jak to nazwiemy - idea jest taka, że mają one właśnie załatwić sprawę niemalże natychmiast. I sądzę, że powinien na takim "dyżurze" być zawodowy sędzia

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,833,078
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności