Nabici w 4You

Jak wszystko na to wskazuje sprawa najmłodszej, tzw. niskokosztowej linii lotniczej 4 You Airlines może skończyć się podobnie, jak w przypadku OLT Express - linii twórców Amber Gold. Z tą tylko różnicą, że ta ostatnia funkcjonowała, podczas gdy 4 You nie zdążyła wystartować i już nie zdąży.
Na początku tegorocznego lata spółka radomskich biznesmenów, właścicieli biura podróży Alfa Star, ogłosiła początek swej działalności, jak to przedstawiała, jako najmłodszy w kraju przewoźnik lotniczy 4 You Airlines. Nie posiadając jeszcze oficjalnej zgody na latanie od Urzędu Lotnictwa Cywilnego podpisała umowy z trzema lotniskami (Łódź, Rzeszów i Radom). Miała wykorzystywać 180-miejscowe Airbusy A320, wyleasingowane od ukraińskiej linii lotniczej YanAir. Z Radomia loty miały odbywać się do co najmniej pięciu lotnisk europejskich. Jednak na przeszkodzie do rozpoczęcia działalności stanął brak płyty postojowej na lotnisku oraz tzw. radiolatarni, której uruchomienie wciąż przesuwano w czasie (w ostatniej wersji miał być to przełom listopada i grudnia). W związku z tym ostatecznie nowa linia miała działać z Rzeszowa i Łodzi. Pierwsze loty zaplanowano na 3 listopada. Z Rzeszowa samoloty nowej linii miały odbywać loty do Włoch, Belgii, Niemiec, Szkocji, Hiszpanii, Francji oraz do Tel Awiwu. W podobnych kierunkach (oraz do angielskiego Luton k. Londynu) miały odbywać się loty z Łodzi.
- Wchodzimy na rynek regularnych połączeń lotniczych jako nowa linia, ale też posiadająca duże doświadczenie w projektach czarterowych, a także jako jeden z największych w Polsce tour-operatorów – zapowiadał jeszcze w lipcu Michał Mikołajczak, wiceprezes 4YOU Airlines. Dla rozkręcenia biznesu jego firma oferowała przyszłym pasażerom 7 tys. biletów na wszystkie trasy dostępne w siatce połączeń przewoźnika w promocyjnej cenie 47 zł w jedną stronę (ze wszystkimi opłatami).
Ponoć kilka tysięcy osób - przyszłych pasażerów - bilety wykupiło, mimo, że nowe linie nie zaczęły jeszcze działalności, nie mając wciąż wymaganej zgody Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Tymczasem we wrześniu sprawą zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes UOKiK zwrócił się do prokuratury o zbadanie działalności spółki 4You Airlines pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa. Zdaniem Urzędu istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo niewykonania przez przedsiębiorcę zobowiązań wynikających z zawartych umów. 26 września w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wszczęte zostało śledztwo w sprawie nieuprawnionej sprzedaży biletów przez spółkę. Jak również wprowadzenie osób kupujących w błąd co do posiadania przez nią certyfikatu przewoźnika w zakresie przewozów dużymi statkami powietrznymi, koncesji na przewóz lotniczy oraz zezwolenia na wykonywanie lotów do Izraela, a nadto wprowadzenie w błąd co do przysługiwania spółce prawa do wykonywania tych przewozów za pomocą dwóch Airbusów.
W tej sytuacji łódzkie lotnisko odstąpiło od umowy o współpracy z firmą 4You Airlines. Zaś sama ta spółka na swojej stronie internetowej zamieściła dziś krótką informację, że wszystkim osobom, które zakupiły dostępny bilety na loty od 3 listopada oraz otrzymały potwierdzenie rezerwacji „przysługuje prawo odstąpienia od umowy za zwrotem wszystkich wniesionych środków”.
Wygląda więc na to, że spółka zakończyła swą działalność, zanim ją zaczęła. To kolejne ostrzeżenie dla wszystkich przed korzystaniem z usług biznesmenów o niejasnej reputacji.