Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Sto miliardów euro na bezpieczną Europę

Ryszard Czarnecki , 06.09.2014
Dynamika wydarzeń na świecie i rosnące napięcia geopolityczne od Pacyfiku po Morze Chińskie, ale też Bliski Wschód i Afrykę Północną wymagają zmiany kanonów myślenia o powszechnym bezpieczeństwie na świecie. Szczególnie ważny jest czynnik czasu. Chodzi o to, by przywrócić Zachodowi inicjatywę operacyjną i realny wpływ na rozwój wydarzeń na arenie międzynarodowej.
Splot okoliczności w Europie Środkowo-Wschodniej wywołany przez agresję Rosji na Ukrainę powoduje, że zakończony właśnie walijski szczyt NATO może nabrać wymiaru historycznego. Jeśli przywódcy krajów członkowskich NATO nie poradzą sobie z wyzwaniem, jakie stawia przed nimi tu i teraz Rosja Putina, to jutro wiodąca rola NATO w innych zapalnych regionach (Bliski Wschód czy Afryka Północna) zostanie bezpowrotnie utracona. Polska racja stanu nakazuje uczynić wszystko co możliwe, aby zapobiec takiemu rozwojowi wydarzeń ‒ gdyż poza NATO Polska nie ma obecnie innej realnej rękojmi bezpieczeństwa.
A przecież tak zwana wschodnia flanka Paktu Północnoatlantyckiego tożsama jest ze wschodnią granicą Unii Europejskiej. Kiedy ustanowiono North Atlantic Treaty Organization (NATO) w 1949 roku, UE była jedynie melodią dalekiej, nieokreślonej przyszłości. Dziś do obu organizacji należy po 28 krajów. Skład NATO można umownie opisać jako Unia Europejska (wraz z Norwegią i Islandią), USA, Kanada i Turcja… Wobec rosyjskiego wyzwania takie dookreślenie de facto współczesnej struktury członkostwa NATO diametralnie zmienia sposób myślenia, priorytety bezpieczeństwa w Europie, jak i zwiększa znaczenie państw granicznych Unii takich, jak Polska.
Korzyścią płynącą z nowego spojrzenia na współzależność UE i NATO „wartą zachodu” będzie racjonalizacja wydatków krajów członkowskich UE na własne bezpieczeństwo w dobie kryzysu finansowego. Obecnie państwa flanki wschodniej (w tym Polska) należą do najbiedniejszych w Unii Europejskiej i nie stać ich na wydatki militarne adekwatne do realnego zagrożenia ze strony Rosji.
Fundusz bezpieczeństwa europejskiego
Polska i kraje naszego regionu powinny zaproponować ustanowienie Funduszu Bezpieczeństwa Europejskiego w ramach UE, którego celem byłoby finansowanie wydatków w ramach NATO i poszczególnych krajów na stworzenie struktur obronnych i szybkiego reagowania w rejonie Europy Środkowej. Początkowy kapitał Funduszu mógłby wynieść 100 miliardów euro, co nota bene wydaje się nikłym kosztem w porównaniu do nakładów poniesionych na ratowanie systemu bankowego eurostrefy…
Niedomagania Polski i innych krajów regionu są powszechnie znane: kosztowne systemy obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej wymagają budowy od podstaw. Beneficjentami w tej sytuacji byłyby przecież także państwa zachodnie Unii.
Transfer technologii
Taki transfer technologii militarnych w ramach UE i Wspólnoty Transatlatyckiej do krajów Europy Środkowej pomógłby zniwelować im istniejące zapóźnienie technologiczne. Świetny przykład skuteczego przeciwdzialania zagrożeniom zewnętrznym stanowi Izrael, którego przewaga technologiczna nad sąsiadami, organizacja i nowoczesna armia niwelują przewagę wielokrotnie liczniejszych państw regionu.
 Impuls rozwojowy
Unia Europejska potrzebuje wyraźnie takiego impulsu. Włochy po raz kolejny w ciągu ostatnich lat weszły w stan recesji, Francja nie może wyrwać się z przewlekłej stagnacji gospodarczej, niemieckie PKB niespodziewanie skurczyło się w drugim kwartale tego roku. Strefie euro grozi deflacja, a tym samym dekoniunktura. Paradoksalnie, wydatki na stworzenie potencjału obronnego państw regionu Europy Środkowej (czytaj wschodniej flanki UE) mogą okazać się właściwą drogą ucieczki od kłopotów ekonomicznych i gospodarczych Unii.
Sytuacja polityczna w Polsce nie wroży dobrze. Prezydent Komorowski zaproponował podniesienie wydatków na wojsko do 2% PKB o 0,05 %. Premier Tusk widzi taką możliwość dopiero w 2016 roku. Wyzwanie chwili i eskalacja konfliktu na Ukrainie nakazują natychmiastową reorientację naszej gospodarki na potrzeby obronności kraju. Tymczasem Wielka Brytania, Grecja i Estonia mają już wyższy procentowy poziom wydatków na armię niż Polska. A Litwa i Łotwa już zapowiedziały jego podniesienie od zaraz do 2%. Wartość 4% PKB może okazać się mała, bo brakuje wiarygodnego szacunku potrzeb. Defilada zorganizowana ad hoc niedawno w Warszawie, czy też dwu-trzy tygodniowe przeszkolenie rezerwistów w skali od kilku do kilkunastu tysięcy rocznie ‒ to wszystko za mało. Znamienna jest postawa biznesmenów z Białegostoku, którzy widzą zagrożenia dla kraju i dobrobytu obywateli jako o wiele bardziej palące niż zdają się postrzegać je politycy rządzącej koalicji. Biznesmeni gotowi są wyłożyć własne pieniądze, bo boją się ataku… zielonych ludzików z pobliskiej rosyjskiej enklawy. Opinia publiczna winna wymóc na rządzącej klasie politycznej przedterminowe wybory do Sejmu RP, bo skostnienie obecnego układu władzy i brak konkretnych działań i planów w sferze podniesienia obronności kraju może okazać się szkodliwe, wręcz karygodne.
 Zła struktura wydatków na armię, etatyzm i biurokracja (jak w innych dziedzinach państwa) utrudniają z pewnością wydatki na dozbrojenie, które winny stać się priorytetem.
Brakuje nam nowoczesnego systemu obrony przeciwrakietowej i przciwlotniczej, środków rozpoznania pola walki, wczesnego ostrzegania, logistyki i łączności. Bo dzisiaj niestety symbolem polskiej armii są haubice samobieżne wyglądające pięknie na defiladzie, ale zawodzące na poligonie, czy niemieckie Leopardy, których nie możemy ani modernizować, ani zaopatrywać w części wyprodukowane przez rodzimy przemysł zbrojeniowy… Obrazu dopełnia struktura dowodzenia oparta na jednoosobowym dowódcy z rozmytą odpowiedzialnością za działania operacyjne na polu walki.
Poza pozyskaniem finansowania wydatków na obronność, transferem niezbędnych technologii wojskowych, należy określić jasny cel np. podwojenie sił operacyjnych Wojska Polskiego wciągu dwóch lat.
I w końcu kwestia efektywności w wydatkowaniu potencjalnych środków – żebyśmy nie płacili podwójnej lub potrójnej ceny, jak za autostrady, stadiony i bezużyteczne składy Pendolino…
Ryszard Czarnecki, Jerzy Bielewicz
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (05.09.2014)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1910
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

06.09.2014 10:06

W wojsku się było czy z poboru zmyło ;-)
Ptr

Ptr

06.09.2014 11:24

15 mln dla Ukrainy 0,05% w 2016 4 tys. żołnierzy na wakacjach czekający na sms :) ( Powinni ten model wypróbować w Korei Płd.) sprzedaż broni i technologii wojskowych do potencjalnych agresorów rozbrojenie berlińskiego przedpola słowa, lans, spotkania w istocie hołd dla rosji to jest właśnie nienormalność
Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 814
Liczba wyświetleń: 8,066,937
Liczba komentarzy: 10,971

Ostatnie wpisy blogera

  • "Naród wspaniały,tylko ludzie k..." czyli Piłsudski
  • Sportowcy,szpiedzy, handlarze bronią
  • GŁOŚNY RYK UNIJNEJ KROWY. I TYLKO RYK....

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Skoro boi się, jest przez nich sterowany.
  • sake2020, Cykor to właśnie pan.Tak się podlizywać obecnej władzuchnie to trzeba bardzo ją kochać albo bardzo jej się bać.Faktycznie bać się jest czego .Myśli pan,że Tusk albo Omdleusz przeczytają pana tekściki…
  • Jabe, Cykor, znaczy się.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności