Notki o pogrzebie generała Jaruzelskiego nie miałem zamiaru pisać. Inni blogerzy już zrobili to lepiej. Byłaby to nikomu nie potrzebna kolejna notka, która utonęłaby w zalewie funeralnych notek. Sprawy ziemskie Jaruzelskiego obchodziły mnie i dotykały, jego obecne rozrachunki z Bogiem kompletnie mnie nie interesują.
Nie napisałem notki nie dlatego, że o umarłych tylko dobrze lub wcale, jest takie zło, o którym pisać należy bez spójnika " ale " O ocenę historyczną również jestem spokojny i wiem jaka ona będzie. Pisać, więc nie ma o czym.
Można i należy jednak pisać o żywych, tych którzy dziś mają wpływ na nasze życie. Udział w pogrzebie Jaruzelskiego, Prezydenta RP to siarczysty policzek wymierzony w twarze tych - posiwiałych już 40 lat temu - dzisiejszych staruszek, które zwożono chyłkiem, milicyjnymi sukami, by w prosektoriach identyfikowały swoich synów i mężów.
To odarcie z godności, śmierci tych ludzi, którym w akcie zgonu jako przyczynę śmierci wpisano " ... rana postrzałowa klatki piersiowej"
To sponiewieranie pamięci tych rodzin, które po ciemku, w asyscie esbeków, chowały swoich bliskich jak ostatnich złoczyńcow, gdzieś pod cmentarnym murem, bez fanfar, salwy honorowej i bez kopalnianej orkiestry. Bo tylko na takie pogrzeby zezwalali ci, dla których dzisiejsze buczenie jest przejawem barbarzyństwa.
Udział w pogrzebie czynnego polityka, a głowy państwa w szczególności jest zamanifestowaniem czegoś, wyrażeniem czegoś i jako takie musi podlegać ocenie. Nie wzięcie udziału, nie podjęcie żadnej akcji, nie podlegałoby ocenie ani z jednej ani z drugiej strony. Uniknięto by emocji. Jednym z zadań, rolą polityka w demokratycznym państwie jest łagodzenie emocji, a nie ich eskalowanie.
Dostaliśmy od naszego dobrotliwego pana Bronka solidnie po pysku. Będziemy pamiętać.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3802
"....Dostaliśmy od naszego dobrotliwego pana Bronka solidnie po pysku. Będziemy pamiętać."
Dopowiem, oczywiście będziemy pamiętać!! A przyjdzie czas, że oddamy przy najbliższej okazji.
serdecznie pozdrawiam.
Ludzki to pan Bronisław, primo voto Szczykunowicz! Dał siarczyście po pysku, a przecie mógł zastrzelić…
Po ludzku napisane bo PO pysku to pewnie dopiero POczątek!A czy bendzie szczelał?Może i tak ale pewnie cudzymi rencyma!