Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Miales chamie zloty rog czyli rzecz o Polakach i Ukraincach

marcin30006, 14.04.2014
Dzisiejsza notka odnosic sie bedzie do biezacych wydarzen na Ukrainie niemniej chcialbym podzielic sie spojrzeniem na problem z perspektywy historycznej. Taka wycieczka w odlegle czasy jest poniekad spowodowana faktem, ze wobec tego, co dzieje sie u naszego wschodniego sasiada bardzo ciezko jest oddzielic informacje od szumu. Zeby nie bylo zludzen, jestem przekonany ze obydwie strony (i pro-rosyjska i pro-zachodnia) klamia jak z nut tam, gdzie im wygodniej i wedlug mnie mozna tylko przyznac nagrody ze ¨ciensze nici¨ uzywane w ¨szyciu¨ ostatnich wydarzen. Poki co, grubszymi szyje Rosja (vide zielone ludziki bez mundurow czy oznaczen tudziez ¨separatysci¨ sprawnie atakujacy ukrainskie jednostki specjalne) co wcale nie oznacza, ze szycie cienszymi nicmi jest czyms usprawiedliwionym. Przypomne chocby rzekoma bron masowego razenia, ktorej nie bylo czy wszystkie wojny o demokracje czytaj rope. Abstrahujac od szumu informacyjnego, zastanawialem sie nad geneza problemu pt. Ukraina i zaryzykuje dwie smiale tezy: 1) Caly problem ma swoj poczatek o wiele dawniej niz niektorzy moga przypuszczac, mianowicie juz w XVI / XVII wieku a skutecznie przyczynila sie do tego (niestety) Rzeczypospolita Obojga Narodow, przy pechowej konjunkcji charakteru mieszkancow Dzikich Pol, ktorych uwazam za prototyp: 2) Homo sovieticusa, ktory tlumnie popelnil w roku 1654 swoj najwiekszy blad odbijajacy sie czkawka mlodemu panstwu zwanemu Ukraina m.in dzisiaj. Czytajac ksiazki historykow traktujace o czasach Wazow w Polsce natknalem sie na opis kozackich czajek pod auspicjami I RP, ktore prowadzily akcje dywersyjne w latach 1602-1632 przeciw Szwedom na terenach dzisiejszej Litwy, Lotwy i Kalinigradu. Tak, otoz Ci sami Kozacy, ktorzy bili sie dla szwedzkiego-polskiego krola czy czesto i gesto oferowali swoje uslugi do obrony wschodnich kresow I RP przez Turkami, za kilkanascie-kilkadziesiat wzniecali powstania przeciw wladzy koronnej. Ostatnie z nich dotarlo niemal pod Zamosc a w roku 1652 zmiotlo w proch okolo 8 tys. wartosciowego i zaprawionego polskiego zolnierza (ponoc dzieki katastrofalnemu dowodzeniu przez pewnego hetmana) w malo naglosnionej w naszej literaturze (w przeciwienstwie do Beresteczka 1651) bitwie pod Batohem. Co takiego sie stalo, ze Kozacy odbijali sie z jednej skrajnosci w druga? Mysle, ze trzy cechy, ktore jesli wystepuja razem, predysponuja czlowieka do ogromnej podatnosci na sterowanie i manupulacje. Pierwsza to niewieki (o ile jakikolwiek) poziom wyksztalcenia ludzi znad Dniepru w owczesnych czasach. Byla to mieszanka tych, ktorzy ostali sie po niszczacych najazdach mongolskich i tatarskich i nastepujacych po nich podobojach litewskich oraz uciekinierzy przed prawem lub panszczyzna, ktory wybrali wolnosc i kierowani byli przemozna wola do bycia wolnymi. To ostatnie upatruje wlasnie jako cechy nr. 2, poniekad wartosciowej, ktora niestety w polaczeniu z cecha nr.1 nie rokowala zadnej dalekosieznej wizji czy wykluczala tzw. zmysl polityczny. I trzeci czynnik to wplyw cywilizacji turanskiej, o ktorej rozpisywal sie genialny polski filozof Feliks Koneczny i ktora to cywilizacja miala niejako wpisana forme sprawowania wladzy jako przyslowiowe ¨trzymanie krotko za morde¨ przy biernej a niekiedy wiernopoddanczej akceptacji rzadzonych (jedynym kryterium uznania wladcy byla jego sila i haryzma). W miejscu, gdzie scieraja sie takie trzy sprzeczne cechy: brak edukacji oraz z jednej strony zamilowanie do nieskrepowanego zycia a z drugiej przeswiadczenie, ze przeciez ktos musi byc szefem-despota, mamy wrecz idealne pole dla wszelkiej masci samozwanczych przywodcow, sklonnych wybic sie na piedestal na fali niezadowolenia i pociagnac za soba tlumy na rzez, z ktorej niekoniecznie cokolwiek dla reszty ocalalego tlumu moze wynikac. Dalsze posuniecia takich samozwancow to wpychanie swojego ludu z deszczu pod rynne czyli z lap jednego despoty w lapy jeszcze wiekszego a przede wszystkim cwanszego despoty, ktory nie zawaha sie przed niczym dla powiekszenia stanu posiadania. Taki scenariusz przerabiala Kozaczczyzna za Chmielnickiego. Przypomne, ze najpierw poszlo m.in o tzw. kozakow rejestrowych czyli zolnierza na sluzbie i zoldzie Rzeczypospolitej. I tak w czasach pokoju polscy krolowie nie chcieli oplacac kilkunastu tysiecy molojcow a woleli trzymac na znacznie mniej. Cala reszta po powrocie z wojennej tulaczki byla chetnie wykorzystywana przez miejscowych panow jako chlopi panszczyzniani, co oczywiscie bylo im nie w smak. Wystarczyla iskra, aby rozpoczac wojne totalna, w ktorej obydwie strony, jeszcze niedawno pretendujace do Rzeczypospolitej Trojga Narodow, wyzynaly sie bez litosci. Idea ostatecznie przepadla, kiedy Chmielnicki zapragnal wlasnego panstwa i wlasnej polityki zagranicznej. I tak, zawolal na pomoc najpierw Tatarow Krymskich ale nie przewidzial, ze polska dyplomacja ostatecznie dogada sie z nimi pod Zborowem (1649) zeby nastepnie polskie wojslo pogonilo ich na dobre pod Beresteczkiem (1651) a na koniec znowu Polacy razem z tymi samymi Tatarami pobija jego Kozakow pod Jezierna (1655). Probowal Chmielnicki przec na poludnie i sila ozenic swojego syna z corka hospodara moldawskiego, aby liczyc sie w owczesnej Europie i lawirowac dyplomatycznie miedzy Turcja, Wenecja, Polska i Siedmiogrodem. Juz w 1653 musial pozegnac sie z Moldawia oraz z synem, ktorego dopadly i wykonczyly wojska polsko-wolosko-moldawskie w Suczawie. Jedyne, co zostalo hetmanowi kozackiemu to oddac sie w lapy Rosji w Perejslawiu (1654), z ktorych najwyrazniej Ukraina nie moze oraz nie potrafi wyrwac sie do dzis. Kolejnym posunieciem carow Rosji byla nie tylko likwidacja rejestru kozakow ale likwidacja Siczy Kozackiej wogole. Kto zawalil sprawe? Twierdze, ze Polacy, ktorzy zamiast zaczac z Kozakami prace u podstaw, zapewne ciezka i zmudna, postawili na ujarzmienie Kozakow pod butem magneterii kresowej. Taktyka o tyle zawodna, iz nie brala pod uwage czynnika etnicznego oraz czynnika religijnego. Jesli w XVII wieku probowac wyznaczyc granice cywilizacji lacinskiej i cywilizacji turanskiej to przebiegala ona wlasnie na wschodnich kresach Rzeczypospolitej. I zamiast przesunac ta wlasnie granice, nasi mozni woleli przesunac jedynie granice stanu posiadania na wschod, co wielu z nich przyplacilo zyciem swoim i rodziny. Dalej, twierdze ze sami Kozacy dali sie podpuscic i wepchnac w lapy caratu przez ambicje jednego czlowieka. Przy tym od tamtego czasu przeszli takie pranie mozgow, ze mimo niewywiazania sie cara z ugody perejslawskiej w 1708 roku (wolta Mazepy) czy wielkiego glodu i milionow ofiar, jaki zafundowali im sowieci w latach 30 XX wieku (i ktory pochlonal wg. roznych zrodel od 3 do 10 mln ofiar) do dzis slychac tam hasla ¨Smert Lachom¨. Z drugiej strony, latwo sobie wyobrazic motywy takich postaw, skoro antagonizmy przetrwaly ponad 300 lat. Niezaleznie od zaszlosci polsko-ukrainskich, uwazam ze homo sovieticus w mentalnosci ukrainskiej (przynajmniej tej wschodniej) trwa w najlepsze bo oto najwyrazniej czesc owego panstwa bardzo lgnie do Rosji, ktora nie tylko podeptala odrebnosc ukrainska w XVII wieku ale zaglodzila ich pradziadow i prababki na niespotykana w swiecie skale. A moze po prostu Ci ludzie nie potrzebuja wlasnego panstwa ale akceptuja kazdego, kto z odpowednio dluga tradycja u wladzy bedzie ich trzymal krotko za morde? To tez opcja jaknajbardziej do rozwazenia, gdyz doniesienia z prawej strony Dniepru mowia o np. zablokowianiu marszu calej brygady wojska ukrainskiego przez cztery prywatne samochody. Z jednej strony wojsko moze nie chciec strzelac od znajomych czy rodziny ganiajacej z bronia po rynkach wschodnioukrainskich miast, z drugiej moze po prostu nie czuc zadnej potrzeby walki o panstwowosc Ukrainy gdyz ta jeszcze nie zakorzenila sie w ich swiadomosci a mentalnie tkwia w ZSRR. Tak czy inaczej Rosja zajmuje kolejne tereny bez zadnego praktycznie oporu a ktores z kolei ultimatum wladz w Kijowie (ktore najwyrazniej czuja swoja slabosc i brak jakiejkolwiek kontroli nad wschodnia czescia kraju) tylko utwierdza ich w przekonaniu, ze moga isc tak daleko na zachod jak sie tylko da. Pytanie na dzis to czy zatrzymaja sie na Dnieprze czy dopiero na Bugu i Sanie? I co zrobi panstwo ukrainskie zadluzone po uszy bez Donbasu (czyli bez jakiegokolwiek przemyslu), w ktorym to panstwie lwia czesc dochodu narodowego skupiona jest w rekach kilkunastu oligarchow? Ano w najlepszym przypadku moze zostac kolonia niemiecka bo przeciez nikt nie wysupla na nich pomocy takiej, jak dla Grecji. Zostana im b. zyzne gleby w polaczeniu z bardzo tania sila robocza, na ktore wielu innych oligarchow, niekoniecznie ukrainskich, ma zapewne chrapke. Inna sprawe ze Niemcy beda mieli rowniez pieniadze, ktore oszczedza na tanim gazie z Rosji, ktory jeszcze z laska odsprzedadza Polakom (po zakreceniu ukrainskich kurkow) dzieki serwilizmowi i totalnej indolencji tzw. polskich wladz, ktore doprowadzily do uzaleznienia energetycznego kraju od Rosji. Bardzo bym chcial, zebym sie mylil i zeby scenariusz wygladal inaczej ale obawiam sie, ze tak wlasnie skonczy sie byt ewentualnego panstwa zachodnioukrainskiego. Pisze zachodnioukrainskiego, bo jedynie na zachod od Dniepru ludzie przejawiaja zdecydowane aspiracje panstwowe. Szkoda tylko, ze bez wczesniejszego przemyslenia i tu znowu mscza sie bledy popelniane w dalekiej historii. Owszem, mozna pomachac przyslowiawa szabelka i zdobyc taki Kijow tylko pytanie co dalej? Zrobil to Chmielnicki, zrobil to Pilsudski tylko ze nic z tego nie wyniklo. I nastepne pytanie - komu tym razem dali sie podpuscic Ukraincy, ktorych liderzy musieli sobie zdawac sprawe zarowno z nastrojow na wschodzie (co bylo widac po chocby wyniku wyborczym Janukowicza) jak i z tego, na ile Ukraina zaistniala w 1991 raczej jako porozumienie miedzy lokalnymi oligarchami a ludzmi w Moskwie a na ile jako oddolna inicjatywa ludnosci zamieszkujacej byla republike radziecka (a wschodnie tereny w szczegolnosci). Mysle, ze po prostu ktos zdetonowal przygotowany wczesniej zapalnik a teraz dziwi sie skutkami wybuchu. I przykra sprawa ale taka Ukraina po detonacji zostaje sama na pastwe Putina. Bunczuczne deklaracje Angeli o sankcjach nalezy wlozyc miedzy bajki, Francja zdaje sie robila dla Putina okrety desantowe a o USA i polityce ¨resetu¨ Hussaina Obamy nawet nie chce mi sie wspominac. Putin tez nie ma zbyt komfortowej dla siebie sytuacji wiec zrobi to, co Rosjanie zwykli robic przez stulecia aby nakrecic sobie poparcie wobec slabnacej kondycji ekonomicznej kraku. Czy nie lepiej bylo Ukraincom poczekac jeszcze troche na korzystniejsza sytuacje polityczna, pokazac szerokiej publice skale korupcji w kraju, zdobyc wieksze popracie, poszukac sojusznikow politycznych i ekonomicznych i i po prostu wygrac wybory aby nie dostarczac Putinowi pretekstu do aneksji? Moim zdaniem dzisiejsza Ukraina popelnia ten sam blad, jaki Polska popelnila w 1648. Owczesna Polska nie doceniala nieskomplikowanej mentalnosci ukrainskich chlopow i nie starala sie ucywilizowac ich na zachodnia modle. Dzis Ukraina chciala z Kijowa zmienic dekretem mentalnosc homo sovieticusa tkwiacego gleboko w umysle zgrubnie patrzac polowy swoich obywateli. Niestety, ale kazda wojne wygrywa sie ostatecznie nie armia ale idea a pokoje czy ugody zawierane pod presja maja krotki zywot i pekaja w zaleznosci od kierunku tzw. ¨wiatru historii¨. Wiedzili o tym dobrze Rosjanie kiedy w 1940 roku i wczesniej mordowali nam inteligencje, wiedzieli to Niemcy robiac dokladnie to samo, wiedziala razwietka obsadajac w PRL i w 3RP wysokie stanowiska ludzmi bez kompetencji i wizji zgodnie z zasada ¨mierny ale wierny¨. A jesli Ukraina mysli, ze gwarancje integralnosci terytorialnej z 1991 poswiadczone przez USA i UK sa cos warte lub ze ktos wystawi dla nich armie strzegaca granic to mysle, ze przyklad Polski z 1939 roku powinien rozwiac im wszelkie watpliwosci. Nikt nie bedzie umieral za Gdansk, Sewastopol czy jakis inny Donieck a jesli juz to conajwyzej zwykli, prosci ludzie ktorych wyprowadza na ulice w akcie desperacji. Co robi w tej sytuacji Polska? Niestety, majac takich (tu malo pochlebne slowo) u wladzy i takich (kolejne malo pochlebne slowo) obywateli, ktorzy te wladze wybrali nie moze zrobic nic sensownego i az sama prosi sie, aby zaplacic wszystkie rachunki za rozrube kiedy mleko sie juz i tak rozlalo. Tusk oraz rezydent palacu namiestnikowskiego pojawiajacy sie czasem publicznie z czekoladowym orlem najwyrazniej cierpia na amnezje a to choroba dyskwalifikujaca niestety delikwenta z polityki. Jeszcze w 2008 wyszydzali jak mogli polskiego prezydenta i jego misje w Tblisi (slynne, ¨jaki prezydent, taki zamach¨) ktory grzmial ¨Dzis Gruzja, jutro Ukraina a potem moj kraj¨. Nastepnie wmawiaja ustami oplacanych propagandzistow (zwanych niezaleznymi ekspertami), ze wystawiony Putinowi na rosyjskim kartoflisku samolot z owym prezydentem na pokladzie rozpekl sie niczym krysztalowy wazon na >30.000 kawalkow, nie zostawiajac nawet leja po uderzeniu w blotnistym podlozu. Jeszcze pozniej przekonywali o jakims nowym otwarciu i nowej jakosci w stosunkach Polska-Rosja. Teraz chlopcy z piaskownicy zobaczyli, ze smrod kolo tylka powoli acz nieublaganie zaczyna sie palic wiec… trzeba zapytac sie w Berlinie o instrukcje. Jeszcze nie zrozumieli, ze Berlin i Moskwa to jedna druzyna, ktora od blisko 3 wiekow realizuje caly czas te sama polityke. Czas, kiedy druzyna bierze sie za lby to dla nas jedyna szansa, ktora wykorzystuje sie nie na umizgi wobec jednego z nich ale na budowanie wlasnej i silnej pozycji oraz dobrobytu swoich obywateli. Niestety, ale ten czas juz minal i albo mozemy sie modlic o to, aby znowu historia dala nam szanse albo / i musimy postawic na posiadanie dzieci i uswiadomienie im milosci do Ojczyzny (wszak jedno nie wyklucza drugiego). No chyba, ze niespecjalnie nam zalezy aby nad Wisla mowilo sie po polsku - wowczas proponuje nie robic nic i najlepiej wybrac panujaca nam milosciwie wladze na kolejna kadencje. A wydarzenia w pewnym momencie ¨przyspiesza¨ niczym na Krymie, z tym ze my juz mamy nawet odpowiednia ustawe o tzw. ¨bratniej pomocy¨ klepnieta na wszellki wypadek przez PO+PSL aby w razie czego nie bylo niedomowien na arenie miedzynarodowej.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3724
alchymista

alchymista

15.04.2014 08:27

Tekst jest tak długi, że trudno ogarnąc kilka wątków. Ale w punktach:
1. "prace u podstaw, zapewne ciezka i zmudna, postawili na ujarzmienie Kozakow pod butem magneterii kresowej..." Pojęcie pracy u podstaw wtedy nie istniało. jedyną formą przygarniania kozaków do I RP był rejestr kozacki. Kozakom imponowała Rzeczpospolita i chcieli wejść w szeregi szlachty. Wpłynęli na wynik elekcji w 1648 roku, co było bardzo niebezpieczne dla państwa.
"But magnaterii" był butem łaskawym. Tuż przed powstaniem Chmielnickiego, hetmani skonfiskowali chłopom kilka tysięcy samopałów. Jak Pan myśli, skąd ci chłopi mieli te samopały??? Tatarzy im je dali??? kozacy??? ;-) A może sami kupili w sklepiku z militariami? ;-) NIE! To magnaci uzbrajali chłopów, bo nie dawali rady ich obronic przed dywersja tatarską.
2. wszystkie powstania sa tak czy inaczej prowokowane. Ja patrząc na Ukrainę myślę o powstaniu listopadowym, kiedy my, głupi Polacy, ufaliśmy dyktatorom, a ci dyktatorzy kolaborowali z Rosją... Ukraińcy wczoraj właśnie podjęli decyzję i zmądrzeli. Tak więc to co Panu wydaje się głupotą, ta niestabilność emocjonalna, nieufność wobec władzy, anarchizm, teraz może ich uratować, bo nas w 1831 pogrążył legalizm.
3. Obok Konecznego polecam też krótki artykuł Tomkiewicza pt. Ukraina między wschodem i zachodem.
marcin30006

marcin30006

15.04.2014 13:54

Dodane przez alchymista w odpowiedzi na Tekst jest tak długi, że

Dziekuje za ciekawy komentarz. Zgadza sie, pojecie pracy u podstaw nie istnialo w XVII wieku a juz z pewnoscia nie w odniesieniu do chlopstwa. Wiekszosc Europy (poza nielicznymi wyjatkami, np. Szwecja, gdzie chlopi byli wolnymi ludzmi) nie dostrzegala wogole potencjalu tej warstwy spolecznej a proby jakiegokolwiek upominania sie o swoje prawa czy godnosc konczyly sie w najlepszym wypadku zawisnieciem na galezi o ile nie wbiciem na pal. Dlatego uwazam, ze I RP powinna byla wyprzedzic swoja epoke i przestac wierzyc, ze lad i porzadek uda sie zaprowadzic przy pomocy piesci na dluzsza mete. Czlowiek wolny, obdarzony prawami obywatelskimi moze zechciec walczyc o kraj, ktory mu takowe prawa nadal lub zamierza nadac - vide bunt stanow w Prusach okolo 200 lat wczesniej. Czlowiekowi uciskanemu i bez perspektyw ma lepsza przyszlosc wszystko jedno, kto bedzie go doil a za swoj priorytet czlowiek ten bedzie uwazal wylacznie swoj wlasny tylek i to, co doraznie uda mu sie wyszarpac. Samopaly w rekach chlopstwa mozna rozpatrywac dwojako. Moze byc to proba zorganizowania ich samoobrony dla ich wlasnego dobra a moze to byc proba ochrony wlasnego tylka oraz wyraz dbalosci o wlasne, lepiej wyszkolone i wyekwipowane wojsko. Warto tez dodac, ze samopaly nie byly bronia skuteczna wobec np. jazdy (polskiej lub tatarskiej) z uwagi na niemozliwosc celowania oraz slaba nosnosc (skutecznie strzelanie to odleglosc okolo 100 m). Dywersja tatarska - o ile mozna o niej z cala pewnoscia mowic przed XVI wiekiem na Zaporozu i Kresach, o tyle role odwrocily sie nieco pozniej i to akurat Kozacy przyprawialu sultana o biala goraczke kiedy pladrowali miasta nad Morzem Czarnym. Stad tez wziely sie zatargi z Rzeczpospolita 1620-21. Tatarzy czesto stawali razem z Kozakami w buntach przeciw administracji koronnej. Panskie poglady na rok 1831 podzielam w zupelnosci, jako ze zaprzepaszczono wowczas wiele przez posuniecia polskiego kierownicta, ktore dawaly caratowi przede wszystkim czas na zebranie sil. Mam jednak wciaz watpliwosci, czy Ukraincy podjeli jakakolwiek decyzje i czy aby znowu nie dali sie wpuscic w maliny i dac pretekst ruskiej armii stojacej w gotowosci przy wschodnich granicach. Jesli za dzisiejszymi, bardziej realnymi dzialaniami pojda zabiegi na forum miedzynarodowym to byc moze jest to jakas opcja. W przeciwnym razie skonczy sie rzezia ukrainskiej armii i byc moze ludnosci cywilnej, ktora zechce postawic sie najezdzcy. I oby tak sie nie stalo...
marcin30006
Nazwa bloga:
marcin30006 blog
Zawód:
największy zawód to poziom (intelektualny i etyczny) tzw. mediów opiniotwórczych oraz ich wiernych odbiorców.
Miasto:
250-500 tys. mieszkancow :)

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 29
Liczba wyświetleń: 114,092
Liczba komentarzy: 105

Ostatnie wpisy blogera

  • "dwuręka" posłanka Zwiercan i hipokryci
  • Lex Rzepliński czyli Trybunał w krzywym zwierciadle
  • dzieci gorszego sortu i takie tam...

Moje ostatnie komentarze

  • bardzo trafna notka, warta szerszego upublicznienia. Ludzie mający nawet mętne pojęcie o prawie zrozumieją, że wczoraj dokonał się niezwykle groźny precedens, który wywraca cały system prawny. Jeśli…
  • owszem, różni się. Do rozerwania serdelka lub puszki potrzeba o wiele mniejszego ciśnienia niż do rozerwania kadłuba. Tyle, że to truizm. Co do drugiego zdania, odpowiedź znajduje się we…
  • Owszem, oni nie tylko składają swoje rozbite samoloty ale w rekonstrukcji przebiegu zdarzeń czerpią z praw fizyki. Głupie Zdzichy i podobne Janusze uważają najwyraźniej, że walec po wzroście…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • dzieci gorszego sortu i takie tam...
  • Wielka Orkiestra czy Wielka Sciema?
  • Zgadywanka: co ty wiesz o Trybunale Konstytucyjnym

Ostatnio komentowane

  • , Orzeczenie dotyczy sędziów sądu powszechnego nie TK. Brak terminu powołania przez prezydenta sędziego TK jest jedynie wymieniony jako fakt w celu wyłożenia argumentacji opierającej się na tym, że…
  • , Pisalem o tym oszustwie : StachMaWielkieOczy 2016-04-15 [12:40] "Glosowanie Teoretyczne" Czy udawanie ze się glosuje .... kiedy podnosi się rękę w czasie kiedy czytnik jest bez karty to nie…
  • alchymista, "jesli przedstawiciel jakiejkolwiek parti .. wychodzi na czas niesłychanie ważnego glosowania do toalety ... to ma cos z glowa...". Proszę zapytac lekarza co się trafia znacznej części mężczyzn w…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności