Zacznę przekornie...
Tak... W Kościele Katolickim zdarzają się przypadki odejścia od nakazów wiary. Jezus Chrystus nakazywał w obszarze małżeństwa i seksualności wierność sakramentowi małżeństwa kobiety i mężczyzny oraz nakaz ich prokreacji, czyli posiadania dzieci. Doktryna katolicka zabrania małżeństw pomiędzy krewnymi, co wynika bezpośrednio z Pisma Świętego Nowego Testamentu. Małżeństwo w katolicyzmie rozumiane jest jako wzajemna i publiczna zgoda mężczyzny i kobiety ukierunkowana na wzajemne dobro małżonków oraz na prokreację i wychowanie dzieci. Jest to związek nierozerwalny, monogamiczny. Taka jest odwieczna interpretacja nauczania Jezusa Chrystusa, jedynego Syna Bożego, który przekazuje naturalny nakaz Boga Ojca.
Homoseksualizm (lesbijstwo czy co to tam jeszcze w ramach LBTQ) w nauczaniu Jezusa Chrystusa jest grzechem sodomii, który staje się czynem odwrócenia od niego i Boga Samego. Jest potępiony, podobnie jak kontakty seksualne z nieletnimi i wielożeństwo. W Kościele Katolickim małżeństwo jest związkiem do śmierci dwojga ludzi i nic nie może tego zmienić.
Każdy kto będąc wiernym Jezusowi Chrystusowi - niezależnie czy jest księdzem czy zwykłym wiernym - musi przestrzegać praw Bożych. Jeżeli tego nie czyni jest potępionym i może żałować za swoje grzechy w każdym momencie, poprzez Sakrament Pokuty.
Są jednak odszczepieńcy od wiary, nawet księża katoliccy wysoko postawieni, którzy do końca tkwią w grzechu, ale Jezus Chrystus nie przyjmie ich do Królestwa Bożego. Pedofilia, wielożeństwo, zdrada seksualna i etyczna, homoseksualizm, sodomia i gomora, transseksualizm, gender, feminizm, aborcja, in vitro czy eutanazja są grzechami śmiertelnymi i każdy - nawet wierzący - musi sobie z tego zdawać sprawę. Kościół Syna Bożego to wszystko potępia i wymaga Nawrócenia Każdego Dnia.
Ale to, że zdarzają się grzesznicy nie niweczy praw ustanowionych przez Boga i te prawa zabraniają grzechu, choćby przez Dekalog. Wszystko co czynią grzesznicy jest potępione i jeżeli grzesznik nie pojedna się z Bogiem jest stracony i czekają go ognie piekielne. Tak... Jeżeli istnieje Niebo to istnieje też Piekło. Jeżeli istnieje Dobro, istnieje też Zło. Jeżeli istnieje Bóg, istnieje też zwodzący i kłamiący Szatan.
Powtarzam. Grzech w katolicyzmie jest grzechem i nie jest gloryfikowany. Natomiast Matka Boża jest kobietą, która potrafi pokonać Szatana. Ta kobieta, Matka Jezusa Chrystusa jest w Kościele Katolickim wynoszona na Piedestał Świętości. Porodziła niepokalanie Syna Bożego, dlatego w krajach katolickich kobieta jest szanowana, czczona i zawsze była opiekunką Rodziny. To się nie zmieniło przez wieki i się nie zmieni.
Katolicyzm wyklucza przemoc do momentu, kiedy inni chcą nas zgładzić. Mało tego nawet w takim momencie: za wroga trzeba się modlić, bo to nasz brat - człowiek błądzący, który wymaga modlitwy i nawrócenia. Ale nawet Jezus Chrystus przepędził faryzejskich lichwiarzy i handlarzy ze Świątyni Bożej, Synagogi... więc nieraz trzeba walczyć o wiarę, jeżeli ta wiara jest zaatakowana, zaatakowana szatańsko i nikczemnie. A naród wybrany, czyli Żydzi zerwali z Bogiem Ojcem i są prawie przeklęci na wieki, bowiem nie uznali Syna Bożego za Mesjasza, nie rozpoznali w nim Króla Żydowskiego i Króla Wszechświata... i dalej tkwią w tym śmiertelnym grzechu. Ale jest dla nich - podobnie jak dla prawosławnych i protestantów - szansa - Nawrócenie na wiarę w Jezusa Chrystusa jako Mesjasza i Jedynego Syna Bożego, który powtórnie przyjdzie na Końcu Czasów!
Katolicyzm, czyli Jezus Chrystus daje wolną wolę bez przemocy: albo będziesz na mojej drodze, albo nie. Jest miłosierny a Jego miłosierdzie jest nieskończone...
Katolicyzm gloryfikuje więc kobietę, jest przeciwny wielożeństwu i pedofilii a to są jedne z haseł liberalnych eunuchów spod znaku feminizmu, gender czy LBGTQ. Oczywiście wielu rzeczom jest przeciwny, jak morderstwo dzieci w łonie matki, eutanazji czy dewiacjom seksualnym, ale podstawowe prawa kobiet i dzieci są na pierwszym miejscu.
A jak jest w innych ogólnoświatowych religiach, np. w islamie i judaizmie?
Islam - idea albo wiara. Chyba tylko Idea i to barbarzyńska idea. Preferuje przemoc i morderstwo w imię Allacha i Mahometa. Obiecuje męczennikom za wiarę i dla tych, którzy mordują innowierców i niewierców (w tym szczególnie chrześcijan) nie świętość - jak to jest w Kościele Katolickim - ale wynagrodzenie w Raju i spełnienie wszystkich doczesnych pragnień, też seksualnych. Dla islamistów jedynym światem, jest świat islamski. Wszystko inne jest bluźnierstwem i wszystkich innych należy zniszczyć. Zero tolerancji i "wielokulturowości" (sic!~). Tylko islam i tylko on. Daje on też możliwość wielożeństwa i propaguje pedofilię, bo Mahomet sam poślubił sześciolatkę a skonsumował ją seksualnie w wieku 9 lat. Miał wiele żon a kobieta według islamu jest niższą kategorią człowieka niż mężczyzna. Nie może wystąpić o rozwód, musi chodzić zakryta niemal w całości, nie ma niemal żadnych praw i musi być sługą dla mężczyzny. Jej zdrada i odejście od męża karana jest śmiercią lub oszpeceniem. Małe dziewczynki są narzędziami i przedmiotami seksualnymi dla wynaturzonych islamskich mężczyzn. Przerwanie ciąży, czyli aborcja jest też karana okrutnie w sytuacji dziecka męża.
I gdzie są feministki i obrończyni dzieci? Gdzie jest gniew za pedofilię i traktowanie kobiet jako gorszej kategorii? No gdzie są lewacko-demoliberalne elity? Czy taka barbarzyńska cywilizacja gloryfikująca legalnie pedofilię i dyskryminację kobiet jest dla Was normalna? Czy ten totalitaryzm i semicki szowinizm jest dla Was normalny? Dlaczego nie walczycie z tą dyskryminacją, a walczycie z tym, co jest zakazane w katolicyzmie? Obłuda, strach, hipokryzja, głupota, idiotyzm, infantylizm, ograniczenie umysłowe, cynizm, egocentryzm, debilizm? Tak... wszystko w jednym.
No dobrze... A judaizm oraz syjonizm talmudyczno-rabiniczny? Żydowska dziewczynka jest uznawana za dorosłą w wieku 12 lat! Za dorosłą, czyli kobietę zdolną do poślubienia mężczyzny i czy to nie jest pedofilia w rozumieniu światłych i liberalnych lewackich elit? A kobieta? Też nie ma takich praw jak mężczyzna i musi np. modlić się oddzielnie. Czyż to nie dyskryminacja? A żydowsko-syjonistyczny szowinizm wynikający z Talmudu, wedle którego tylko Żyd jest człowiekiem a goj-nie-Żyd jest czymś gorszym a szczególnie chrześcijanin? To nie rasizm i faszyzm w czystej postaci? Czyż Izrael preferuje równouprawnienie mężczyzn i kobiet, równouprawnienie wszystkich nacji? Nie! Także wśród Żydów zdarzają się związki poligamiczne (wielożeństwo), choć nie jest to przez wielu rabinów dopuszczalne. Dlaczego więc światłe liberalne elity nie protestują przeciw dyskryminacji kobiet, pedofilii i nazizmowi niektórych taludyczno-rabinicznych i syjonistycznych Żydów? Obłuda, strach, hipokryzja, głupota, idiotyzm, infantylizm, ograniczenie umysłowe, cynizm, egocentryzm, debilizm? Tak... wszystko w jednym.
Na tym tle - jeżeli miała to być sztuka z prawdziwego zdarzenia - spektakl "Klątwa" mógłby krytykować np. pedofilię wśród księży katolickich, ale z zastrzeżeniem, że jest to sprzeczne z nauczaniem Jezusa Chrystusa i jest potępiane jako grzech śmiertelny. Ale... w w/w religiach (ideach) islamu i judaizmu pedofilia jest legalna i dopuszczalna w rozumieniu pedofilii według praw współczesnej demokracji i współczesnego prawa. Więc jeżeli wieszano JPII to tym bardziej powinno się powiesić Mahometa lub jakiegoś wynaturzonego rabina. Jeżeli pieprzono się z Krzyżem to należało pieprzyć się z Menorą lub Koran wsadzać sobie między nogi i przeżyć z nim orgazm. Jeżeli brano do ust członka katolickiego papieża, to obok powinna być identyczna scena z Mahometem lub jakimś ważnym semickim, czyli żydowskim zwolennikiem Talmudu. Jeżeli piłą mechaniczną ścinano Krzyż to o wiele bardziej racjonalne i normalne byłoby ścięcie Menory i spalenie Koranu.
To wtedy można by się zastanowić nad przesłaniem sztuki jako negacji wiary.
A tak to jest tylko prowokacja i bluźnierstwo wobec katolicyzmu. To dno a dno i szambo nie zasługuje nawet na krytykę, bo tylko jakaś wartość jest warta krytyki, pustka jest warta jedynie pogardy i splunięcia. Wszyscy, którzy brali w tym udział są dla mnie karaluchami, których najchętniej bym zdeptał i jeżeli kiedykolwiek ich zobaczę na żywo to... dam w mordę!
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blog…
[email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12214
Czy Jesus, nazywany takze Synem Bozym, byl katolikiem czy chrzescijaninem czy moze zydem?
Przepraszam, wyrazilem sie niezbyt precyzyjnie, piszac " zyd " mialem na mysli wyznawce judaizmu
Oczywiście mógłbym szeroko opisać zarówno judaizm świątynny czy syjonizm talmudyczno-rabiniczny, który z tym pierwszym nie ma nic wspólnego. Do tego dochodzi jeszcze pochodzenie wielu Żydów od Chazarów. A odłamów judaizmu i chrześcijaństwa jest wiele. Faktycznie "frankiści' to fascynująca historia. Podobnie jak konwertyci na judaizm. Do tego gnoza, alchemia, Kabała, itd...
Dla mnie prawdziwą religią Jezusa Chrystusa jest katolicyzm. Wszystko inne to zwykłe odłamy, choć prawosławie jest najbliżej, ale to też ludzie wymagający nawrócenia... o czym mówią Tajemnice Fatimskie.
Islam to już zupełna "szatańska herezja" (od sławetnych "Szatańskich wersetów").
Pozdrawiam i nie pisałem o tym wszystkim, bo to zupełnie historia nie związana z tematem notki i wymagałaby książki a nie tekstu blogowego
Co insynuujesz ?
Zapomniał "Imć Waszeć" dodać: "... oraz żydowskich sadystów z UB".
Brawo! Wyręczył mnie Pan a ja lubię ludzi, którzy cokolwiek wiedzą. I nawet, gdy nieraz ta wiedza wymaga uzupełnienia to jednak jest wiedzą. Ja też nie wszystko wiem, ale wiem, iż jest różnica pomiędzy tym Żydem, który uznał JCh a tym, który go nie uznał. Cały Nowy Testament tak naprawdę jest potępieniem plemienia Izraela, który odrzucił Mesjasza. Nie znam Greki, ale znam Arabski i czytuję w jidisz. Talmud jest szatańską księgą potępiającą gojów a wychwalającą naród wybrany. Był wybrany, ale odrzuciwszy Mesjasza stał się przeklęty. I oni to wiedzą i dlatego tak walczą.
Kiedyś spróbowałem poczytać Talmud w oryginale. Mam zapiski. Opublikuję, chociaż będę uznany za antysemitę, bo ta księga jest samounicestwieniem Żydów, w sensie moralno-etycznym.
Do końca nie wiem, czy Pan ma takie samo zdanie, ale możemy podyskutować na mój adres e-mail, bo pewne niuanse nie wymagają publikacji, niestety.
Pozdrawiam
Czy przypadkiem Pan nie przesadza?
P.S.
W czasach Jezusa nie było jeszcze judaizmu (jaki znamy) ale mozaizm (przez niektórych nazywany też "judaizmem świątynnym", aby podkreślić, że tak w ogóle to judaizm jest starszy od chrześcijaństwa). Znany nam judaizm (określany jako "rabiniczny") powstał ok II wieku po Chrystusie jako reakcja na kryzys religii mojżeszowej po upadku Drugiej Świątyni, dwóch powstań żydowskich oraz na rozwijające się dynamicznie chrześcijaństwo. Na tej podstawie nie jest wielkim ryzykiem twierdzić, że Jezus nie był wyznawcą judaizmu ...
Pozdrawiam
Te same zagadnienia, ale w ujęciu teologicznym, zostały ujęte w opracowaniu "Tajemnica Izraela na tle historii" - http://www.piusx.org.pl/…. Opracowanie pochodzi z książki ks. Juliusza Meinveille’a zatytułowanej Le Judaisme dans le Mystere de l’Histoire (1936), przygotowanym przez ks. Michała Crowdy’ego i poprawionym przez ks. Kennetha Novaka. „Angelus”, kwiecień 1997.
Udostępniło jak zwykle niezawodne Bractwo Piusa X.
Warte przeczytania od pierwszej do ostatniej linijki.
Pierwszą pozycję czytałem, drugiej nie i dziękuję za wskazanie. Czytałem też inne częściowe tłumaczenia Talmudu, szczególnie przez przedwojennych księży katolickich. Te lektuiry też mną wstrząsnęły. Talmud to jeden zapis nienawiści, mową nienawiści... dlatego teraz politpoprawnie się o nim nie mówi i nie tłumaczy.
Pozdrawiam