PRZYCHODZI POLSKA DO LEKARZA...

Już po dwóch latach od zapisania,
przychodzi pani Polska do doktora,
a ten orzekł, bez wstępnego badania:
jest pani bardzo poważnie chora!

Więc zanim jeszcze  zrobimy rentgena,
mogę  powiedzieć, choć bez pewności,
że nastąpiły jakieś zmiany w pani genach;
nie czuje u pani dawnej potrzeby wolności.

Tu wykonał pani Polsce niezbędne testy,
wrócił ze stertą papierów raczej zmartwiony;
ogólnie z pani wyników, właściwie bez reszty,
jestem bardzo, ale to bardzo niezadowolony.

Wykryłem u pani szereg chorób oraz wirusów,
że wspomnę na wstępie o Grodzkiej Prostacie,
która w formie ryżych peruwiańskich kaktusów,
w intymnych częściach ciała zajęła duże połacie.

Prawie cała pani skóra jest pokryta dosyć gęsto
Trądzikiem Szechtera, "gebelsfrancą" zwanym,
który występuje w parze i to niestety raczej często ,
z LL (Liszajem Lisa), kiedyś zupełnie nieznanym.

Sytuacja w pani rectum jest z typu mieszanej;
widzę na zdjęciach jeden Czyrak Dópaczewskij,
parę okazów tzw. Stokrotki Celulaito-Udzianej,
a także Hemoroid Biedroniasty, jasno niebieski.

Analiza tkanki pani nosa wykazała drewno;
jest to objaw niegrożnego Syndromu Grasia,
ale  nie mogę też tutaj wykluczyć napewno,
MętnegoTęczniaka Wibratorowego Palikutasia.

Jestem też zaniepokojony kondycją pani obu nóg; 
proszę więc natychmiast przestać chodzić o Lasce,
pamiętając ,że zmieniając chodaki z brzozy np. na buk,
znajdzie się pani u Tapiry Anodówy w dużej niełasce.

Kończyny górne  są dotknięte  Leminga Paraliżem;
od kurczowego trzymania kiełbaski i piwa ciepłego,
palce dłoni się nie prostują - lecz z tego się pani wyliże;
poprzez codzienny odstrzał leminga - chociaż jednego.

Niestety nienajlepszą sytuację znalazłem w pani głowie;
wykryłem  przykleszczony Guz Komoruski Sierpowy,
w odpowiedzialnej  za zdrowe myślenie mózgu połowie,
ktury powodóje ślepotem, debilizm, hroniczne bule głowy.

A obok niego, gdzie jest druga, równie ważna mózgu półkula,
znalazłem złośliwą odmianę Ryżoparcha Sepleniącego niestey,
który już od kilku dobrych lat pani jasne myślenie mocno przymula,
a o każdym nieudanym zabiegu - dowiaduje się ostatni - z Gazety.

Na zakończenie - mówi lekarz - mam dla pani dobrą nowinę:
wszystkie nasze  choroby wychodzą z jednego miejsca - głowy;
jak  wytniemy Ryżoparcha a z marszu i Komoruską Gózowinę,
w pani ciele zapanuje znowu dawny duch - piękny, wolny i zdrowy.

Niestety ja sam nie jestem w stanie przeprowadzić tego  zabiegu;
wiem, że ma pani bardzo liczną gromadę dzieci - prawie całą nację-
niech pani je wszystkie tu przyprowadzi - w jednym wiekim szeregu -
abyśmy mogli wspólnie i sprawnie wykonać tę ratującą pani życie operację.