W zalewie złych wiadomości dotyczących skutków działania rządu – tak zwanego POkłosia - dwie szczególnie ostatnio mnie zbulwersowały. Po pierwsze media donoszą, że około miliona (jedynka z sześcioma zerami) dzieci cierpi w Polsce głód. Po drugie, dowiedzieliśmy się z tych samych mediów o zmianie logo policji. Tu też padła liczba określająca, ile złotówek trzeba na to wyłożyć z kieszeni podatnika, a mianowicie ni mniej, ni więcej tylko 1 miliard. Przypominam, że to jedynka z dziewięcioma zerami. Jeśli te dwie wartości zderzyć ze sobą, można stracić wiarę w gatunek ludzki, a zwłaszcza w przynależność do niego przedstawicieli władz wybranych w demokratycznych wyborach. Na szczęście prócz sprawiedliwości urny istnieje jeszcze sprawiedliwość wieczna. A na sądzie ostatecznym rządowi kretyni (ten termin jest i tak dla nich pięciokroć za słaby) smażyć się będą w smole do końca świata i jeden dzień dłużej.
Proponuję pobawić się w mądrego urzędnika państwowego, który zamieni pieniądze z logo na posiłki dla dzieciaków.Policzmy ile obiadów można kupić za 1 mld złotych. Przyjmijmy, że wspomniany posiłek składający się z dwóch dań kosztuje 4,50 PLN. Daje nam to 222 222 222 obiadów (piękna liczba, prawda?). Jednym słowem, dla miliona głodnych dzieci starczy na 222 dni; na cały rok szkolny. Jedno przeksięgowanie, a ile korzyści. W wiadomościach wieczornych nie usłyszymy przez rok, że są w Polsce głodne dzieci. Nikt nie będzie testował naszej wytrzymałości na głupoty o zmianie logo policji za niewyobrażalne pieniądze. I wreszcie, nie usłyszymy cienkich kawałków posła Niesiołowskiago o szczawiu i mirabelkach. Same korzyści.
Ciekaw jestem ile takich przeksięgowań załatwiłoby najważniejsze sprawy w Polsce? Ile utopionych w błocie pieniędzy udałoby się uratować i przeznaczyć na naprawdę godziwe cele lub choćby oddać je obywatelom tego kraju. Nie mam na myśli rozdawnictwa, ale choćby mniejsze obciążenie podatkowe. A tak, jeśli każdy obywatel RP ma składać się po 30 złotych, żeby uzyskać ten miliard na głupotę to ja składam protest. Na dzieci TAK, na głuPOty NIE.