Tak to juz jest, ze im bardziej w zyciu probujesz cos na sile, tym mniej Ci to wychodzi.
Mysle, ze to sie najbardziej sprawdza w odniesieniu do prob obecnego nie-rzadu i pRezydenta z wymazywaniem historii i Patriotyzmu (tego normalnego=polskiego) z naszego zycia codziennego.
Im bardziej bowiem zwolennicy ustanawianego przez siebie tzw. "nowego patriotyzmu" i propagowania innych (rozowych) barw narodowych oraz wyszydzanie sie z naszego godla panstwowego wysilaja sie na kreatywnosc, tym szybciej wsrod mlodych wiekiem i duchem Polakow rosnie sprzeciw przeciwko temu swoistemu totalitaryzmowi i probie zawladniecia umyslami i charakterami Polakow.
Codziennie widzimy wiec powolne lecz coraz czestsze i w roznorakiej formie (mlodzi sa kreatywni pozytywnie) przyklady odradzania sie okazywania swego przywiazania do wiary Ojcow, polskich tradycji i narodowych wartosci. Widzimy tez dzialania holdu bohaterom z roznych historycznych patriotycznych i narodowych zrywow i dzialan. Pamietane i czczone sa te uroczystosci juz obecnie regularnie, a liczba ich uczestnikow stale rosnie. Co ciekawe, sa one scisle powiazane z uczestnictwem w spotkaniach oraz mszach swietych organizowanych rowniez z tych okazji w miejscowych kosciolach. Jakze pieknie wiec to odzwierciedla nasze haslo: Bog-Honor-Ojczyzna.
Takimi tez przykladami potwierdzajacymi te moje powyzsze spostrzezenia niewatpliwie sa ostatnie marsze upamietniajace naszego Bohatera Narodowego - Rotmistrza Witolda Pileckiego. Wyobrazcie sobie Panstwo, ze marsze te przeszly w ostatnich kilku dniach przez wiele polskich miast. A przeciez nie bylo zadnych propagandowych nawolywan przez od niedawna uzurpujacych sobie do tego jedyne prawo pseudo- politykow.
Marsze te byly potrzeba i pragnieniem bycia razem w jednosci i we wspolnej sprawie ze swoimi idealami z przeszlosci. Brakuje nam takich idealow, gdyz nauka prawdziwej historii jest limitowana, a nowych autorytetow dla mlodziezy jest bardzo malo; a jesli juz nawet sa to sa one wyszydzane i lekcewazone przez pospolstwo polityczne i tandete mainstreamowa siejac zamet w mlodych glowach. Widac, ze polska mlodziez, ta ktora mysli normalnie, a nie poprawnie politycznie lub jeszcze gorzej po europejsku, ma tego coraz bardziej dosc i otwieraja sie jej pomalu oczy na to co jest w zyciu wazne i na jakie wartosci stawiac. I za to czesc jej i chwala. Jak duzo tychze mlodych ludzi niosacych polskie flagi narodowe i organizacyjne oraz mnostwo banerow i hasel przeszlo ulicami naszych miast mozna sobie zobaczyc na wielu wolnosciowych i niezaleznych portalach. To takze trzeba wszedzie propagowac.
Dla przykladu powiem Wam, ze w samym tylko Szczecinie wsrod dziesiatek bialo-czerwonych flag w wielkim duchowym spokoju oraz z dziesiatkami patriotycznych i narodowych hasel przeszlo kilka setek w wiekszosci mlodych ludzi. Jakze byl to budujacy widok. Jakze normalny i polski! W tym tak powszechnie uwazanym do niedawna za czerwone miescie wczoraj bylo bialo-czerwono, a na czele niesiony przez kilkoro rowniez mlodych ludzi dumnie powiewal olbrzymi bialy orzel na czerwonym tle.
Bardzo duzo ludzi na trasie przemarszu patrzylo przyjaznie i pozdrawiajac przesuwajaca sie wolno i dostojnie kolumne mlodziezy polskiej. Nie widac bylo zadnych obaw czy strachu na twarzach przypadkowych przechodniow, pomimo przeciez iz bylo to grupa mlodych narodowcow i kibicow lokalnego klubu Pogoni Szczecin. Ludzi wygladajacych nieco inaczej niz gzymsiki spotykane w telewizji, ale prawdziwych Polakow. Te wciskane przez wladze slogany o zagrozeniach przez mlodych narodowcow i "kiboli" nigdy nie byly i w dalszym ciagu nie sa prawdziwe, a sluza jedynie do wymuszania zgody i znajdywanie pretekstu do penetrowania i inwigilowania patriotycznych srodowisk oraz organizowania prowokacji, by to potwierdzic. Dla mlodych jednak nie jest wazne co ci tandetni manipulanci i prowokatorzy robia. Maja swoje idealy i swoja wizje Polski i odwaznie wbrew pradowi je glosza. Chca i walcza, tak walcza swymi sposobami o Polske dumna i wolna. Takie tez hasla wykrzykiwane z przekonaniem podczas wczorajszego marszu w szczecinie, a mysle ze rowniez w innych miastach Polski, to w pelni potwierdzaly. Jakze inaczej mlodzi ludzie moga sie wypowiadac. Pozostala im tylko ulica. Wszedzie indziej jest manipulacja i oszustwa. I mlodzi to widza coraz wyrazniej i w koncu znajda droge by to zmienic.
Szczecinski Marsz Rotmistrza Witolda Pileckiego zakonczyl sie apelem, wspolna modlitwa za dusze oraz odspiewaniem Polskiego Hymnu, odspiewanego na najwiekszym, a drugim co do wielkosci w Europie Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.
Nie obeszlo sie jednak bez zamieszania i prowokacji. Pomimo jednak tego, mlodzi ludzie sprowokowani zachowali zimna krew i znajdujac sie na tym szczegolnym miejscu jakim jest cmentarz, jedynie domagali sie zwolnienia kilku swoich kolegow, zatrzymanych przez policje, Ta nagle juz po zakonczeniu Marszu jakby spod ziemi zjawila sie i to w duzej liczbie. A coz sie stalo by tak nagle sie pokazac. Przyczyna jak sie tylko moge domyslac bylo odpalenie rac zreszta juz po oficjalnym ogloszeniu przez organizatora zakonczenia Marszu lecz jeszcze w trakcie odspiewywania Polskiego Hymnu. Odpalenie rac przy obelisku " W holdzie ofiarom zbrodni stalinowskiego ludobojstwa 1939-1956" w trakcie odspiewywania Hymnu Narodowego i zapadajacego wieczoru dodawalo tylko bardziej podniesionego nastroju i swietnie sie wkomponowywalo sie w odczucia tam zebranych. Dla mnie byl to piekny akcent i nic stanowoacego zagrozenie. Bylo to tak jak dzieje sie w kazdym normalnym kraju, a powiekszalo charakter uroczystosci i wzrokowo wyrazalo wezbrane w mlodych sercach uczucia. Okazalo sie jednak, ze nie wszystkim to pasowalo. Z pewnoscia policji, do tej pory wzorowo zabezpieczajacej caly przebieg marszu, takie metody juz nie odpowiadaly. To przeciez wedlug stereotypow medialnych i politycznych przekazow samo przez sie odpalenie rac jest zagrozeniem dla wladzy. Jestem pewien, ze intencje mlodych byly bardzo pokojowe, a dla tam zebranych nie stanowilo to zadnego zagrozenia. O co moglo chodzic policji? Mniemam, ze chyba jedynie o pokazanie "swiatu" ze mlodzi doprowadzili do zamieszek. Gdyby tak nie bylo to byloby w mediach nienormalne. Pokojowy marsz mlodych to nie moze byc. Innych motywow nie widze.
Wierzcie mi, ze odpalenie tych rac w momencie odspiewywania Hymnu przy obelisku ofiar zbrodni stalinowskiej bylo czyms niezapomnianym i tym mlodym ludziom za to osobiscie dziekuje. To, ze mamy Polske jeszcze daleka od demokratycznych zasad wspolzycia i akceptacji normalnych zachowan to nie jest wina tych mlodych ludzi. Oni czuli spontan i to wyrazili, ale to ich i ich kolegow wystawialo znowu na probe i kosztowalo niemalo, bo wladza jest ukierunkowana na konfrontacje.
Napisalem o tym zdarzeniu nie by wzniecac sensacje lecz jako informacje. To byl maly i calkiem niepotrzebny incydent, ktory tylko potwierdza potrzebe organizowania sie by odzyskac wolna i suwerenna Polske.
Tak wiec widzac i slyszac na wolnosciowych portalach ile dobrych inicjatyw jest podejmowanych w calym kraju by pielegnowac historie i narodowosc serce roscie. Taka silna nagonka, takie tuby grajace wszedzie i co? Zawsze sie znajdzie kilka setek normalnych i nieotumanionych Polakow. Dziekujmy wiec wszystkim, ktorzy poswiecaja swoj czas i energie organizujac i przeprowadzajac jakiekolwiek pobudzajace poczucie godnosci i dumy narodowej inicjatywy w calym kraju. A innych - jeszcze spiacych lub zalatanych w niewolniczym kolowrotku pracy nalezaloby prosic: Obudzcie sie w koncu i powiekszcie liczbe prawdziwych Polakow.
Wierzcie mi warto dla takich chwil zyc. Tak bylo kiedys i tak jest teraz. Te slowa sa caly czas aktualne.
Bog-Honor-Ojczyzna!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1625