Źródło: Polityka
Wynik wyborczy RAŚ w wyborach do samorządu w 2010:

Źródło: RAŚ - niebieska linia odpowiada granicom Górnego Ślaska( autor tekstu)
Gorzelik nie jest jednak zwykłym populistą. Posiada poważny dorobek naukowy oraz umiejętnie potrafi dotrzeć do części Ślązaków stawiając na „legendę” Korfantego – kluczowej postaci dla losów międzywojennych Śląska. Umiejętnie też wykorzystuje jego martyrologię związaną tak z marszałkiem Piłsudskim, jak i z mianowanym przez niego wojewodą Grażyńskim, który de facto dążył do likwidacji Sejmu Śląskiego, co mu się w końcu udało w sytuacji drastycznego złamania prawa. Trudno Ślązakom wybaczyć to Polsce międzywojennej, gdyż po nie tak dawnej germanizacji odczuli to jako kolejną formę wymuszenia przynależności - polonizację. Byli zawiedzeni, gdyż zdawali sobie sprawę, że po wcieleniu części Górnego Śląska do Polski obszar państwa zwiększył się co prawda o ok. 1 %, ale potencjał gospodarczy wzrósł o conajmniej 30 %. O tym przypominają dziś RAŚ-owcy. Z braku argumentów ich oponentów, ta retoryka się sprawdza, bo prawdą jest, że polscy publicyści unikają tematu Korfantego. Gorzelik zawłaszczył więc szanowanego powszechnie na Śląsku Korfantego. Istotne - jak juz nadmieniłem - jest jednak to, że czołowi polscy naukowcy i publicyści piszący o sprawach Śląska w kontekście RAŚ, pomijają milczeniem osobę Korfantego. Nie potrafią przeciwstawić się argumentom Gorzelika, bo Gorzelik mówi prawdę z którą III RP tak naprawdę się jeszcze nie zmierzyła. Ostatecznie jednak Gorzelik mówi „mętnym” głosem. Jego wywody nie są jednoznaczne . Są mało czytelne, co można zaobserwować w jego bieżącej publicystyce oraz w wywiadach, których udziela. Ślązaków nie interesuje głębia tych wywodów. Do Ślązaków przemawia to, że Gorzelik chce nadać im podmiotowość. I nie o podmiotowość w kontekście politycznym bynajmniej chodzi. Ślązacy w dużej mierze są apolityczni. To że głosują dziś za PO, czy PIS-em nie ma tak naprawdę znaczenia. W kolejnych wyborach samorządowych, na fali ogólnego niezadowolenia partie polityczne poniosą na Śląsku spore straty. Gorzelik i jego RAŚ zapewne nie stracą.Wystarczy, że w odpowiednim momencie odetną sie od "akcyzy", którą dała im PO przyjmując ich do ślaskiej koalicji przedwyborczej PO-PSL. Czy Gorzelik wygra ? Nie wiem. Wydaje mi się, że raczej wygrają te wybory bezpartyjni kandydaci. Nie sądzę też , by Gorzelik miał aspiracje na miarę Korfantego. Zapewne zdaje sobie sprawę, że samo dotarcie do Parlamentu w odosobnieniu, niczego dobrego mu nie wróży. Wprost przeciwnie – może być końcem jego kariery. Warto zapytać więc samych Ślązaków, co myślą o "byciu Narodem". Takiej próby dokonała w swojej najnowszej książce zatytułowanej - Być Narodem ? Ślązacy o Śląsku - Elzbieta Sekuła .Współautorzy to: Bohdan Jałowiecki, Piotr Majewski i Walter Żelazny. Autorka tak mówi o swojej pracy: Zadaliśmy sobie pytanie, jakim językiem należy mówić o problemie tak trudnym i złożonym, jak kwestia narodowości śląskiej. Sprawa ta budzi dziś wielkie emocje, zwłaszcza wśród polityków i dziennikarzy. Chętnie i bez zahamowań wypowiadają się także ci, którzy o Śląsku i Ślązakach wiedzą niewiele albo zgoła nic. Zależało nam, by pokazać tę rzeczywistość inaczej – by dotrzeć możliwie blisko prawdy, wykorzystując także narzędzia, jakie daje nam nauka. Oddać głos Ślązakom: tym, którzy Ślązakami się czują, tym, którzy nimi są. Ślązakom, których państwo polskie długo traktowało podejrzliwie. Chcieliśmy, by sami opowiedzieli o sobie. Zapisem tej opowieści jest książka, którą Czytelnikom właśnie oddajemy do rąk.
