Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czy grozi nam powtórka z Grecji

Andrzej Owsiński, 05.11.2010

   We wszystkich poruszanych aspektach afery greckiej pomija się jeden zasadniczy, a mianowicie niezbity fakt, że afera powstała jako nieuchronny skutek polityki Unii Europejskiej zmierzającej za wszelką cenę stworzenie jednego organizmu administracyjnego sterowanego bezpośrednio z Brukseli. Wprowadzenie wspólnej waluty bez stworzenia jednolitego organizmu gospodarczego i odpowiedniego systemu kontrolnego sprowokowało działania oszukańcze zmierzające do wyłudzenia jak największych zasobów finansowych bez oglądania się na możliwości restytucji.

 

   Gdyby Grecja emitowała własny pieniądz, to wszelkie skutki nadużyć kredytowych spadłyby wyłącznie na Grecję z wyjątkiem tych z pewnością nielicznych, którzy lokowaliby w walucie greckiej. Tymczasem  z lekcji greckiej można między innymi wyciągnąć i taki wniosek, że oszukiwanie administracji brukselskiej bardzo się opłaca gdyż w rezultacie zmusza się ją do szukania ratunku przez obciążenie całej Unii skutkami a nie zastosowania konsekwencji karnych w stosunku do winnych.

 

   Cała ta afera jest koronnym przykładem funkcjonowania unijnej władzy, którą interesuje jedynie realizacja zasadniczego celu jakim jest narzucanie wszystkim członkom UE swojej formy rządzenia, a jeżeli fakty są temu przeciwne to biada faktom.

 

   W interesie wszystkich krajów które z tych czy innych względów znalazły się w tej niezbyt szczęśliwej konfiguracji jest cierpliwe i systematyczne budowanie wspólnego rynku, a to wymaga zupełnie innego trybu działania aniżeli tworzenie superpaństwa ręcznie sterowanego z Brukseli czy innego ośrodka decyzyjnego.

 

   Afera grecka jest tylko jednym z licznych przykładów skutków rządzenia według reguł brukselskich, czy jak tam je zwać. W miarę dalszego kontynuowania tej metody będą się one mnożyć aż do spowodowania takiej pięknej katastrofy po której z UE już nic nie zostanie.

 

   Wielokrotnie pisałem o tym że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest natychmiastowe rozpoczęcie procesu budowania wspólnego rynku przez:

 

   -wprowadzenie rygorystycznej ochrony celnej na unijnych granicach i określenie założeń wymiany zagranicznej z krajami poza unijnymi,

 

   -stworzenie programu rozwoju wspólnej gospodarki w perspektywie przynajmniej 10 lat,

 

   -likwidacja wszelkich zróżnicowań w traktowaniu poszczególnych członków wspólnoty,

 

   -opracowanie programu pomocy dla regionów o najniższym stopniu rozwoju zmierzającego do podniesienia poziomu cywilizacyjnego i aktywizacji gospodarczej.

 

   Natomiast wszelkie działania typu biurokratycznego nie tylko, że nie stwarzają możliwości uniknięcia powtórki z afery greckiej, ale wprost zachęcają do szukania okazji dokonywania oszukańczych zabiegów. W przypadku Grecji skala afery jest ograniczona wielkością kraju i  jego gospodarki, możemy sobie jednak wyobrazić podobną sytuację we Francji, Włoszech  czy Hiszpanii, a wtedy katastrofa globalna w UE jest nieunikniona. W obecnej formie demokracji parlamentarnej gdzie ubiegający się o władzę muszą kupować sobie elektorat różnymi obiecankami taka sytuacja aż się narzuca. Zamiast dorabiać się w ciężkim trudzie znacznie łatwiej jest za pomocą malowania wirtualnej rzeczywistości uzyskiwać pieniądze kosztem całej Unii. Jest to zresztą powielanie kryzysowej afery w Stanach Zjednoczonych.

 

   Na tym tle wypowiedź niejakiego pana Olli Rehna pełniącego funkcję komisarza UE do spraw polityki gospodarczej i walutowej zamieszczona w „Rzeczpospolitej” /27 .08.10/ jest po prostu żenująca.  Treść jej można określić jako wypowiedź małego urzędnika o mentalności rewidenta księgowego, który zna tylko jeden sposób na rozwiązywanie wszelkich problemów, a mianowicie rygorystyczne egzekwowanie dyscypliny biurokratycznej.

 

   Autor jest zapewne „dobrym” czyli posłusznym urzędnikiem swojej instytucji i wie dlaczego ma taką dobrą posadę, na której za nic się nie odpowiada, ale za to bierze się wielkie pieniądze i ma się jeszcze w dodatku niesłychanie prestiżową pozycję. Należy zatem pilnować jej i nie narażać się faktycznym decydentom.

 

   W związku z tym  nie mógł napisać prostej prawdy że aferę grecką wywołała biurokracja unijna przez swoją chęć władania wszystkim. Wprowadzenie wspólnej waluty w warunkach niespójnej gospodarki krajów unijnych było przedsięwzięciem idiotycznym, prowokującym nadużycia. Można było tego dokonać w innej formie wspomagającej efektywność obrotów pieniężnych krajów unijnych.

 

   Pamiętam z początków lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku kiedy uczestnicząc jako zaproszony przedstawiciel chrześcijańskiej demokracji Europy Środkowej w posiedzeniach frakcji chrześcijańsko demokratycznej parlamentu europejskiego / dziś już taka nie istnieje/  byłem świadkiem bardzo ostrych scysji między Niemcami i Włochami, praktycznie jedynymi którzy próbowali sprzeciwiać się niemieckiej hegemonii, na temat wprowadzenia wspólnej waluty europejskiej. Głównym argumentem za wprowadzeniem tej waluty były koszty wymian sięgające blisko 40 mld. dolarów rocznie, Włosi natomiast wyrażali obawy że wspólną walutą będzie praktycznie marka niemiecka ze względu na niemiecką przewagę w układzie sił ekonomicznych. Dla celów ograniczenia wymiany wystarczyło wprowadzenie wspólnej waluty obok istniejących walut poszczególnych członków wówczas jeszcze EWG. Takie rozwiązanie umożliwiałoby skuteczne uniknięcie obciążania tej waluty skutkami złej gospodarki poszczególnych krajów. Zresztą wspólna waluta może być rezultatem osiągniętej wspólnoty gospodarczej a nie wyprzedzać ją jak to ma miejsce obecnie. Wspólnota Węgla i Stali odniosła wielki sukces gospodarczy bez potrzeby wspólnej waluty,

 

   Mentalność pana Rehna przypomina co do joty mentalność polskich szefów gospodarki którzy ratunek kryzysu budżetowego widzą wyłącznie w realizacji wespazjańskiej zasady „pecunia non olet” i podnoszą podatki pośrednie obciążając szczególnie najuboższych. Do głowy nikomu z tych ludzi nie przyjdzie myśl że jedynym skutecznym remedium na wszelkie zagrożenia ekonomiczne, i nie tylko ekonomiczne, jest aktywizowanie gospodarki i zwiększenie przychodów społeczeństwa, wówczas i wpływy budżetowe wzrosną bez potrzeby podwyższania stóp procentowych i wprowadzania nowych obciążeń. Gospodarka prowadzona przez UE jest samobójcza, wykazuje ona przeciętnie 200 mld. deficytu w wymianie towarowej z krajami pozaunijnymi, a równocześnie likwiduje u siebie całe dziedziny wytwórczości z polskim przemysłem stoczniowym na czele. Nie troszczy się o zrównoważenie bilansów handlowych, nie dba o bezpieczeństwo energetyczne, powiększa bezrobocie i ogranicza własną wytwórczość.

 

   Równocześnie marnotrawi ogromne sumy na jałowe dotacje dla podtrzymania strupieszałych struktur i ich dochodów w krajach „starej Unii”.

 

   Miarą upadku mentalnego władców UE jest postawa unijnego komisarza do spraw rolnych, nota bene Rumuna Daciana Ciolosa który powinien wiedzieć jakie fatalne skutki przynosi system dotacji rolnych pochłaniających połowę budżetu UE. W chwili objęcia urzędu zapowiedział reformę dotacji w kierunku ich ograniczania i zrównania, obecnie zaś ogłosił że w roku 2013 dotacje będą w dalszym ciągu nie tylko nie zmniejszane ale wprost podwyższone i wprawdzie rolnictwo polskie ma skorzystać gdyż z obecnego poziomu 140 euro na 1 hektar dotacja wzrośnie do 180 euro, ale  równocześnie dla uprzywilejowanych wzrośnie jeszcze więcej bo do poziomu 580 euro /obecnie 340 – 380 euro/.

 

   Przy takim podejściu do gospodarki unijnej jej katastrofa jest po prostu nieunikniona.

 

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 944
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,613
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności