Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dzieci Zbigniewa S.

Gadający Grzyb, 25.11.2012
Agorowe „Metro” dziwi się, że duchowe dzieci Zbigniewa S. reagują agresją, gdy ktoś im powie, że należy w autobusie ustąpić miejsca jakiemuś „moherowi”.



I. Inwencja warszawskich biurokratów

Agorowe „Metro” wielce zdziwiło się fiaskiem kampanii warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego promującej m.in. ustępowanie miejsca osobom starszym, niepełnosprawnym, kobietom w ciąży itp. Oczywiście, cała ta kampania to typowe urzędnicze „działanie pozorne” polegające na wywaleniu w błoto jakiegoś budżetu, by można było potem wykazać w sprawozdawczości, że owszem, prawda, palący problem społeczny został dostrzeżony i przedsięwzięto w związku z tym odpowiednie przeciwdziałania. Wszystko wedle znanego od czasów PRL-u schematu: jest „bolączka”, z którą nie wiadomo co zrobić - organizujemy „akcję”! Wywieszamy transparenty, smarujemy hasła, i generalnie – dajemy odpór.

Tym razem padło na walkę z tłokiem i złymi manierami w środkach komunikacji miejskiej. Rzecz jasna, żadnych dodatkowych autobusów, czy tramwajów na miasto nie wypuszczono, bo po co, skoro można wydrukować plakaty ze szczytnymi wezwaniami, by nie blokować wejść, ustępować sobie miejsca i tak dalej. Szkoda, że nie zaapelowano o korzystanie z usług stołecznego ZTM w krawatach, jako że klient w krawacie jest mniej awanturujący się. Jasna sprawa, że od tego wykwitu urzędniczej inwencji nikomu się nie polepszyło, nie przeszkadza to jednak zapowiedzieć, że kolejna odsłona akcji będzie miała miejsce również w przyszłym roku. A w ogóle, to wedle Pawła Olka z biura prasowego ZTM „Widać, że kampania była potrzebna”, bo „Nareszcie rozmawiamy o tym problemie na szerszą skalę”.

II. Młodzi z „fejsbuka”

Jednak przy tej okazji – i jest to zasadniczy powód dla którego skrobię tę notkę – wyszły na jaw reakcje, które „poraziły” ponoć organizatorów kampanii. Otóż młodzi, wykształceni mieszkańcy Stolicy, do których w pierwszym rzędzie adresowano plakatowe hasła w rodzaju „Obywatelu, powstań!” bez większego obcyndalania stwierdzali na forach internetowych i „fejsie”, że nie mają najmniejszego zamiaru ustępować miejsca zgredom i moherom, bo ci powinni w godzinach szczytu siedzieć w domu zamiast jeździć po mieście, a poza tym, skoro zapłaciłem za bilet to mam prawo siedzieć jak wszyscy i w ogóle, te mohery same są sobie winne, bo doprowadziły do tego, że starszych się nie szanuje.

Do wyjaśnienia tej erupcji chamstwa zaprzęgnięto jakąś panią profesor socjologii ze Społecznej Akademii Nauk w Łodzi (dlaczego akurat z Łodzi, skoro akcja dotyczy Warszawy?), w myśl nieśmiertelnej medialnej zasady: nie wiesz co sądzić o jakimś zjawisku – spytaj socjologa! Pani ta, zapewne pełna najlepszych chęci, prawi o tym, jak to młodzież jest papierkiem lakmusowym zmian społecznych, do tego „żyjemy w czasach upadku systemów etycznych i orientacji na siebie”, a na domiar złego „osłabiona kontrola społeczna sprawia, że zachowania kiedyś uznawane za niedopuszczalne dziś uchodzą”.

Prócz tego, niejaka Anna Fomicz z miejskiego wydziału konsultacji i dialogu społecznego (wiedzieliście, warszawiacy, że macie tak niezbędną do funkcjonowania miasta instytucję?) niczym ciocia Klocia na imieninach peroruje na temat „dzisiejszej młodzieży”, jak to, pani kochana, młodzi „źle rozumieją pojęcie równości”, dodając, iż „problem leży w świadomości, kulturze osobistej i braku wrażliwości społecznej. Negatywny i roszczeniowy odzew młodych tylko potwierdza fakt, że podnoszenie świadomości społecznej jest konieczne”. Na koniec zaś przygważdża morałem: „ci sami, którzy dziś się oburzają (na apel o ustępowanie miejsca – GG), jutro mogą potrzebować wsparcia i życzliwości od innych”.

III. Dzieci Zbigniewa S.

Krótko mówiąc, wszyscy z redakcją „Metra” włącznie, obchodzą się z tematem jak ze śmierdzącym jajeczkiem, zamiast udzielić odpowiedzi, która narzuca się sama, tyle, że jest skrajnie politycznie niepoprawna, obciąża bowiem zarówno władze Warszawy, jak i „Agorę”.

Mamy oto do czynienia z pokłosiem pompowania i dowartościowywania w sferze publicznej zdziczenia, które objawiło się podczas pamiętnych zajść pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu w 2010 roku. Pamiętamy? Czy nie pamiętamy? To wtedy przykłady skrajnego zbydlęcenia były promowane i dopieszczane jako „radosny Hyde Park” spontanicznie zorganizowany przez „młodych z fejsbuka”. To władze Warszawy dokładały z jednej strony wszelkich starań, by obrońcom krzyża obrzydzić te całe zdrowaśki pod Pałacem Prezydenckim, z drugiej zaś – zezwoliły na demonstrację Dominika Tarasa. To media „Agory” promowały „happening” tego wioskowego przygłupka jednorazowego użytku i wbijały w dumę żulernię z „Przekąsek-zakąsek” - jacy to są nowocześni, postępowi, europejscy i dzielnie stają do rozprawy z moherowym ciemnogrodem.

To przychylna neutralność służb porządkowych gwarantowała bezkarność i wiodącą rolę innego „działacza młodzieżowego”: oddelegowanego na odcinek walki z moherowszczyzną sutenera, gwałciciela i kryminalisty - Zbigniewa S. pseudonim „Niemiec”, szefa gangu szantażującego Krzysztofa Piesiewicza, który słowem i czynem zachęcał pijane hordy by dały popalić bandzie dewotek. Tak nawiasem – jak tam proces pana Zbigniewa? Rozpoczął się, czy wciąż jakoś nie może ruszyć z miejsca? A może doczekał się już szczęśliwego umorzonka, jak w 2009 roku? Przynajmniej wiemy, jakież to zasługi dla służb Dyktatury Matołów gwarantują panu Zbigniewowi bezkarność.

Zbigniew S. i Anna Mucha

Lżenie, plucie, szczanie do zniczy, przypalanie petami karków modlących się kobiet – wszystko to nie wzbudzało emocji miejskiej administracji pod rządami HG-W, ani oburzenia „Metra”, czy innych mediów wiadomego koncernu. Agresja, chamstwo i zezwierzęcenie doczekały się w tamtych „dniach pogardy” niewiarygodnej wręcz promocji. Cóż więc się dziwić, że teraz to procentuje. To nie jest bowiem tak, że uwolniono wtedy na krótko dżinna, którego następnie po cichu schowano na powrót do butelki. Nie, wówczas stało się coś więcej – postawy, które spotykały się dotychczas ze społeczną dezaprobatą, a przynajmniej nie wypadało się nimi chwalić, weszły na stałe do kanonu zachowań akceptowalnych, ba – nawet afirmowanych przez Siły Postępu.

A teraz słyszymy głosy zdumienia, że duchowe dzieci Zbigniewa S. reagują agresją, gdy ktoś im powie, że należy w autobusie ustąpić miejsca jakiemuś moherowi. Szczyt obłudy, czy może wyprane mózgi urzędników i dziennikarzy naprawdę nie widzą tu związku przyczynowo-skutkowego?

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

P.S. Zbigniew S. „Niemiec” w akcji: http://www.youtube.com/watch?v=lQ5VZp4u0-w
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2431
Domyślny avatar

dogard

25.11.2012 17:53

pisma 'metro, zachwycaly sie, ze maja juz swoje 'POkolenie metra'.Wiec jakie maja to sami widza.Koniec dyskursu.
Gadający Grzyb

Gadający Grzyb

25.11.2012 23:43

Dodane przez dogard w odpowiedzi na jeszcze niedawno te szmaty z bezplatnego

No właśnie. Jakoś nie chwalą się, że to ich potomstwo...
pozdr.
GG
Domyślny avatar

xena2012

25.11.2012 18:08

dyżurnego socjologa kraju niejakiego Czapińskiego.Jak można pominąć,, taaaaaaki autorytet''? On by tak pięknie wytłumaczył,że całej sytuacji winny jest Kaczyński.
Gadający Grzyb

Gadający Grzyb

25.11.2012 23:42

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na ale dlaczego nie zaproszono do dyskusji

Albo prof. Markowski - jego też nie zapytali. Też by wytłumaczył, że to wina Kaczora i Rydzyka.
pozdr.
GG
Gadający Grzyb
Nazwa bloga:
Pod Grzybem

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 451
Liczba wyświetleń: 1,722,756
Liczba komentarzy: 2,436

Ostatnie wpisy blogera

  • Brexit, czyli Dzień Niepodległości
  • Pod-Grzybki 56
  • Art. 212 – knebel na dziennikarzy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Jabe Te cudze pieniądze państwo i tak wydaje w formie socjalu. Mamy więc do wyboru trzy opcje: - zostawić tak jak jest; - zlikwidować socjal; - zracjonalizować to, co państwo i tak pobiera.…
  • @ Jabe Gdyby to było takie proste. Sam na to wpadłem, ale nie nie działa.
  • @ Wszyscy Niestety, od dłuższego czasu mam problemy z monitorem - wywala mi "menu", którego nie daje się niczym przykryć, wskutek czego jestem, ze tak powiem, monitorowo uziemiony. Dopóki nie kupię…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Braun zebrał podpisy, Grzesik dostał piany
  • Śmierdząca sprawa
  • Terlikowski, ty pipo...

Ostatnio komentowane

  • Anonymous, @Gadający Grzyb Cameron wykonał swoje zadanie w 100%. Tak miało być i on świetnie o tym wiedział.
  • Jabollissimus, Kwestia zależy od cywilizacji. W każdej cywilizacji jest inna relacja prawa i etyki. W cywilizacji łacińskiej, z której wyrastamy, etyka jest przed prawem. Prawo jest tylko potwierdzeniem,…
  • mjk1, Kolejny wielbiciel Korwina udaje, że nie potrafi czytać.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności