Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Tylko nie mówcie, że to był przypadek

Gadający Grzyb, 27.09.2012
Uważam, że to, co stało się z ciałem Pani Anny Walentynowicz, zostało przez ruskich zrobione z pełną premedytacją.

Anna Walentynowicz

I. Zemsta za całokształt

Uważam, że to, co stało się z ciałem Pani Anny Walentynowicz (i być może innych ofiar Tragedii Smoleńskiej), zostało przez ruskich zrobione z pełną premedytacją. Wersji o „tragicznej pomyłce” spowodowanej bardakiem wynikającym z „różnic cywilizacyjnych” zwyczajnie nie kupuję. Nie po tym wszystkim, z czym w kwestii smoleńskiej mieliśmy do tej pory do czynienia. To znaczy – te „różnice cywilizacyjne”, którym to eufemizmem raczą nas rozmaici medialni uspokajacze, są oczywiście jak najbardziej realne, z jednym zastrzeżeniem - w całej tej ponurej historii owe „różnice” ulokowane są zupełnie gdzie indziej, niż próbuje się nam to wmówić.

Otóż, przywykłemu do analizowania wydarzeń w racjonalnych kategoriach człowiekowi Zachodu nie może się pomieścić w głowie, że ktoś mógłby się dopuścić podobnie makabrycznego postępku tylko dlatego, że może. Tymczasem, dla rosyjskiego reżimu, szczególnie obecnego, zdominowanego przez czekistowską mafię i przepojonego jej mentalnością, jest to coś absolutnie normalnego. Nie takie rzeczy w Czeczenii się wyrabiało. Przypuszczam, że dla Putina i jego podwładnych to był żart. Tak właśnie, świetny żart, po którym można zaśmiewać się do rozpuku, patrząc jak teraz te Polaczki jeżdżą na kolejne cmentarne wykopki, ganiają jak kot z pęcherzem po zakładach medycyny sądowej i skaczą sobie do oczu, podczas gdy tak koncertowo wydudkany przez ruskich premier Tusk po raz kolejny siedzi w szafie lub innych Dolomitach.

Dlaczego mieliby to robić? Z tysiąca powodów, typowych dla kultury politycznej zmongolizowanego bizantynizmu – że mogli, to raz. A poza tym – by zaakcentować swoją dominację, by upokorzyć po raz kolejny „Polszę”, by rozmiękczyć obecne polskie władze do konsystencji rzadkiej papki, by nas psychicznie obezwładnić... No i wreszcie – z zemsty. Z zemsty za prezydenturę idącą w poprzek ich neoimperialnym zamiarom, za to że „bliska zagranica” śmiała pretendować do samodzielnej i podmiotowej roli w rosyjskiej strefie wpływów, za gazoport w Świnoujściu (pamiętajmy, że do Smoleńska lecieć miał również Jarosław!), za krach gruzińskiej operacji, za próbę montowania sojuszu państw Europy Środkowo-Wschodniej... albo, chociażby, za niewygodną politykę historyczną. Słowem – za całokształt, za tę irytującą próbę podźwignięcia Polaków z kolan, za – tak, tak – za „atmosferę” (!).

II. Czekistowski racjonalizm i pejzaż upodlenia

Wiem, że w uszach zdroworozsądkowo myślącego człowieka powyższe brzmi jak irracjonalna miotanina, niemniej, z ICH punktu widzenia podobne motywacje są jak najbardziej uzasadnione i – RACJONALNE właśnie. Tak postępuje Rosja – gdy wyczuje choć cień słabości, dociska by sprawdzić jak daleko może się posunąć. Najwyraźniej w przypadku obecnych władz Polski z Tuskiem na czele, doszła do wniosku, że pozwolić sobie może na absolutnie wszystko. I skorzystała z okazji, by tak właśnie postąpić. Przejąć śledztwo zwieńczone celowo obelżywym raportem MAK, zajumać dowody, sfałszować dokumentację sekcji zwłok, sprofanować ciała ofiar... aż nie chce się wymieniać dalej tej upodlającej wyliczanki.

Ta demonstracja wyższości z jaką mieliśmy do czynienia przez ostatnie dwa i pół roku miała jednak konkretny cel - taki właśnie, jaki dziś obserwujemy – ubezwłasnowolnione polskie państwo polskie, obezwładnione i podzielone społeczeństwo w znacznej mierze spętane strachem przed możliwymi konsekwencjami tego, że mógłby to być zamach... I wszystko to przy czynnym współudziale polskich władz, propagandowego frontu reżimowych mediodajni oraz całej reszty Obozu Beneficjentów i Utrwalaczy III RP. Katastrofa po-smoleńska wyszła Rosji równie dobrze, co katastrofa smoleńska. Jak to ujęła bodaj prof. Jadwiga Staniszkis – nawet jeśli to nie był zamach, to skutki są takie, jakby to był zamach.

Właśnie w takim kontekście widzę sprawę podmiany zwłok Pani Anny Walentynowicz. Jako kolejny element we wszechogarniającym pejzażu upodlenia, który za przyzwoleniem Tuska i jego przydupasów w rodzaju Tomasza Arabskiego zafundował nam Putin.

III. Strach przed strachem

I znów, po raz ostatni, wrócę do kwestii racjonalności tego co z nami zrobiono. Od czasów ZSRR ruskie służby specjalizują się w tym, by każdy wiedział co się stało i za czyją sprawą, ale nie był w stanie tego udowodnić. Na zdrowy rozum – po co sowiecka razwiedka miałaby mordować synów płk. Ryszarda Kuklińskiego? Wszak mleko się rozlało, pułkownik Kukliński zdążył wynieść tajemnice Układu Warszawskiego i przebywał pod ochroną CIA, śmierć jego synów niczego Sowietom nie dawała. A jednak zrobili to – jako memento dla przyszłych zdrajców i dysydentów - że „MY nie zapominamy”. Podobnie z panią Anną Walentynowicz - nie udało się „Anny Solidarność” dopaść w latach '80 rękami esbeckiej trucicielki – no, to teraz sobie pohulamy...

Taka właśnie w ruskiej intencji ma być wymowa Smoleńska – to wielka przestroga ze strony towarzyszy czekistów, gdyby Polaczkom strzeliło do łbów po raz kolejny wybrać „potrząsaczy szabelką”. Oni tak myślą i postępują – podstawową bronią w ich arsenale jest strach i – może największą – strach przed strachem, który zasiewają w duszach na masową skalę. By nikt nie ważył się nie tylko nic zrobić, ale nawet pomyśleć. I wypierał ze wszystkich sił ze swej świadomości to, co ma przed oczami.

Muszę się przyznać, że po Smoleńsku sam wprowadziłem się w jakieś „racjonalizowanie” tego, co się stało. Dałem temu wyraz w tekście z maja 2010 „Zamach „nieumyślny”?”, w którym – nie wykluczając z góry możliwości zamachu – domniemywałem raczej winy nieumyślnej, polegającej na świadomej grze na linii Putin-Tusk, obliczonej na deprecjację Głowy Państwa, czego skutkiem było lekceważące podejście do zabezpieczenia wizyty Lecha Kaczyńskiego, co miało z kolei nałożyć się na tragiczny zbieg okoliczności (pogoda, niekompetencja obsługi Siewiernego itp.), którego wynikiem była katastrofa. Argumentowałem „racjonalnie”, że przecież z punktu widzenia Rosji nie warto było zabijać prezydenta, który wedle dostępnych danych nie miał szans na reelekcję itp. Wtedy – w pierwszych miesiącach po Tragedii – naprawdę tak sądziłem, wchodząc w tryby rozumowania „racjonalnego” wedle typu zachodniego, który w odniesieniu do Rosji, ze względu na cywilizacyjne, mentalne różnice – nie ma zastosowania. Myślałem – nie mając przecież co do Rosji złudzeń! - że taka bezprecedensowa masakra by się im nie opłacała.
Dziś już tak nie myślę.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2207
Gadający Grzyb
Nazwa bloga:
Pod Grzybem

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 451
Liczba wyświetleń: 1,722,756
Liczba komentarzy: 2,436

Ostatnie wpisy blogera

  • Brexit, czyli Dzień Niepodległości
  • Pod-Grzybki 56
  • Art. 212 – knebel na dziennikarzy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Jabe Te cudze pieniądze państwo i tak wydaje w formie socjalu. Mamy więc do wyboru trzy opcje: - zostawić tak jak jest; - zlikwidować socjal; - zracjonalizować to, co państwo i tak pobiera.…
  • @ Jabe Gdyby to było takie proste. Sam na to wpadłem, ale nie nie działa.
  • @ Wszyscy Niestety, od dłuższego czasu mam problemy z monitorem - wywala mi "menu", którego nie daje się niczym przykryć, wskutek czego jestem, ze tak powiem, monitorowo uziemiony. Dopóki nie kupię…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Braun zebrał podpisy, Grzesik dostał piany
  • Śmierdząca sprawa
  • Terlikowski, ty pipo...

Ostatnio komentowane

  • Anonymous, @Gadający Grzyb Cameron wykonał swoje zadanie w 100%. Tak miało być i on świetnie o tym wiedział.
  • Jabollissimus, Kwestia zależy od cywilizacji. W każdej cywilizacji jest inna relacja prawa i etyki. W cywilizacji łacińskiej, z której wyrastamy, etyka jest przed prawem. Prawo jest tylko potwierdzeniem,…
  • mjk1, Kolejny wielbiciel Korwina udaje, że nie potrafi czytać.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności