Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Premier grabarzem kraju, grabarz premierem?

Seawolf, 15.09.2012
Jak się popatrzy, jakich już premierów mieliśmy, skąd wyciągniętych i otrzepanych z kurzu, to właściwie już każdy może nim być. Jesteśmy w takim miejscu, że wiele nam już nie zaszkodzi. To znaczy, bardziej nie zaszkodzi. Dopóki to wszystko nie walnie, nie nastąpi przełom w ludzkiej świadomości, a w dodatku wyniki wyborów nie będą przechodzić przez ruskie serwery, czyli dopóki PiS i Jarosław Kaczyński nie zdobędzie władzy solidnej i trwałej, nie opartej na jakiś gównianych układach z łajdakami i agentami, a do tego się niestety dziś sprowadza konstruktywne wotum nieufności, to można zgłaszać dowolnych kandydatów bez większych konsekwencji, no, chyba, że wzbudzenia wesołości w sposób niezamierzony.

Pisałem wielokrotnie, że polscy kabareciarze muszą, co chwila upijać się na ponuro wobec takiej konkurencji zabawnych, a przy tym ogłaszanych z powagą i z takąż powagą powielanych przez niezależnych dziennikarzy idiotyzmów.

Ale nie tylko rządowe ośrodki kabaretowe pracują na pełnych obrotach ostatnio, jak widzę tak zwani kurzyści, czyli zizole postanowili powalczyć o nagrodę Rybińskiego. Oto w Kutnie odbył się kabaret, na którym ogłoszono kandydaturę Solidarnej Polski na premiera. Mianowicie Pan Cymański, sympatyczna i lubiana, nie powiem, poczciwina, kiedyś był grabarzem, stąd i tytuł felietonu.

Lubię Pana Cymańskiego, jak wszyscy, bo to taki nieszkodliwy oryginał, którego rola polegała na łażeniu do telewizji i występowaniu w różnych udawanych sporach, w celu ocieplenia wizerunku. Miał tam śpiewać, deklamować wierszyki, machać rękami sposobem wyuczonym z podręcznika „Jak zostać aktorem w weekend” znalezionym w koszu z przecenionymi książkami w supermarkecie. Bazując na tej nieprzesadnie wyszukanej popularności niespodziewanie zdobył z dalszego miejsca mandat europosła i od tej pory coś mu się porobiło. Jego udział w występie pod tytułem Solidarna Polska przyjąłem ze smutkiem, ale i z rozbawieniem, bo, patrzcie, jaki Mąż Stanu nagle. I wszystko dlatego, że im Jarosław powiedział, że po tej kadencji koniec wczasów, wracają do kraju i do roboty. A tu, cholerka, dożywotnia euroemerytura należy się dopiero po drugiej kadencji. Emeryturka zacna, pozazdrościć, niejedna starą rodzinę można za takie pieniądze założyć. No i to tyle. Reszta jest dorabianiem ideologii do przyziemnych interesów.

Oczywiście, mogę się mylić, ale raczej trudno będzie mnie o tym przekonać, A już na pewno nie przekonuje mnie obserwacja dotychczasowych poczynań, kolejnych zwrotów, a zwłaszcza łajdackich i zwyczajnie głupich ataków kurzystów na Jarosława i PiS. Przyznaję, do jakiegoś momentu w miarę trzymali poziom, ale kiepskie wyniki skłoniły ich do pewnej desperacji. Z niesmakiem i smutkiem patrzę, jak Kuski, którego zawsze lubiłem i ceniłem, choć nie za bardzo ufałem, naciąga na grzbiet kluzikowy żakiet, synonim zdrady i wykonywania „innych czynności seksualnych w celi osiągnięcia korzyści majątkowych”, żeby to określić oględnie i bez narażenia się cenzurze. Ostatnio próbują już wszystkiego i wszędzie, w tym w tradycyjnie zaprzyjaźnionej z prawicą, kultowej w tym środowisku Gazecie Wyborczej. Naprawdę, Panie Jacku, ogłaszanie wspólnej z jawna agenturą ofensywy przeciwko PiSowi w Wyborczej, to był majstersztyk zręczności politycznej, na pewno zapunktował Pan u nas „pisiorów” na długie lata, jeśli nie do śmierci, bo my, cokolwiek o nas mówić, pamięć mamy dobrą. To nas właśnie najbardziej odróżnia od lemingów pamiętających na dwa- trzy dni do tyłu. Lemingom wystarczy pokazać dwa ciepłe wywiady z Giertychem plus, być może udział w „tańcu na lodzie” i już jest git. Przyjmują, jak swojego, zwłaszcza, jak powie, że te dawne zbrodnie i błędy młodości, to przez Kaczyńskiego. No, może jednak przesadziłem, bo Kluzik – Rostkowska ledwo- ledwo weszła do Sejmu mimo jedynki na liście. Czyli, przyjęli, ale jednak, co zdrajca, to zdrajca.

I, żeby było śmieszniej, właśnie słyszę, że „jeden z dwóch liderów SP” zaoferował powrót do PiS w zamian za miejsce na liście. No, przynajmniej realista. Ale jak bym wolał, żeby oni tam już zostali, gdzie są. Na Czerskiej i w TVN. Był termin, zdaje się, do lipca. Teraz, chwalić Boga, wrzesień. Zresztą, na liście może być, i tak bym nie głosował na niego, tylko innego z listy. Jak to mówią, „raz […], zawsze […]”
Ale, ale, przypomniało mi się, jak właśnie Kurski kiedyś przepraszał Dorna za jakąś nieładną wypowiedź z przeszłości, usprawiedliwiając się, że chciał się wtedy przypodobać Jarosławowi Kaczyńskiemu. Czyli, to samo, co Misiek Kamiński, czy Giertych. Ależ trzeba być drobnym szmaciarzem i pętakiem, by coś takiego powiedzieć, zamiast zwykłego, sorry Ludwik. A my właśnie pamiętamy latami takie rzeczy. Nie wiem, kto wam doradza, zizole, ale chyba przepłacacie.

http://naszeblogi.pl/blog/69
http://niepoprawni.pl/bl…
http://wpolityce.pl/auto…
http://freepl.info/autho…
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8232
Domyślny avatar

hera

15.09.2012 19:43

I to sie nazywa niezlomnosc! I miejsza nawewt o niezlomnosc, to jest przede wszystkim Twoj realizm polityczny,Wilku! Jebal pies ich wszystkie wypociny, deklaracje sracje i deliberacje! Fakty sa takie, ze w imie wlasnych malostkowych wyobrazen o wlasnej wielkosci, sa tylko dupkami, co psuja! Takie jebane Psujaczki! W "Faraonie" Prusa jest taka piekna scena, gdy maly Psujaczek modli sie i dziekuje Bogu za wszystko co widzi, za wszystko, co kocha i za siebie ze jest i niczego mu nie brak do szczescia! I to jest jedyna modlitwa, co dociera do stop Najwyzszego, bo wszystkie inne zezarly sie nawzajem w tyglu zawisci, nienawisci, pychy, zlodziejstwa, zbrodni i zaprzanstwa! Skad tu wziac jakiegos Psujaczka!
Domyślny avatar

hera

15.09.2012 20:06

Oh, ci ludzie zaganiani, co mysla, ze juz ciemno wszedzie.... I nie maja czasu na nic... Ja mam czas i wiem, ze czasem komus przypomne inne swiaty, inne tesknoty, pragnienia! Cos prawego... "Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów Nieba.... Tęskno mi, Panie... * Do kraju tego, gdzie winą jest dużą Popsować gniazdo na gruszy bocianie, Bo wszystkim służą... Tęskno mi, Panie... * Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony Są, jak odwieczne Chrystusa wyznanie, "Bądź pochwalony!" Tęskno mi, Panie... * Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej, Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie, Równie niewinnej... Tęskno mi, Panie... * Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia, Do tych, co mają tak za tak - nie za nie, Bez światło-cienia... Tęskno mi, Panie... * Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi? I tak być musi, choć się tak nie stanie Przyjaźni mojéj... Tęskno mi, Panie... Norwid
Domyślny avatar

hera

15.09.2012 20:25

Krzysztof Kamil Baczynski(niestety fragmenty, bo ograniczona liczba znakow, Baczynski tego nie przewidzial, moze by sie streszczal?) 1 Mazowsze. Piasek, Wisła i las. Mazowsze moje. Płasko, daleko - pod potokami szumiących gwiazd, pod sosen rzeką. Jeszcze tu wczoraj słyszałem trzask: salwa jak poklask wielkiej dłoni. Był las. Pochłonął znowu las kaski wysokie, kości i konie. 2 Zda mi się, stoi tu jeszcze szereg, mur granatowy. Strzały jak baty. Czwartego pułku czapy i gwery i jak obłoki - dymią armaty. Piasku, pamiętasz? Ziemio, pamiętasz? Rzemień od broni ramię przecinał, twarze, mundury jak popiół święty. wnuków pamiętasz? Światła godzinę? 6 I byłeś wolny, grobie pokoleń. Las się zabliźnił i piach przywalił. pługi szły, drogi w wielkim mozole zapominały. Piasku, po tobie szeptali leżąc, wracając w ciebie krwi nicią wąską, dzieci, kobiety, chłopi, żołnierze: "Polsko, odezwij się, Polsko". Piasku, pamiętasz? Wisło, przepłyniesz szorstkim swym suknem, po płaszczu plemion. Gdy w boju padnę - o, daj mi imię, moja ty twarda, żołnierska ziemio.
Domyślny avatar

hera

15.09.2012 20:41

Jak czarne włochate kulki Po banku toczą się srulki. Skaczą, skaczą nad biurkiem, targuje się srulek ze srulkiem. Srulek srulkowi uległ i biegnie do kasy srulek. Liczy drżącymi palcami i zmyka przed srulkami. W klubzeslach z dala od kasy siedzą srule-grubasy. Srulki z uśmiechem lubym kłaniają się srulom grubym. A w głębi - w ciszy - wielki jak król Duma sam główny Srul. Julian Tuwim,
Domyślny avatar

hera

15.09.2012 20:49

Juliudsz Słowacki, Beniowski, z Piesni V Chodzi mi o to, aby język giętki Powiedział wszystko, co pomyśli głowa: A czasem był jak piorun jasny, prędki, A czasem smutny jako pieśń stepowa, A czasem jako skarga nimfy miętki, A czasem piękny jak aniołów mowa... Aby przeleciał wszystka ducha skrzydłem. Strofa być winna taktem, nie wędzidłem. Z niéj wszystko dobyć, zamglić ją tęsknotą, Potém z niéj łyskać błyskawicą cichą, Potém w promieniach ją pokazać złotą, Potém nadętą dawnych przodków pychą, Potém ją utkać Arachny robotą, Potém ulepić z błota, jak pod strychą Gniazdo jaskółcze przybite do drzewa, Co w sobie słońcu wschodzącemu śpiewa... I gdyby stary ów Jan Czarnoleski Z mogiły powstał, toby ją zrozumiał Myśląc, że jakiś poemat niebieski, Który mu w grobie nad lipami szumiał, Słyszy, ubrany w dawny rym królewski, Mową, którą sam przed wiekami umiał. Potém by, cicho mżąc, rozważał w sobie, Że nie zapomniał mowy polskiéj w grobie.
Domyślny avatar

hera

15.09.2012 21:02

Julian Tuwim "Straszni mieszczanie" Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach Strasznie mieszkają straszni mieszczanie. Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach Zgroza zimowa, ciemne konanie. Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą, Że deszcz, że drogo, że to, że tamto. Trochę pochodzą, trochę posiedzą, I wszystko widmo. I wszystko fantom. Sprawdzą godzinę, sprawdzą kieszenie, Krawacik musną, klapy obciągną I godnym krokiem z mieszkań – na ziemię, Taką wiadomą, taką okrągłą. I oto idą, zapięci szczelnie, Patrzą na prawo, patrzą na lewo. A patrząc – widzą wszystko oddzielnie Że dom… że Stasiek… że koń… że drzewo… Jak ciasto biorą gazety w palce I żują, żują na papkę pulchną, Aż papierowym wzdęte zakalcem, Wypchane głowy grubo im puchną. I znowu mówią, że Ford… że kino… Że Bóg… że Rosja… radio, sport, wojna… Warstwami rośnie brednia potworna, I w dżungli zdarzeń widmami płyną. Głowę rozdętą i coraz cięższą Ku wieczorowi ślepo zwieszają. Pod łóżka włażą, złodzieja węszą, Łbem o nocniki chłodne trącając. I znowu sprawdzą kieszonki, kwitki, Spodnie na tyłkach zacerowane, Własność wielebną, święte nabytki, Swoje, wyłączne, zapracowane. Potem się modlą: “od nagłej śmierci… …od wojny… głodu… odpoczywanie” I zasypiają z mordą na piersi W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie.
Irvandir

Irvandir

15.09.2012 22:53

Dodane przez hera w odpowiedzi na Obudz sie, POLSKO!

a my o nich tak pieszczotliwie - "lemingi". To zwierzątka futerkowe, całkiem miłe w pojedynkę. Może zacząć naśladować Tuwima? Pozdrawiam
Domyślny avatar

hera

15.09.2012 21:23

Mily Wilku, nie chce naduzywac Twej cierpliwosci i goscinnosci, choc uwazam, ze takiej poezji nigdy nie dosc i moze gdzies trafi? Ponadto, choc obracam sie w sferze nauk bardzo scislych, to je ciagle zdradzam! Uwazam, ze to wlasnie poezja jest prawdziwym narzedziem poznania swiata i czlowieka! Pozwolilam wiec sobie na ten maly cykl perelek, a jest tego nieskonczenie dlugi sznur, i przepiekny! Wiec moze cos tak na konie rubasznie i juz bez zadnej polityki, choc jak najbardziej o POLSCE! Jan Kochanowski, fraszka "Na matematyka" "Ziemię pomierzył i głębokie morze, Wie, jako wstają i zachodzą zorze; Wiatrom rozumie, praktykuje komu, A sam nie widzi, że ma kurwę w domu." To tak, Wilku, zebysmy nie byli tacy swieci i zeby Pan Bog nie przestal nas kochac! Chwilowo i serdecznie ...
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

15.09.2012 22:21

Zagranie SP ewidentnie przypomina kawał jak to słoń i mrówka przechodzą przez most. Ogłoszenie Cymańskiego kandydatem dało ten efekt, że zamiast o Pisie mówili dziś o Ziobrystach. a jutro znowu będą mówić o PiSie.
PiS nie ujawnia kandydata na premiera, choć podobno miał ujawnić - osobiście podejrzewam, że miał to być prof. Kleber, którego kandydatura została mistrzowsko spalona przez Palikota i teraz piS szuka gorączkowo jego nastepcy. No bo kandydat miał być...
Zagranie z powrotem "lidera SP" do PiS uważam za podpuchę. Wet za wet :)
Domyślny avatar

gregoz68

15.09.2012 22:28

Drogi Wilku. Kurski lepiej wypada w takim zielonym, myśliwskim. Z serialu Arabela. Diabełek blekota (czy jak go zwał) tak się zakochał właśnie przypadkowo w pani Milerowej albo tefałenównej. Pozdrawiam serdecznie!
Obi-Wan Kenobi

Obi-Wan Kenobi

16.09.2012 08:27

Zwykłe gówniarstwo i tyle . Teraz , kiedy PO się o własne nogi przewraca , kiedy Jarosław Kaczyński zaszachował swoim przemówieniem , ci zaczynają warcholić . Zamiast zebrać tyłki w lipcu , wrócić , walnąć skruchę i dobrze inwestować brukselskie "ojro" , to próbują wsadzać kij w szprychy coraz lepiej jeżdżącego roweru . Nie wiem , na co liczą . Im bliżej do eurowyborów , tym bardziej nerwowo będą nóżkami przebierać . To do Michnika zajdą , do Monisi w TVN . W korytarzach mijając się z Giertychem , Libickim i innymi "zawróconymi" tuzami . Smutny koniec ich czeka . Dobrze opisałeś Kurskiego . Ja w przeciwieństwie do Ciebie nigdy go nie lubiłem i nigdy mu nie ufałem . A dzisiaj byłbym w stanie postawić sporą sumę pieniędzy na to , że to on tę sprężynę nakręcił . Świetny jak zawsze tekst , Wilku ! Pozdrawiam serdecznie !
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

16.09.2012 11:25

finansowana publicznym groszem. Kabareciarze POwinni zaprotestować ostro przeciwko transmisji obrad sejmu; na POczątek ;-)
Domyślny avatar

Basia

16.09.2012 12:00

jak niejaki Cymański odszedł był z PiS.I po co, ja się pytam, jak to taki łachmyta??? O reszcie odszczepieńców już nie wspomnę.Teraz ciarki mi po grzbiecie latają na myśl, że jeszcze by u Jarosława byli...Wierzę, że jeszcze będzie dobrze. Bo inaczej być nie może.
Seawolf
Nazwa bloga:
SEAWOLF- DZIENNIK POKŁADOWY
Zawód:
kapitan, superintendent
Miasto:
Gdynia, na chwilę

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,876,636
Liczba komentarzy: 7,821

Ostatnie wpisy blogera

  • Rocznica śmierci Seawolfa
  • Podziękowania i prośba
  • Korea czyli gdzie jest pistolet?

Moje ostatnie komentarze

  • Również pozdrawiam serdecznie!
  • Bardzo się cieszę, Basiu, że się podobało.
  • Ależ ja pisze nadal dużo, ale do gazet. Zapraszam do GPC i Warszawskiej gazety, do Freepl.info.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kto zabił Andrzeja Leppera?
  • O jeden mord za daleko
  • Podziękowania

Ostatnio komentowane

  • , Drogi Seawolfie, stopy wody pod kilem na Niebiańskim Szlaku! I wspomnij czasem o "dejmanach", którzy tutaj pozostali!
  • , Zapalilem swieczke i pomodlilem sie .Seawolfie pilnuj naszego Swietego Papieza by pilnowal Polski!
  • ironiczny anglosas, A jednak smutno... ... i brak Go bardzo. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności