Nigdy nie zdarzyło się, żeby działacz nagrywał działacza.
Zawsze postępowano według zasady: Gość w dom Bóg w dom.
Teraz jest tak, „Gość w dom mikrofony włącz”.
Tak komentuje sprawę „taśm prawdy PSL” poseł Żelichowski.
Nawet GW wskazuje na specyficzną zależność: będziesz w PSL to zostaniesz dyrektorem szpitala.
Śmiech mnie zalewa, tonę niemal w jego gorzkich w smaku łzach, gdy słucham te pełne hipokryzji uwagi z „lewa i prawa” o jakby zupełnie nieznanym i obcym zjawisku jakim jest nepotyzm, nadużywanie publicznych stanowisk, korupcja, bycie w układzie.
Dwóch parlamentarzystów ( jeden z PO drugi z SLD) ubolewają nad PSL-owskim przypadkiem. Były muzyk ( niepomny formującej Go ręki ojca Rydzyka), tonem bliższym kazaniu gdzieś w wiejskiej parafii, wyraża swoją obawę. Kreśli wizję wierzchołka góry lodowej. Niczym Mojżesz schodzący z góry Synaj wskazując występnych palcem prawej dłoni woła: Be hold!
Chłopie, choć w tym przypadku stosowniej będzie mówić „tawariszcz”, belki w oku własnym nie widzisz a źdźbło w trawy u innego z mili dostrzeżesz?
Nie w tym rzecz, że jego polityczny pryncypał o wzroście dalekim ( czytaj mniejszym), od śp. Lecha Kaczyńskiego (media robią cuda), podobnego imienia i twórca partii PL, dotykał spraw znacznie bardziej bulwersujących.
Nie w tym rzecz, że czołowa, cyniczna twarz PO nie chce pamiętać o niesławnej Madamme Sawickiej.
Rzecz w tym że miejsce i czas akcji z taśmami prawdy nie są przypadkowe. Mają swój cel : przykrycie taśm PO i rozgrywanie PSL-u. O tym wiedzą wszyscy.
Dla mnie istotniejszą kwestią jest powszechność tego zjawiska i swoistej selektywnej pamięci każdego z obrońców moralności w polityce.
Dzisiejsze wystąpienie posła Hofmana, niezwykle utalentowanego, błyskotliwego w swych ripostach i z pewnością przyszłego leadera ( Panie Jarosławie, proszę przyjąć moje wskazanie nie jak pocałunek śmierci. Poseł Hofman to najlepszy spośród posłów PIS poza jej Prezesem), obnażyło cały mechanizm. Otóż okazuje się, że sprawa jest znana już od stycznia tego roku. Wiedzieli o niej dziennikarze i politycy. Dlaczego rzecz nie ujrzała światła od razu po fakcie? Usłyszałem odpowiedź: bo premier Tusk nałożył na nią swoiste embargo.
Dla mnie to stwierdzenie rodzi wiele pytań.
Choćby o to ile jeszcze takich niewygodnych spraw ma nasz premier w swoim sejfie?
Inne to: jak można mówić o obiektywności mediów skoro wiedząc o sprawie nie informują o niej? Czekają na zielone światło od swoich mecenasów.
Następne: dlaczego posłowie opozycji nie podejmują problemu, wiedząc o nim, a jedynie komentują temat w ujęciu niemal historycznym? Premier zabronił całemu sejmowi i to jest wiążące? Czyli nic bez wiedzy Donalda Tuska nie może stać się ciałem?
Wiem, wiem co usłyszę w odpowiedzi. Bez dowodów tylko głupiec oskarża. Był przecież przypadek Chlewek. Nawet jeżeli prawdziwy to nieudowodniony. W konsekwencji sprowadzony ad absurdum do lądowania NOL ( polska wersja UFO).
Nikt nie lubi być ośmieszany szczególnie gdy media mają swoją wizję i każde potknięcie skrupulatnie wykorzystają.
Z całym szacunkiem, to po co Wy- nasi reprezentanci- zabiegacie oto by być w tamtym miejscu? Dlaczego tak usilnie chcecie tam właśnie być?
Wasz mandat poselski związany jest z immunitetem. Nie dlatego by móc jeździć ile się chce i być nietykalnym. Nie. Jest to wzmocnienie waszego głosu w sprawach niewygodnych a niezwykle istotnych dla społeczeństwa. Jedną z nich jest właśnie korupcja.
Panie i Panowie zasiadający w Sejmie, chcę Wam przypomnieć, a może wskazać, główny powód czteroletniego pobytu w Warszawie na Wiejskiej. Tutaj muszę Was zmartwić. To nie o stanowienie prawa, jak można wnioskować z monteskiuszowskiej zasady podziału władzy, chodzi. Powiem to wyraźnie: NIE STANOWICIE PRAWA, WY JE TYLKO LEGITYMIZUJECIE!
Bez szczegółów zauważę, że trudno wymagać nawet od najlepszego lekarza znajomości zagadnień energetycznych, geopolitycznych, społecznych, edukacyjnych czy jakichkolwiek innych w większym zakresie niż średnia krajowa. Dotyczy to przedstawiciela każdego innego zawodu. Bez wyjątku. Wszystkie projekty ustaw pisane są przez specjalistów w danej dziedzinie. Tak przynajmniej powinno być! Stają się one prawem gdyż, zgodnie z rekomendacją, podnosicie rączki i naciskacie przycisk (lub czasem odwrotnie). Jedyne kryterium jakie, dla mnie, Was wyróżnia od pozostałych trzydziestu ośmiu milionów to moralność. Oczekuję w Sejmie ludzi lepszych w tym zakresie ode mnie. Bo jeżeli chodzi o zdolności intelektualne, przygotowanie zawodowe czy erudycję – gdyby te kryteria decydowały – wybrałbym inaczej. Pewnie większość z nas.
Jeżeli już przekroczyliście progi tej zmaterializowanej kwintesencji demokracji to przynajmniej bądźcie uczciwi. Niczym żona Cezara, macie być poza wszelkim podejrzeniem. Inaczej po co to wszystko?
Z godziny na godzinę reality show nabiera coraz to ostrzejszych barw. Co będzie dalej?
Moja odpowiedź to „Społeczeństwo zniewolone” dostępna na www.motyleksiazkowe.pl i pod adresem mailowym: [email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2362
Wyobraź sobie teraz,ze ci panowie z tytułu mojego komentarza,maja taki sprzet...
Ale to juz zupełne SF :-))