Mamy za dużo "kieszonkowych napoleonów" (jak to nazwał prof. Andrzej Zybertowicz).
Za dużo ludzi którzy myślą tylko "ja ja ja ja", a przede wszystkim za dużo mentalności sprowadzającej odpowiedzialność i posłuszeństwo do prostackiej interpretacji "mierny bierny ale wierny".
Największą cnotą jest być samodzielnym, mieć własne cele i ambicje, a mimo to umieć podporządkować się hierarchii, prowadzącej do osiągnięcia wyższego celu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2068
jezeli jest jeden najwiekszy i rozumny----czy dalej mamy takowego okaze sie podczas ustalania list wyborczych; jezeli nie bedzie szerokiego bloku wyborczego to pelna kicha i tyle---to bedzie ostatnia porazka JARKA; TYLKO DLACZEGO NASZYM KOSZTEM?!
ksiazek; ma facio pomyslunek niekiepski, choc ciutek przydlugi.