Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

You know...

KaNo, 02.06.2012
Na XV konferencji Mechanics in Aviation, czyli Mechanika w Lotnictwie w Kazimierzu Dolnym przed dyskusją panelową na temat katastrofy smoleńskiej prof. P. Artymowicz wygłosił referat:

“Aerodynamiczne obliczenia ostatnich sekund lotu PLF 101 w porównaniu z danymi zebranymi przez komisje badania wypadków”.

Oto najważniejsze trzy punkty referatu, przedstawione przez prof. Artymowicza na prowadzonym przez niego blogu pod nickiem You Know How (24. Beczka smoleńska. II. Mechanics in Aviation, 28 maja 2012):

Moja prezentacja na konferencji kazimierzowskiej przedstawia wyniki programu, który omówiłem w poprzednim rozdziale bloga. Zredukowana metoda symulacji (3 DOF + 3 DOFz zapisów rejestratorów PLF 101)pozwala wyznaczyc trajektorię za brzozą,po urwaniu 1/3lewego skrzydła na brzozie. Daje bardzo dobrą zgodność z zeznaniami świadków,danymi powypadkowymi i zapisami CVR i parametrycznymi,odtwarzając:
0.  Czas trwania lotu od brzozy do początku destrukcji kadłuba (4.7s)
1.Trajektorię na mapie,w tym:
3. z dokł. +-1.8m w poziomie i 6.5m w pionie ,podejrzewany przez zespół sejmowy Macierewicza o niezgodność z rekonstrukcjami MAK I KBWL/Millera punkt TAWS #38, jak też ostatni zapis w pamięci stałej FMS-a (+-7.2mw poziomie i 3mw pionie;w obu przypadkach odchylenie jest dużo mniejsze, niż dokładność tego zapisu deklarowana przez producenta, Universal Avionics)

Jak dodał prof. Artymowicz, na konferencji byli trzej członkowie dawnej komisji państwowej min. Millera. Jestem bardzo ciekawy, czy potrafili w trakcie dyskusji panelowej obronić swój raport i raport kolegów z komisji MAK przed bardzo poważnymi zarzutami, jakie postawił im referent.

Ad. 0. Według obliczeń prof. Artymowicza początek destrukcji miał miejsce na 0.3 sekundy przed zamrożeniem pamięci FMS, gdy samolot był w powietrzu (jak podaje raport MAK str. 107) na wysokości 15 metrów i w odległości około 50 metrów od pierwszego uderzenia w ziemię.

Ad. 3. Załącznik do raportu KBWL str. 75:
 W odległości 855 m od progu pasa nastąpiło uderzenie lewego skrzydła w dużą brzozę na wysokości około 5,1 m (rys. 6), które doprowadziło do oderwania dużego fragmentu (około 6 m) lewego skrzydła wraz z lotką. Środek ciężkości samolotu znajdował się wtedy około 1,1 m powyżej progu drogi startowej, kąt przechylenia wynosił około -2,5° (przechylenie w lewo), a pochylenia wzrósł do 12,8°.  Rys. 7. Brzoza (pkt 4 rys. 1 pkt 5 rys. 2) uszkodzona w wyniku uderzenia lewym skrzydłem samolotu Powstałe, na skutek utraty końcówki lewego skrzydła, niezrównoważenie siły nośnej nie było możliwe do skorygowania wychyleniem lotki prawego skrzydła. Zapoczątkowało to obrót samolotu w lewo względem osi podłużnej z jednoczesną zmianą kierunku lotu około 3,5°.

Zgodnie z raportem KBWL (Tabela 1 str. 70) zmiana kursu na pół sekundy (6:41:04,5) przed TAWS #38 wynosiła 260° – 254° = 6°         
Zatem, według komisji Millera, dla TAWS #38 w odlegołości 140 metrów od brzozy (zakładając, że zmiana kursu nie uległa zmianie) odległość trajektorii samolotu wynosiła: 140 * tan(6°) = 14.7 metra, czyli samolot minął TAWS #38 w odległości większej niż 14.7 metra.
Jak widać, różnica pomiędzy trajektorią wyznaczoną przez komisję Millera i podaną przez prof. Artymowicza w pukcie TAWS #38 wynosi, w najkorzystniejszej sytuacji, 717%. Sądziłem, że eksperci komisji Millera po wysłuchaniu referatu i późniejszym trzygodzinnym panelu natychmiast wychwycą tak ogromną rozbieżność i ją skorygują. Chyba, że już zapomnieli parametry trajektorii, którą przedstawili w swoim raporcie, lub przez grzeczność nie zaprzeczyli?

W omówieniu swojej prezentacji na blogu prof. Artymowicz napisał:

Sila nosna zsumowana na lewym i prawym skrzydle przy nieobracajacym sie jeszcze skrzydle wynosci 11.6 tony (sily). Ta wartosc jest prawidlowa i dokladniejsza niz oszacowanie 5 ton podawane przez dr. Berczynskiego.

Wkradł się tutaj, zapewne przypadkowy, błąd – chodzi oczywiście o ubytek siły nośnej po oderwaniu końcówki lewego skrzydła, a nie całkowitą siłę nośną. Jednak podana wartość tego ubytku jest już zupełnie absurdalna. Można to oszacować w pamięci, co pokazał dr Berczyński, a czego nie potrafili eksperci komisji Millera biorący udział w konferencji. Ogólnie przyjęto, że samolot utracił około 10% powierzchni skrzydła, chociaż jest to wartość zawyżona, ponieważ nie uwzględnia wysuniętych klap i slotów w konfiguracji do lądowania.
Nie przejmujmy się jednak drobiazgami, policzyłem trochę dokładniej i okazało się, że utaconych zostało 9% powierzchni nośnej skrzydeł, oczywiście bez wypuszczonych klap. Masa samolotu wynosiła w momencie katastrofy około 78 ton, zatem 9% z 78 daje około 7 ton. Ponownie nie bądźmy drobiazgowi i na chwilę zapomnijmy o nierównomiernym rozkładzie siły nośnej na skrzydłach. Zatem, w przybliżeniu, taki powinien być ubytek siły nośnej po urwaniu końcówki skrzydła – z drobnym dodatkiem, żeby samolot mógł się nieco wznosić.
Jeżeli teraz powrócimy do pominiętych „drobiazgów”, czyli większej powierzchni skrzydeł po wysunięciu klap oraz malejącej siły nośnej w kierunku końca skrzydeł (na końcowej krawędzi siła nośna wynosi zero), to powodują one, że ubytek siły nośnej będzie mniejszy od 7 ton.
Mam zatem pytanie, która wartość jest prawidłowa i dokładniejsza, ta zsumowana przez prof. Artymowicza (11.6 tony), czy ta oszacowana przez dr. Berczyńskiego (5 ton)?

Kolejną zagadką jest zbiorowa amnezja członków KBWL po referacie prof. Artymowicza, który wyliczył, że samolot obracający się na lewe skrzydło leciał jak po sznurku od brzozy do TAWS #38. Jego trajektoria horyzontalna miała być linią prostą łączącą te dwa punkty. Należy w tym miejscu przypomnieć, że TU-154M ma anhedralny profil skrzydeł, to znaczy są one lekko wygięte ku dołowi podobnie jak w wielu samolotach myśliwskich, co zwiększa ich manewrowość. Ten profil zmniejsza tendencję do holendrowania (Dutch roll) i eliminuje potrzebę tłumienia YAW, ale ceną jest duża niestabilność podczas przechyłów na boki [1]. Dlatego TU-154M dosyć szybko wpada w przechył, co powoduje wzrost kąta YAW skierownego ku dolnemu skrzydłu i w rezultacie wejście samolotu w zakręt (w tym przypadku w lewo) [2].

Na koniec próba „dopasowania” przez prof. Artymowicza trajektorii do ściętych przez samolot drzew pomiędzy brzozą i miejscem upadku samolotu, zakończyła się ich przesadzeniem. Bardzo szczegółowo udokumentował to Marek Dąbrowski na swoim blogu w niepoprawni.pl

Nie bardzo wierzę w taką ilość „uzasadnionych” uproszczeń, które w rezultacie doprowadziły do końcowej konkluzji o błędach pilotów, której gorącym zwolennikiem od dnia katastrofy jest prof. Artymowicz (21. Katastrofa 1 maja 2012 a wiedza lotników o kat. Smoleńskiej):

Mam nadzieję, że przybliżyłem wam tu tę kwestię "skąd ten czy tamten wiedział" co rozegrać się mogło koło XUBS (Siewiernyj). Ano "wiedział", i może pomylił się trochę, a może prawie wcale. Edmund Klich wiedział natychmiast. Pilot tupolewów który zjadł na nich zęby, Jerszow, też miał swoją wersję. Nawet ja sam, mimo że mam tylko cząstkę ich wiedzy, "wiedziałem" pewnie tego samego dnia. To wszystko.

Głęboko wierzę, że liczne grono polskich naukowców, którzy pojęli się trudu zorganizowania Konferencji Smoleńskiej (22 październik 2012) bez żadnego wsparcia ze strony państwa, na takiej „wiedzy” nie będzie opierało swoich badań.
  1. TU-154 The anhedral means that Russian airliners [have poor lateral stability compared to their Western counterparts, but also have weaker dutch roll tendencies, eliminating the need for a yaw damper.
     
  2. Aircraft yaw and roll act together to turn the airplane An airplane rolls on its longitudinal axis, and yaws on an axis normal to the plane. However, the roll and yaw are not independent of each other. In short, “Roll causes yaw, and yaw causes roll.” An aircraft yaw occurs, without any input from the pilot, when an airplane is banked.
    With the left wing down and the right wing up, the right wing travels faster through the air and contributes more to the production of lift.
    This increased lift acts diagonally and is divided into two components. The horizontal component of lift enables an airplane to roll in the desired direction.The increased production of lift due to the right wing’s relatively higher airspeed induces an aircraft yaw towards the left.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 13337
Domyślny avatar

Gościówa-Misiówa

02.06.2012 17:20

Ja też wierzę. Głęboko wierzę, że ci, którzy podjęli się trudu wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej (a nie: zamazywania przyczyn katastrofy smoleńskiej) dadzą sobie radę z prof. Artymowiczem, z doktorem inżynierem pilotem Laskiem, z raportem Millera, z raportem MAK. Sprawa ruszyła z miejsca. Wyrazy dozgonnej wdzięczności Tym, którzy przetarli szlaki, Panie Profesorze! Dużo zdrowia!
Domyślny avatar

Frycek

03.06.2012 16:32

Moja skromna uwaga. Z chwilą uderzenia w brzozę klapy lewego skrzydła przestały odgrywać swoją rolę, z pozycji 36 st. pęd powietrza je wyprostował, z tego powodu, że siłownik śrubowy napędu został pod brzozą, wraz z kawałkiem klapy zewnętrznej.
kano

KaNo

04.06.2012 23:33

Dodane przez Frycek w odpowiedzi na Autor

TAWS odnotował zerwanie komunikacji z klapami w Fault Log dopiero 140 metrów za brzozą.
Domyślny avatar

Gość

13.06.2012 20:43

Dodane przez kano w odpowiedzi na Fault Log

FLAPS RC FAIL, to nie koniecznie jest sygnalizacja zerwania komunikacji z klapami tylko sygnalizacja, że położenie klap nie zgadza się z tym co TAWS uważa za poprawne dla danej fazy lotu. TAWS porównuje ze sobą różne parametry lotu pod względem ich sensowności, tj. czy przy danych wartościach jednych sygnałów inny ma taką wartość jakiej się TAWS spodziewa, jak nie ma to do logu jest zapisywany odpowiedni błąd. Ten błąd może potwierdzać, że klapy (a przynajmniej te na lewym skrzydle) zmieniły położenie na dużo mniejsze niż to jest wymagane do lądowania RC to jest skrót od Reasonableness Check - sprawdzenie sensowności danego sygnału. Podobnie jest z GEAR RC FAIL. On może być zapisany jak TAWS dostanie bezsensowną kombinację sygnałów z czujników podwozia czyli np. jednocześnie: PODWOZIE NIE WYSUNIĘTE I PODWOZIE OBCIĄŻONE co by oznaczało dla TAWS-a, że samolot wylądował na nie zablokowanym w pozycji otwartej podwoziu. Sądząc z zapisów FDR (i MSRP64 i QAR), to przy TAWS38 rozpoczęto chowanie podwozia, bo od tego miejsca znika sygnał wysunięcia i zablokowania zamków podwozia chociaż inne sygnały są jeszcze rejestrowane przez kilka ramek 0.5 sekundowych. Możliwe, że wcześniej, zadziałał czujnik obciążenia podwozia (albo TAWS tak zinterpretował jakieś zakłócenie wo obwodzie czujnika) i sygnał odblokowania podwozia z pozycji wysunięte TAWS uznał za bezsensowny jeżeli jednocześnie dostawał sygnał obciążenia. Niestety firma UASC jest tak tajemnicza (inni producenci EGPWS-ów jakoś się nie ukrywają tak z informacjami), że nawet znalezienie instrukcji obsługi do ich wyrobów graniczy z cudem, a co dopiero opisów błędów. Do tego oni, sądząc po biuletynach technicznych, robili tyle poprawek i zmian w oprogramowaniu, że trudno się połapać (może nawet oni sami już dokładnie nie pamiętają co zrobili (mam na myśli szczegóły a nie ogólny zarys działania danej czynności TAWS-a).
Domyślny avatar

Smok Eustachy

03.06.2012 23:43

Mam pytanie o trajektorię. Czy Tupolew uderzył o jakiekolwiek drzewa? Bo ślady na skrzydłach wskazują, że walnął. WG tej trajektorii 26 metrów nad gruntem?
kano

KaNo

04.06.2012 18:58

Dodane przez Smok Eustachy w odpowiedzi na Mam pytanie o trajektorię.

Uderzył w drzewa. W okolicy ulicy Kutuzowa był już na wysokości kontaktu z drzewami i oczywiście w miejscu gdzie były rozsypane jego szczątki.
Domyślny avatar

Smok Eustachy

04.06.2012 22:25

Dodane przez kano w odpowiedzi na Drzewa

Czyli zaczął przebijać się przez drzewostan dopiero za brzozą.
kano

KaNo

04.06.2012 23:43

Dodane przez Smok Eustachy w odpowiedzi na Czyli zaczął przebijać się

Sądzę, że wycięcie dużych drzew za brzozą i wszystkich w okolicach TAWS #38 to nie przypadek.
Przykładem niech będzie zestaw zdjęć i pytanie w związku z nimi:
W jaki sposób fragment skrzydła przeleciał pomiędzy drzewami za brzozą i nie widać na jego krawędziach i powierzchni przebytej drogi?
kano

KaNo

04.06.2012 21:22

Od dłuższego czasu trwa zażarta dyskusja na temat dokładności pozycji geograficznej zapisywanej przez TAWS. Informację tą pobiera on z FMS pierwszego pilota. Natomiast FMS wyznacza ją na podstawie wielu danych: z trzech GPSów, poziomu ich ufności, prędkości samolotu, prędkości wiatru itd. Dokładna procedura wyznaczania położenia jest tajemnicą producenta. W ubiegłym roku skontaktowałem się z Universal Avionics aby dowiedzieć się jaka jest końcowa dokładność. Okazało się, że zależy to od rodzaju softwaru, konkretnej konfiguracji i żeby ją uzyskać należy podać dane klienta i numer seryjny FMS. Nawet podałem, znany z raportu, numer seryjny z TU-154M, kazano mi chwilę poczekać. Odmowa była grzeczna, ale zdecydowana.
PS
Zatem wszelkie próby przyrównania tej dokładności do dokładności jednego urządzenia GPS są takim samym zabiegiem jak podważanie wiarygodności zapisów TAWS i FMS "bo były w ruskich rękach" przez zwolenników "maskirowki". Dzięki prof. Artmowiczowi wiemy już dlaczego komisje MAK i Millera ukryły TAWS #38, ponieważ "bezkrytyczne traktowanie liczb TAWSA#38 prowadzi natychmiast na manowce"
kano

KaNo

05.06.2012 00:23

Dodane przez kano w odpowiedzi na TAWS-GPS

Robi się coraz ciekawiej, właśnie przeczytałem na blogu YKW wypowiedź Johna Kowalskiego:
"W tej pozycji antena "widzi" tylko połowę nieba, ponieważ kadłub zaczyna je przysłaniać, w związku z czym antena może nie odbierać sygnału ze wszystkich satelitów potrzebnych do precyzyjnego wyznaczenia pozycji. [...] Dodatkowo w roll bliskim 90 może dochodzić do odbioru odbić sygnału z terenu. Dlatego anteny GPS są tak montowane w samolotach, aby "nie widzieć" horyzontu. Być może dlatego event 38 został pominięty w obu oficjalnych raportach jako mało wiarygodny."
Jeszcze trochę, a przekonają się tam nawzajem, że GPS pracuje w zakresie fal średnich:)

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
KaNo
Nazwa bloga:
tak ciężko myślom patrzeć w oczy

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 148
Liczba wyświetleń: 863,439
Liczba komentarzy: 823

Ostatnie wpisy blogera

  • Brzoza iglasta
  • Zespołowe przeciążenie Laska i Millera
  • Augsburg - Accident Investigation

Moje ostatnie komentarze

  • Zajrzałem do Coryllusa i zaniemówiłem, ale jak dotarłem do fragmentu "Powtórzę raz jeszcze – artyści nie są kształceni po to, by z nich szydzić, ale po to, by ich wykorzystywać do różnych…
  • "a ten szlaja się po dyskotekach, wystawia na odstrzał V kolumny," Czy tak trudno oddzielić ziarna od plew? Jaką wartość mają wnioski oparte na takich "wprasowanych" informacjach?
  • Celem jest nie tylko min. Macierewicz, ale przy okazji podkomisja smoleńska.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Trotyl – wyniki pierwszego testu
  • Czego TAWSy nie powiedziały, wiecie komu
  • Zdjęcie satelitarne z 10 kwietnia?

Ostatnio komentowane

  • namir.tabaka, Została podważona już dawno (08.09.2011 23:37) przez blogera o nicku Paes64 na portalu Salon24: https://www.salon24.pl/u… "... FMS-stop Szerokość geograficzna:  N 54° 49.483' Długość…
  • 3rdOf9, Nie no ja myślę, że "brzoza iglasta" to całkiem fajna nazwa i wejdzie do obiegu :) Choć może nie będzie tak popularna jak "brzoza pancerna"...
  • , Zdzichu z Niemiec -Zdzichu z Polski -Zdzichu z Wielk... Jaki nick nastepny? Proponoje Zdzichu zPhenianu? Boleslaw z Oslo

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności