Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Psi Freud

Paweł Piekarczyk, 22.11.2010

Moja Żona hoduje psy. Odnotowuje nawet w tej dziedzinie spore sukcesy.

Hodowanie psów wiąże się, przynajmniej okresowo, z posiadaniem szczeniąt, a szczeniaki, jak sama nazwa wskazuje leją. Uczenie szczeniąt, żeby załatwiały się na spacerze zaczyna się od tego, że uczy się je sikać na gazetę. W naszym domu służą do tego „Gazeta Wyborcza” oraz „Fakty i Mity”. Rzecz jasna nie kupujemy tych periodyków. Zaprzyjaźniona kioskarka organizuje nam coś ze zwrotów.

Któregoś dnia położyłem się spokojnie i zacząłem czegoś tam szukać w archiwalnych numerach „Gazety Polskiej”. Zrobił się rozgardiasz - Żona mówi, że mam w tym kierunku szczególne predyspozycje. Gazety porozkładałem wokół siebie, na łóżku, na podłodze, niektóre otwarte, niektóre zamknięte. 

Tak się złożyło, że jeden ze szczeniaków, nauczony już, że trzeba na gazetę skorzystał skwapliwie... Powiecie Państwo, że sam jestem sobie winien. Zgoda, ale w pierwszym momencie wściekłem się na szczeniaka, który tak bezceremonialnie potraktował moje archiwum. Wściekłość przeszła mi natychmiast, gdy zobaczyłem co uległo zalaniu. Kałuża znajdowała się centralnie na zdjęciu Pani Poseł Elżbiety Jakubiak...

* * *

Tak przy okazji pozwolę sobie przypomnieć Państwu, że moją płytę "Portret III RP", można kupić na Allegro na koncie użytkownika alek_sdm_ oraz w Księgarni Internetowej Gazety Polskiej.
Serdecznie zapraszam również na moją stronę internetową www.piekarczyk.art.pl.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1874
Domyślny avatar

pola

01.04.2011 13:52

Panie Pawle! Mam podobne doświadczenie.Było to dawno temu.W naszym domu pojawił się jamnik,który ze względu na swoją zadziornośc i odwagę otrzymał imię Atos.Jak to mały szczeniak szukał różnych sposobów na wypełnienie czasu.Pewnego dnia po powrocie z pracy zauważyliśmy,że zabrał się za "czytanie" książek.My wtedy czytaliśmy wszystko co pojawiało się na rynku księgarskim,nie mogąc nacieszyc się końcem cenzury.I mały piesek wziął z nas przykład.Zaczął od książki Kuronia chyba pod tytułem "Wina i kara".Czytał tak namiętnie,że pozostały tylko strzępy.I jak go było karac? Atos uwolnił nas od jadu czerwonego harcerstwa.W ten sposób na stałe wpisał się w historię naszej rodziny.Z faktu wypływa morał.Czasami i szczeniak ma rację.
Paweł Piekarczyk
Nazwa bloga:
Blog autorski
Zawód:
matematyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 222
Liczba wyświetleń: 247,201
Liczba komentarzy: 44

Ostatnie wpisy blogera

  • Meteoryt w Rosji
  • Są jeszcze tacy...
  • Mały sabotaż AD 2012

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Oszustwo w sprawie „Marii Kaczyńskiej”
  • Stary Pierdoła
  • Mały sabotaż AD 2012

Ostatnio komentowane

  • , Raczej Rosencwajg
  • , Może wyczuł w treści homilii argumenty ad personam? Co by to nie było, jakoś nie mogę wykrzesać ani iskierki współczucia dla tego...Pana.
  • , I tak dużo wytrzymał. Niektórzy na stwierdzenie, że istnieje coś takiego jak prawda reagują stekiem bluzgów. Wielu ludziom słowo "prawda" parzy wargi i uszy wręcz nie do wytrzymania. A ów Sikora…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności