Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

W wiecznej być opozycji!

Piotr Grudek, 31.10.2011

Skutki nie znajomości historii przez współczesnych polityków są najlepszym sposobem torowania drogi dla różnorakich szkodliwych frazesów polityczny. Wyobraźmy sobie bowiem, że oto polscy politycy wybrani do Dumy Rosyjskiej w wyborach po rewolucji 1905 roku zarzucają Marszałkowi Piłsudskiemu, że ten z programem zupełnej niepodległości Polski skazuje siebie i swoją koncepcję na wieczną opozycję, a rację mają oni z programem powolnych kroków. To proszę porównać, kogo w polityce po 1918 roku było więcej, tych którzy po Niepodległość szli z krakowskich Oleandrów, czy tych którzy marsz ten rozpoczynali z ław poselskich Dumy.

To, że PiS będzie w wiecznej opozycji w Polsce nie wynika z taktyki jaką ta partia przyjęła w poszczególnych kampaniach wyborczych, nie wynika z taktyki pracy parlamentarnej, nie wynika nawet także z bilansu dwuletnich rządów PiS, ale wynika jak najbardziej ze strategicznego programu przyjętego przez tą partię. Programu, którego realizacja zagraża interesom wpływowych grup w Polsce, a także i może przede wszystkim interesom zagranicznym w Polsce. To się wydaje być oczywistą oczywistością, ale ostatni czas pokazał, że jednak nie dla wszystkich.

Trzeba jak najszybciej w PIS pogodzić się z programem wiecznej opozycji i oczyścić partię z pieczeniarzy, dla których polityka to droga zdobywania pieniędzy, wpływów, kobiet. PIS taką partią, zwłaszcza po Smoleńsku być nie może. Takich też jest w tej partii, sam rozmawiałem czasem niedawnym z jednym z radnych Prawa i Sprawiedliwości w dość dużym mieście, który sobie czynił ironie z teorii zamachowych ze Smoleńska. I dzisiaj jest to człowiek, który w pierwszym rzędzie krzyczy o tym, że trzeba w PiSie zmian, że nie można być wieczną opozycją. A jednak.. jak dla mnie przykład Piłsudskiego pokazuje, że jak najbardziej można być wieczną opozycją, bo albo realizujemy ten postawiony przed sobą cel – Polskę, albo bawimy się w gadki-szmatki.

Bawimy się w gadki szmatki, zwane „Dialogiem”, że Kaczyński jest takim politykiem, który założył sobie, że będzie ponosił porażki do samego końca i konsekwentnie realizacji tego programu się trzyma. Jak tylko ma szanse na zwycięstwo to specjalnie robi jakiś błąd aby przegrać i specjalnie dobiera sobie do takiego programu współpracowników. Na tej tezie możemy budować dowolne narracje i wyciągać wniosek, że w polityce najważniejsze jest zwycięstwo, a nie program. Tylko jest to chyba teza tak samo prawdziwa jak ta, że starczy dobry piarowiec – jakiś Mistewicz i zwycięstwo jest nasze.

Jeżeli porażka w tegorocznych wyborach ma być przesłanką do jakiś zmian w partii, to do zmian idących w kierunku do stworzenia z PIS partii kadrowej. Składającej się z ludzi idei, którzy czegoś już dorobili się w swoim życiu i nie szukają w polityce swojego sukcesu życiowego, w razie porażki mają możliwość wycofania się do spokojnego życia, a nie będą trzymać się polityki za każdą cenę, za cenę największego nawet świństwa. W PISie mają być ludzie, którzy w razie „W” będą gotowi na objęcie najważniejszych urzędów w państwie – stanowisk ministrów, wojewodów, ambasadorów, organów centralnych, podsekretarzy stanu. Takich ludzi nam trzeba, a nie fachowców od przeprowadzenia zjazdów okręgowych, występowania i prezentowania się w telewizji czy podpisywania list obecności na sesjach rady miejskiej, powiatowej czy sejmiku wojewódzkiego. Zwłaszcza, że w czasie kryzysu trzeba się liczyć z dążnością do jak największego zmniejszania liczby radnych na wszelkich szczeblach samorządu, bo mamy ich w Polsce zwyczajnie za dużo

„W” jest kluczowe, bowiem PIS jest w stanie wygrać tylko w wypadku jakiegoś „W” – wojna, gwałtowny krach polityki europejskiej, zupełne załamanie gospodarcze. Mrzonkami jest to, że uda się nasze społeczeństwo przekonać do naszego programu, czy naszej koncepcji Rzeczypospolitej w skutek jakiejś zmiany wizerunkowej PiS. Brednia. Program Niepodległości Polski jest programem zerojedynkowym, nie dopuszczającym możliwości kompromisu. A nasze społeczeństwo jest raczej klonem chłopstwa pańszczyźnianego niż świadomych obywateli.

A może po prostu nie mam ochoty na kolejny „Dialog”. Dialog, który nas do niczego nie prowadzi. Dialog, który polega na tym, że Piłsudskiemu zarzuca się, że przecież gdyby zgodziłby się na wrzucenie Legionów bezpośrednio do Armii Austro-Węgierskiej to byłoby i lepsze uzbrojenie i zaopatrzenie i więcej rekrutów i w ten sposób łatwiej osiągnąłby Niepodległość. A jednak Piłsudski trzymał się własnych Legionów. I doszedł do Polski. Poprzez trzaskające okiennice w Kielcach, poprzez Ulinę Małą, poprzez Karpaty i internowanie w Benianiminowie i Szczypornie. Doszedł.

Krzyczeli, żeśmy stumanieni,
Nie wierząc nam, że chcieć - to móc.
Leliśmy krew osamotnieni,
A z nami był nasz drogi wódz!
My, Pierwsza Brygada...itd
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2488
Domyślny avatar

Gość

31.10.2011 23:36

W którymś komentarzu napisałem podobnie. Czerwoni chcą niszczyć przede wszystkim Kaczyńskiwgo bo boją się kompleksowego rozliczenia i odsunięcia od władzy - a to mają u Kaczyńskiego jak w banku. Są w stanie zgodzić się nawet na jakąś prawicę bez Kaczyńskiego i rząd na który zwalą winę za długi by znowu rządzić i ostatecznie domknąć system. Dlatego jedność przede wszystkim i cierpliwość - na to zwycięstwo możemy jeszcze długo poczekać i musimy być tego świadomi/ 65 lat instalowania i funkcjonowania komuny w PL zrobiło swoje.
Domyślny avatar

zdzichu z Polski

01.11.2011 01:17

"W PISie mają być ludzie, którzy w razie „W” będą gotowi na objęcie najważniejszych urzędów w państwie – stanowisk ministrów, wojewodów, ambasadorów, organów centralnych, podsekretarzy stanu" Zakładając trwanie przy szczytnym celu, bycia opozycją opowiadająca o smoleńskich teoriach zamachowych jakież to predyspozycje mają posiadać na wypadek godziny W działacze z PiS - u . W czym mają być lepsi od obecnych ministrów. W tym, że zamiast Lady Gagi będą słuchać w gabinetach przyśpiewek legionowych?
Domyślny avatar

Polak wrażliwy na Prawdę

01.11.2011 20:21

Dodane przez zdzichu z Polski w odpowiedzi na fachowcy

ano, to powiem Panu, w czym będą lepsi działacze Prawa i Sprawiedliwości -w tym, że myślą i czują po polsku i dla karier nie bedą sprzedawali Polski!
Domyślny avatar

dalan

01.11.2011 08:50

Zgadzam sie z autorem.Dobry tekst.
Domyślny avatar

Michael5

01.11.2011 14:35

Szczerze mówiąc, wyraził Pan w swoim artykule emocje, które towarzyszyły mi bezpośrednio po wyborach. Później sam zacząłem mieć wątpliwości: "jednak trzeba było wygrać", "to była niewybaczalna porażka" itp. Tak więc bardzo serdecznie dziękuję za przywrócenie mnie do pionu! Z poważaniem
Piotr Grudek
Nazwa bloga:
IT'S A LONG WAY TO TIPPERARY
Zawód:
taki jeszcze nienazwany
Miasto:
Poznań/Kielce

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 379
Liczba wyświetleń: 1,119,270
Liczba komentarzy: 852

Ostatnie wpisy blogera

  • Po co nam Sejm i wybory?
  • Zbiórka na Seicento a art. 438 kodeksu cywilnego
  • Adwokat Plus i informacja spekulacyjna

Moje ostatnie komentarze

  • Przy takiej szlachetności, pozostaje mi tylko skłonić się i oddać honor panu Mecenasowi. Względnie zaofiarować się jako świadka, który potwierdzi, że nie słyszał aby kolumna jechała na sygnale, bo…
  • O cytat z dokumentów, o tym że ktoś robił to nieświadomie, jest raczej ciężko. Jak sobie Pan wyobraża dokument o nieświadomości współpracy? Dla mnie wystarczającym jest oświadczenie Prof. Kieżunia o…
  • Tak stosujemy te same miary wobec wszystkich. Boni podpisał świadomie, wziął pieniądze. Spotykał się świadomie. Kieżun. Podpisał przy okazji, bez celu podjęcia współpracy. Nie wziął pieniędzy.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Po co był trup Leppera?
  • Moja wolność kończy się tam, gdzie
  • Strajk legalny. Zarząd cwany

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Sejm nie jest miejscem debaty, niestety. Pytania poselskie są fikcją. Proszę porównać choćby z parlamentem brytyjskim. Tam jest, pytanie – odpowiedź. Ani PiS, ani PO, nie zmierzają do…
  • xena2012, Czy mało gadających głów w telewizji? Sejm jest od debat a rzad od rządzenia.Jak wygladają debaty z PO widzimy przy kazdej okazji.
  • Dark Regis, Lepiej bym tego nie ujął ;) Uszanowanie.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności