Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Na żywo z balkonu Kiszczaka
Wysłane przez rosemann w 17-06-2013 [21:20]
Oglądam właśnie jak TVN transmituje prawdę historyczną z balkonu domu Kiszczaka na Mazurach. Można uznać, że to mało odpowiednie miejsce do głoszenia jakiejkowiek prawdy. Jednak jakoś to idzie. Z troską a nawet z ledwie ukrytą życzliwością i współczuciem. Także z ciekawymi, by nie powiedzieć nawet, że sensacyjnymi szczegółami. Sam Kiszczak ogranicza się do prezentowania blizn po bajpasach, jakby mu je zrobiono pod Lenino. Albo też źli lidzie z „Wujka”. Poza tym rzuca pojedyncze słowa lub z rzadka zdania. Bardziej rozmowna jest żona Kiszczaka. Ma pretensję, że tak zmaltretowano jej męża, który jest bohaterem. Nie mogła się zdecydować czy polskim czy też narodowym. Stanęło na polskim a ja pomyślałem, że to po to by nikt nie dopowiadał sobie narodu, któremu bohatersko się poświecił. Najciekawsze jest ruszenie przez dziennikarza, który większość programu zdaje się być wzruszonym ciężkim stanem staruszka, którzy być może jest narodowym lub polskim bohaterem, sprawy śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka. Sam Kiszczak bredzi, że sprawców ukarano. Nie dopytano jednak kogo ma na myśli i czy przypadkiem nie chodzi mu o sanitariuszy pogotowia, którzy faktycznie odsiedzieli wyroki. Prawdziwą rewelacja jest jednak wypowiedz piewczyni bohaterstwa męża, pani Kiszczakowej. Opowiada ona o tym, jak Przemyk wyskoczył czy tez wystartował (nie pamiętam w tej chwili) z pięściami. „Więc go ucięto” wyjaśniła. Opowiada to tak, jakby „ucinanie” było naturalną procedurą, przewidzianą przez praworządność systemu, który jej „polski bohater” współtworzył i którym kierował. Jakby taka norma postępowania była dla niej czymś oczywistym i dopuszczalnym.
Dalej już mi się słuchać TVN-owskiego relatywizowania zbrodni nie chciało. Tłumaczenia jak powinno się udowadniać i jak należy szanować wyroki oraz na czym polega przedawnienie. Obezwładniło mnie, że można było wyemitować słowa tej kobiety, która tysiąckroć zasługuje na to, by ja nazywać małżonką psa. W ten bardziej dosadny sposób.
Przepraszam tu wszystkie psy, które chcąc nie chcąc uszczęśliwiłem taką koligacją.
Komentarze
17-06-2013 [21:24] - dogard | Link: fakt , najgorsze
to suki, w kobiecym ciele...
17-06-2013 [22:55] - BHKaczorowski | Link: Dogard - przepraszam
Sam mam kochana suczke ... nie obrazaj nie zasluzyla, by ja z tym LAJNEM GADZIM rownac .
Pozdrawiam BHK.
18-06-2013 [00:00] - BHKaczorowski | Link: Autor ...
Mozna Ci podziekowac za przypomnienie wypowiedzi tych OHYDNYCH ludzi !!!
To sie w glowie nie miesci .... ta knajacka sowiecka mentalnosc.
Tych gadow do trzeciego pokolenia w tyl i przod , jak zaraze chemia ...
17-06-2013 [22:54] - mostol | Link: Fibak może podsyłać panienki,
a Walter swoich nie może?
18-06-2013 [09:12] - pernille | Link: @Autor
Naprawdę coś takiego leciało w tivi?!
18-06-2013 [11:22] - Grzegorz48 | Link: Kiszczaczek.
Mnie tylko jedno dziwi ze roznego pokroju pieski lataja po swiecie i obszczekuja dziadkow ktorzy za mlodych lat stali na kogutku w Auschwitz a rodzinnych bandziorow -Kiszczakow i Jaruzelskich - jakos szanuja. Kiedys slyszalem wypowiedz Jaruzelskiego jak mowil ze bedzie pochowany na Powazkach. Nie wiedzialem ze jest tam "kwatera" dla bandziorow jak Bierut i Jaruzelski.
18-06-2013 [16:49] - Bardzostarywyborca | Link: A żonka Kiszczaka PO-etka
A żonka Kiszczaka PO-etka ucina (prawie jak Cyrankiewicz rąsie - ten też lubił sztuki, jak Andrycz czy Dziedzic)...