Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Chamski tekst o panu Lasku

rosemann, 13.02.2013
Nie należę do zbyt zapamiętałych a przez to zbytnio zorientowanych obywatelskich śledczych, zajmujących się sprawą tragedii smoleńskiej. Mam w sobie zbyt mało samozaparcia i cierpliwości a przede wszystkim nie posiadam żadnej z kompetencji, która decydować powinna o tym, że na tematy związane z wypadkami lotniczymi czy choćby z TYM przypadkiem samolotu państwowego wypowiadam się raczej z poziomu emocji a nie fachowości.

Czasem jednak przy tym moim dyletantyzmie szlag mnie trafia gdy słucham wypowiedzi osób uznanych za ekspertów. Może jestem nieobiektywny bo trafia mnie z zasady wtedy, gdy słucham ekspertów strony rządowej.

Jest tak przede wszystkim dlatego, że mają oni niestety większe możliwości pojawiania się w mediach papierowych i elektronicznych a przez to większą szanse, ze coś tam niepotrzebnego ujawnia albo coś głupiego chlapną.
Nie przeczę, że może to równie często zdarzać się ekspertom drugiej strony ale zbyt leniwy jestem by grzebać w jakichś tam niszach i wydłubywać jakieś tam nieścisłości.

Wróćmy więc do tych znanych i lubianych przez media głównego obiegu ekspertów rządowych. A właściwie do konkretnego eksperta nad ekspertami, pana Macieja laska. Przyznam, że ów ekspert imponuje mi niezmiernie. Przede wszystkim zimną krwią. Jakby mu ktoś brutalnie wyłyżeczkował w czaszce ośrodek odpowiadający za emocje. Słuchając go cierpię z nim bo zawsze wtedy sprawia wrażenie, jakby, zanim stanął przed mikrofonami i kamerami, napełnił usta krawieckimi szpilkami.

Ostatnie zdarzenia, szczególnie zaś podanie przez wojskową prokuraturę parametrów brzozy, co to roztrzaskały nam samolot, Prezydenta wraz z kancelarią i połowę generalicji mogłyby wyprowadzić z równowagi każdego, kto przez tyle lat opowiadał bajki o tym jak to dokładnie mierzył swego czasu ów kikut przy okazji szczegółowego badania wraku aeroplanu. Jeśli mylę się wspominając zapewnienia panów z komisji Millera, ze owszem, brzozę widzieli, mierzyli i pewnie jeszcze smakowali czy dobra, proszę mnie poprawić. Przypominam to, bo dziś pan Lasek, łyknąwszy zwyczajowo swoja porcję krawieckich szpilek, ze spokojem przechodzi do porządku nad trzema czy tam dwoma metrami różnicy. Nie przejmuje się błędem bo w ogóle chyba dla niego nie ma związku między „miejscem złamania” a „miejscem pierwszego kontaktu struktury samolotu z przeszkodą terenową”.

Oczywiście może pan lasek mieć rację, że najbardziej istotny jest ten „pierwszy kontakt” z brzozą ale po jego słowach bardziej mnie obchodzi ewentualny drugi i następne, ile ich tam jeszcze było.

Interesują mnie one bardzo, bo doskonale wiem, jak potraktowany został przez „główny obieg” inny ekspert, akurat nie na żołdzie rządu symulujący to czy tamto z brzozą w roli głównej.

Z panem Laskiem jest o tyle ciekawie, że poza swą zimną krwią i szpilkami w ustach ma on jeszcze niebagatelną wyobraźnię. Dla niego brzoza nieskończenie wysoka to taka, której nie ma choć ja bym raczej sądził, ze to raczej coś w rodzaju tej fasolki, po której można się wspinać do krainy olbrzymów. Przy takiej wyobraźni faktycznie można pozostać spokojnym mówić, że podawano już przeróżne wysokości brzozy czyli 5,1 m, sławne 6,66 m czy wojskowe 7 m.

Tekst mi się kończy i pewnie ktoś zapyta gdzie jest to coś chamskiego pod adresem głównego bohatera. Otóż napisałem tyle słów tylko w tym celu, by na
o rozmiar pewnego fragmentu jego anatomii pojawiające się w publicznym obiegu. Z tendencją do coraz dokładniejszego pomiaru.
Ciekawe czy też byłby oporny z przeliczaniem od nowa trajektorii?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4446
MFW

MFW

13.02.2013 21:31

W Raporcie Komisji Millera podano; CZĘŚĆ OPISOWA 1. INFORMACJE FAKTYCZNE 1.1. Historia lotu ............... "Zderzenie samolotu z ziemią nastąpiło o godz. 6:41:07,5 w pozycji odwróconej. Bezpośrednio przed upadkiem samolot poruszał się po torze nachylonym do ziemi pod kątem 10-12º z kursem 240º i prędkością 260 km/h." ............... 1.7. Informacje meteorologiczne ............... 1.7.6. Pora dnia, oświetlenie "Wschód słońca w Smoleńsku w dniu wypadku był o godz. 03:02. Wypadek zdarzył się w porze dziennej, około trzech godzin po wschodzie słońca." W jednym dokumencie, w punkcie 1 pod tytułem:INFORMACJE FAKTYCZNE podano dwie rozbieżne dane na temat czasu wypadku. W pkt. 1.1 podano konkretną godzinę, natomiast w pkt.1.7.6. podano powiązanie czasu wypadku z obiektywnym zjawiskiem przyrodniczym, jakim jest wschód słońca w danym miejscu na Ziemi, tu w Smoleńsku. Otóż dane podane w pkt. 1.7.6. oznaczają, że wypadek zdarzył się około godziny 6:02 UTC(3:02 + 3 )= 6:02 UTC, co po przeliczeniu na czas lokalny w Polsce daje godzinę wypadku jako około 8:02. Wg czasu moskiewskiego letniego było to około 10:02, a nie 10:41:07,5 Okazuje się, że Lasek i jego kompani z KM i MAK-u nie bardzo umieją posługiwać się zegarkiem, o umiejętności posługiwania się centymetrem, nie wspominając.
Domyślny avatar

66rys

13.02.2013 22:11

Kiedy eksperci oświadczyli że nasi piloci po rusku nie potrafili się dogadać, bo tak jakoś im się wtedy fajnie reszta scenariusza układała, to stało się jasne że będziemy mieli do czynienia z niespotykanymi wynikami badań.Efekty jak słychać wykraczają daleko poza nauki ścisłe jak choćby to ze słyszeli głos pana gen.Błasika w kokpicie.Jeśli połączyć eksperckie ustalenia do kupy ,wymiary ,parametry lotu,badanie wraku itp. Wyłania się obraz jaki bez uszczerbku dla zwykłej logiki da się przedstawić jedynie za pomocą pantomimy.Jest to przykład na to jak podobno ludzie nauki pracując na telefon i czuja popadli w szamanizm i efekty swych prac przedstawiają za pomocą zaklęć. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Jerzy J Zakrzewski

14.02.2013 00:06

To się kupy nie trzyma i ten Pan wygląda na notorycznego kłamcę z miną pokerzysty opowiadającego śmieszne historyjki.Jak udowodnić miejsce mniemanego uderzenia skrzydła w brzozę?.Musiałby byc swiadek lub kilku ,że to miało miejsce i tego dnia brzoza zabezpieczona do badan ,oględzin itp.Przecież Lasek potraktowal brzozę i ścięte drzewa jako równorzedny dowód z odczytem z czarnych skrzynek.Jeśli prokuratura plombowała sejf z czarnymi skrzynkami to powinna zaplombowac rownież brzozę.Przecież złamanie brzozy na tej wysokosci wcale nie świadczy ,że skrzydło uderzyło w tym punkcie,Wystarczył nawet podmuch aby ją złamac.Każdy kto zna sie cokolwiek na drzewach wyśmieje te zdjecia Pluskina na ktorych oparł sie Lasek.Przedobrzono w docinaniu gałezi -takie siecia mógl zrobic sekator lub piła zgodnie z przysłowiowym sznurkiem,Skrzydła musiałyby miec krawędzie zbliżone do ostrzy z odpowiednim kątem natarcia.Dziwię sie ,ze nie wzieto tego na tapetę ale rozumiem że sa poważniejsze bzdury Lakska Najbardziej zabawna wypowiedż Laska to u Moniki kiedy powiedział ,że jak pokazal zdjecia złamanego skrzydła to studenci przyznali mu rację.
rosemann
Nazwa bloga:
W hołdzie mistrzom...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 573
Liczba wyświetleń: 1,877,407
Liczba komentarzy: 1,315

Ostatnie wpisy blogera

  • „Stawiamy na młodych” czyli kłopotliwy przebłysk wrażliwości
  • #punktzwrotny
  • Człowiek roku „ludzi Gazety”

Moje ostatnie komentarze

  • Dzięki za komentarz i uwagę. Zauważyłem szybko i dzięki uwadze innego czytelnika. Przyznam, ze po napisaniu sam czułem, że coś mi nie pasuje :)
  • Ty możesz co najwyżej grzechotać pustą czaszką. I błyszczeć kulturą osobistą.
  • Kandydat ukrywa wiele tajemnic. A co jedna to weselsza. Pozdrawiam serdecznie

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Towarzystwo z garażu Petelickiego
  • Trup Wałęsy na polach Smoleńska
  • Rosja przyznaje się do zamachu

Ostatnio komentowane

  • Mikołaj Kwibuzda, Szkoda, że Pan zniknął. Mam nadzieję, że ma się Pan dobrze. Pozdrawiam.
  • NASZ_HENRY, Młody Wojewódzki, młody Kukiz, kwintesencja młodości ;-)
  • NASZ_HENRY, Punkt zwrotny to będzie jak Kopacz będzie metr w głąb ;-)

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności