Odsłuchałem sobie wykład ks. Piotra Pawlukiewicza na - "Bierny, mierny, ale wierny - czy to wystarczy?"
Warszawski Uniwersytet Medyczny, 08.05.2012
W 00:35 minucie jest ciekawy fragment o rozmawianiu z ateistami:
http://youtu.be/qj0MLobb…
Ja byłem nie tak dawno hardkorowym ateistą, mam folder pełen propagandy.
Zauważyłem jakiś czas temu, że zawsze te wszystkie zarzuty są bardzo proste, a czasem wręcz prymitywne, jedynie pozornie merytoryczne czy logiczne.
Na przykład taki: 
Z książek Prachetta pamiętam takie powiedzenie: "kłamstwo zdąży obiec pół świata, zanim prawda włoży buty."
"A lie can be halfway round the world before the truth has got its boots on. (ang.)"
Chodzi o to, że zarzut może być bardzo prosty, ale żeby na niego odpowiedzieć, potrzeba czasu, merytorycznej rozmowy, i tak dalej.
Więc już na starcie prawda ma przesrane, i to dotyczy wszystkiego, nie tylko chrześcijaństwa. :)
Ja się interesuję, bardzo dużo czytam, rozmawiam z księżmi, wielu fajnych poznałem, i cały czas odkrywam że naprawdę bardzo mało wiem o chrześcijaństwie.
Bo przez te 2000 lat powstało tyle ciekawej myśli na ten temat, że to jest ciężko ogarnąć. Poza tym jest to, po części, kontynuacja jeszcze starszej filozofii, z antyku.
Wiele zarzutów wobec kościoła jest oczywiście prawdziwych, ale przede wszystkim kościół nie potrafi tych zarzutów odpierać, zwłaszcza tych prostych i prymitywnych, które najbardziej przemawiają do zwykłych ludzi.
Tak sobie myślę że idealnie było by kiedyś zebrać się z jakimś księdzem, i jeden po drugim rozpracować te zarzuty które są na obrazkach i kursują po internecie.
Kto będzie chciał to do nich dotrze.
Przynajmniej był by to jakiś krok naprzód, niestety, choroba jaka toczy katolicyzm dotyka również wielu księży, którzy są leniwi, apatyczni, gnuśni.
No ale są też naprawdę świetni kapłani, którzy mają w sobie jeszcze ogień i robią dobrą robotę.
Ich się nie da powstrzymać, ich można najwyżej zabić, jak to robią w Polsce komuniści od 1939 roku, a po okrągłym stole bynajmniej nie przestali.
