Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Abonament płacimy! A miało być inaczej....
Wysłane przez JNZ w 18-10-2012 [11:50]
Wszyscy pamiętamy, jak premier Donald Tusk nawoływał do niepłacenia i likwidacji abonamentu RTV, nazywając go wprost "haraczem ściąganym z ludzi". Niestety, do tych osób, które posłuchały szefa rządu, może już niedługo zawitać komornik!
"Abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi, dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia". - to słowa Donalda Tuska wypowiedziane w 2008 roku
Wielu Polaków przyjęło te słowa jako zapowiedź zniesienia abonamentu i natychmiast przestało płacić haracz na "publiczną propagandę"
Niestety to, co Donald T. powiedział jeszcze z rozpędu nie posiadając wówczas kontroli nad mediami publicznymi, dziś uznaje za niebyłe, mając je w rękach.
W ostatnich dniach na masową skalę Poczta Polska rozsyła wezwania do uiszczenia zaległych opłat. Przykładowo za okres czterech lat czyli od obietnicy premiera sugerującej zniesienie abonamentu zadłużenie takie będzie wynosić ok. 1250 zł.
Dla wielu rodzin ta kwota będzie bardzo trudna do uiszczenia a zadłuzonych jest kilka milionów gospodarstw domowych.
No cóż Donald T. kocha obiecywać, a naród go kocha, za to że obiecuje. To precedens w skali światowej, mam na myśli tę miłość narodu do wodza.
Miłość nie zna granic?
Na koniec mała refleksja...
Czyżby nasilająca się ostatnio migracja dziennikarzyn ze "słusznych prywatnych mediów" do centrum publicznej propagandy jaką staje się TVP, była spowodowana właśnie perspektywą stabilności finansowej państwowych mediów, dzięki gwarantowanym wpływom z abonamentu?
Komentarze
18-10-2012 [11:56] - dogard | Link: przecie to zawsze bylo wiadome
tuSSek jedno gada,a przeciwstawne robi--taki cwaniak z banka w nosie, zalosny gostek.
18-10-2012 [22:21] - Lara | Link: naród kocha wodza, świnia kocha wodza! a to świnia! :D
"Donald Tusk odwiedza gospodarstwo rolne.
Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki.
Na to Tusk:
- Tylko żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu „Kaczor Donald i świnie”, albo coś takiego!
- Ależ skąd panie premierze. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Tuska wśród świń i podpis „Premier Donald Tusk (trzeci od lewej)".
;)