Debata ekonomiczna to niby strzał w dziesiątkę. Prawie. To byłby prawie strzał w dziesiątkę, gdyby Polska była krajem demokratycznym. Niestety takim NIE JEST! Bo co to za demokracja, w której nie ma wolnych mediów, w której dziennikarze, zamiast pełnić swoja misje patrzenia władzy na ręce I kontrolowania systemu, zamienili się w propagandystów władzy I obrońców tego systemu. Co to za demokracja, w której prokuratura chroni przestępców odpowiedzialnych za największą tragedie w powojennej Polsce , która zamiast ścigać to chroni kryminalistów odpowiedzialnych za oszustwa na wielka skale I ich politycznych mocodawców. Co to za demokracja, w której sady, na zlecenie telefoniczne od władzy, wykonują akt zemsty na twórcy antyrządowej strony internetowej. Co to za demokracja, gdzie bez wyroku trzyma się w wiezieniu autora kultowego już hasła “Donald, matole, twój rząd obala kibole”. Co to za demokracja , w której urzędy skarbowe niszczą, bezpodstawnie I w interesie obcych, naszych własnych, rodzimych przedsiębiorców, doprowadzając ich do bankructwa zanim zapadnie wyrok (najczęściej uniewinniający). Po co nam debata, jak ulepszyć ściągalność podatków, kiedy my do takiego Państwa płacić NIE CHCEMY! Tak jak przez dwieście lat -i więcej- nie chcieliśmy płacić zaborcom, tak I teraz płacić nie chcemy. Po co nam debata, jak skonstruować, czy zreformować system podatkowy, aby był bardziej skuteczny I przynosił temu Państwu więcej kasy, nawet poprzez jego rozwój I ewentualny wzrost gospodarczy, kiedy tak naprawdę
TO NIE JEST NASZE PANSTWO! Proponuje,aby jakakolwiek następną debatę rozpocząć od pytania, jak odzyskać NASZE PANSTWO? Dopiero jak odzyskamy nasze Państwo, odzyskamy Polskę, przyjdzie czas na reformy. A na razie, to po co mamy reformować, żeby kolesiom żyło się jeszcze lepiej? Przecież w obecnym systemie największymi beneficjentami jakichkolwiek reform I ewentualnego wzrostu gospodarczego będzie sitwa I ludzie związani z obecnym reżimem panstwowo-biznesowym. To ICH TYLKO WZMOCNI! Czy naprawdę myślicie, ze w systemie oligarchistycznym, jakim niewątpliwie jest Polska tu I teraz, społeczeństwo coś zyska? Ja chce zmiany, ale pierwsza I najważniejsza zmiana jaka musi przyjść, przed jakakolwiek inna, to ODZYSKANIE NASZEGO PANSTWA a potem w następstwie, jego odbudowa.
Spotykamy się 29 września 2012 roku w Warszawie.
Czytaj również na www.ewastankiewicz.pl
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2185
Zeby zaczac od poczatku, niezbedna jest lustracja/dekomunizacja, przeprowadzona systematycznie w/g wzorow zaczerpnietych z Niemiec ( denazifikacja ). M.in. zakaz sprawowania funkcji panstwowych i spolecznych, do wnukow wlacznie. Niech podnosza oczka, zeby na swoja egzystencje zarobic.
Ten proces powinien byc NATYCHMIAST przeprowadzony, we wszystkich dziedzinach zycia politycznego i spolecznego, w wyniku REFERENDUM, ktore powinno odbyc sie jeszcze przed objeciem rzadow przez PiS. Tu osmiele sie dodac, ze PiS powinien dokonac glebokich zmian, regeneracji, w swoich szeregach.
PiS-owi zycze objecia rzadow w Polsce nie za trzy lata, ale wkrotce. Swiadomie unikam okreslenia WLADZA. Potrzebny jest uczciwy, profesjonalny i sprawny RZAD, a nie wladcy.
Naprawic Polske we wszystkich dziedzinach, a potem debatowac !
Serdecznie pozdrawiam
PS: Przeczytalam jeszcze raz i zabrzmialo mi to co napisalam jak Manifest Komunistyczny - ale nie mam czasu poprawiac...
Pewien wybitny, ogolnie szanowany austriacki polityk ( dr. praw ) powiedzial:
" Jezeli rolnik kupuje krowe, to przed wprowadzeniem tej krowy do obory, czysci ta obore bardzo gruntownie z nagromadzonego tam gnoju."
sam przecie twierdziez ,slusznie oczywiscie,ze demosu za tuSSeka brak; wiec musimy jako opozycia przeprowadzac te wszystkie ogolne dyskusje,ktore jeszcze sa mozliwe.To wlasnie one poszerza strefy do dalszych ogolnonarodowych dzialan.Nie obrazaj sie na nieco inna kolej rzeczy---widac golym okiem,ze PiS naprawde preznie dziala i sa to dlugofalowe zamiary, oblekane w tresc prawna.