Rok temu, 26 marca 2024 roku grupa kilkunastu bandytów, terrorystów Tuska (podobno funkcjonariuszy ABW) o godz. 6 rano napadła na dom mojej córki Urszuli. Z wielkim hałasem i krzykami domagali się natychmiastowego wejścia do mieszkania i zabierali się do wysadzenia drzwi. Po przeszukaniu mieszkania i zabraniu telefonów, laptopów a nawet szkolnego tabletu wnuka, na oczach całej rodziny córkę zakuli w kajdany i uprowadzili. Na pytanie córki, dlaczego tak brutalnie postępują, prowadzący akcję oficer odpowiedział, że oni też tak nie chcieli, ale na odprawie poprzedniego dla otrzymali takie wytyczne (na kilometr cuchnie Giertychem). Opisy brutalnego postępowania funkcjonariuszy ABW i policji były publikowane w mediach. Nawet Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał, że miały cechy tortur. W Wielkim Tygodniu, jak Annasz i Kajfasz fałszywie oskarżali Jezusa, tak stalinowskiego chowu prokuratorzy i sędziowie oskarżyli Urszulę, a także księdza Olszewskiego i panią Karolinę o całkowicie fałszywe przewinienia. Cała trójka trafiła na 7 miesięcy do ciężkiego aresztu, gdzie byli traktowani jak niebezpieczni przestępcy (N). Nie jestem taki miłosierny jak moja córka, która przebaczyła swoim prześladowcom i mam nadzieję, że spotka ich zasłużona kara. Dla przypomnienia tej historii polecam rozmowę z moją córką, jaka miała miejsce w czasie rekolekcji adwentowych dla Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3138
Znowu wasza niedola dogłębnie mną wstrząsnęła 😢
Żeby tylko nie spotkał was los chrześcijan w starożytnym Rzymie (mieszkanie w katakumbach, rzucanie na pożarcie lwom itp).
U mnie sezon amorów trwa cały rok 🥰
Sezon mija, a sake niczyja.