Na świętach państwowych 3 Maja i 11 listopada Tuska niet

Potwierdzają się słowa tego niemieckiego podnóżka: Polska to nienormalność, ale chyba tylko dla niego.

Jeżeli do tych nieobecności dodamy, że w 80 rocznicę bitwy pod Monte Cassino rocznicę uświetnił tylko PAD , rocznicę w której uczestniczyli ostatni żyjący bohaterowie, których w przyszłym roku może już nie być na tym łez padole, była tam również córka ich dowódcy gen. Andersa, Maria Anders.

Kiedyś w szkołach mówili :paluszek i główka to szkolna wymówka. U Tuska jak święto państwowe, to albo jakiś zabieg, może obcięcia paznokci u nóg, albo gość zapada się pod ziemię i jego niet.

Tusk mówił, że w UE nikt go nie ogra, to za przeproszeniem w UE  jest walony w rogi , jak niewierna żona wali męża. W Brukseli i Berlinie jest chłopcem na posyłki, w olsce pręży muskuły, udając, że jest kimś ważnym.

Tusk ma problem , jego protektorka Merkiel po zaproszeniu kilkuset tysięcy emigrantów zniknęła z polityki, a jego mało kto szanuje, bo kto szanuje takiego gościa, który zdradza swój kraj?

Notoryczny kłamca, który powie prawdę jak się pomyli traktowany jest tak, jak na to zasłużył, jako dowód może służyć ostatnie zdjęcie z Budapesztu, gdzie na wspólnym zdjęciu został umieszczony gdzieś w rogu w górnym szeregu.

Wydaje mi się, że prezydent elekt, też go nie szanuje, bo Trump jest patriotą, w przeciwieństwie do Tuska.

Na pewno dotarły do Trumpa i jego przyszłej administracji, słowa Tuska, że jest ruskim agentem, a familia Sikorskich ma nagrabione do cna, podobnie jak Klich.

Na zakończenie mała dygresja, dzisiaj 13 listopada następuje oficjalne otwarcie bazy w Redzikowie, na której będzie PAD , a jak będzie PAD to Tusk tam nie zawita, a zresztą baza powstała wbrew Tuskowi i Sikorskiemu.

Na skutek ich działań powstała o kilkanaście lat za późno.