Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Oszustwo klimatyczne okiem geografa
Wysłane przez Jabollissimus w 06-06-2024 [07:47]
Oszustwo klimatyczne - na czym polega? Obserwujemy przecież globalny wzrost temperatur. A naukowcy doszli do konsensusu, że jest to spowodowane działalnością człowieka. Na czym więc polega oszustwo klimatyczne? Nie po raz pierwszy zdarza się, że szlachetne intencje (ochrony środowiska), trafiają do naiwności decydentów, a tak naprawdę stoi za nimi wielki biznes.
Przedstawiciele „religii klimatycznej”, wszelcy lobbyści, mówiąc o klimacie powołują się na raport IPCC (Intergovermental Panel on Climate Change). Jest to raport mający ponad 2400 stron. Kto by tyle czytał?! Dlatego przygotowano 32-stronicowe podsumowanie dla „twórców polityki klimatycznej” (Summary for Policymakers). Pobieżnie przejrzałem oba dokumenty, korzystając z wiedzy zdobytej na studiach.
Według abstraktu raportu (czyli tej krótkiej wersji) za ocieplenie klimatu odpowiada tzw. wymuszanie radiacyjne (str. 11), które powoduje akumulację dodatkowego ciepła w systemie klimatycznym. Ma to być spowodowane antropogeniczą emisją gazów cieplarnianych (abstrakt skupia się na CO2, CH4, N2O, str. 4), częściowo maskowaną chłodzącym wpływem aerozoli (str. 7). Dodatkowo sugeruje się, że za fale upałów, nawalne opady, susze, cyklony tropikalne i inne ekstremalne zjawiska pogodowe także są związane z działalnością człowieka (str. 8). Na tych założeniach buduje się modele klimatyczne, z których wynika, że nasza planeta spłonie.
Mam wrażenie, że w podsumowaniu dla „twórców polityki” (polityków, lobbystów i handlowców) po jednej stronie równania stawia się obserwowane ocieplenie, a po drugiej wyłącznie fizykę atmosfery. Ignoruje się inne czynniki klimatotwórcze. Uwaga! Są one wspominane w dłuższej wersji! Podnosi się krzyk na temat jednego czynnika, przemilczając inne.
W ten sposób wywołuje się panikę na tle emisji słabego gazu cieplarnianego, jakim jest dwutlenek węgla. Panika zmusza nas do działania! I nie chodzi mi o żarty w stylu przyklejania się do asfaltu, czy bandytyzm w postaci oblewania arcydzieł sztuki farbą. Jest to zresztą miarą zidiocenia – komuś „oil painting” (malarstwo olejne, i chodzi głównie o olej lniany) skojarzyło się z „oil” – ropą.
Tymczasem na klimat wpływa cały szereg zjawisk i czynników. Cyrkulacja północnoatlantycka, El Nino, prądy strumieniowe, cykle orbitalne Milankowicia, aktywność Słońca, etc. etc. Są ich dziesiątki, jeśli nie setki, oraz skomplikowane wzajemne relacje między nimi. Wiemy, że w wyniku cykli Milankowicia co kilkanaście tysięcy lat Sahara staje się zieloną sawanną. Obecnie jest gigantyczną, gorącą pustynią i powiększa się. Coraz więcej mas powietrza ogrzewa się i coraz częściej nadpływa nad Europę powodując fale upałów. Człowiek tylko wpisał się w długotrwały cykl, przyspieszając pustynnienie Sahelu (powiększanie Sahary). Jak? Mówiąc krótko: Francuzi potrzebowali bawełny i na przełomie XIX i XX wieku zaczęli ją uprawiać nad Nigrem. Z bawełny woda szybko paruje. W Indiach to nie problem. W Sahelu – obniża się poziom wód gruntowych, i Sahara szybciej się powiększa. Można ten proces powstrzymać, robi się to, i w rejonie Senegalu cofa(!) - zmieniając sposób upraw.
W Azji Centralnej prawie zaniknęło Jezioro Aralskie. Step zmienił się w półpustynie i pustynie. I tutaj podobnie: Rosjanie potrzebowali bawełny i nad Syr-Darią oraz Amu-Darią ją posadzili. To jest przyczyna zmiany krajobrazu w całym regionie, a w konsekwencji zmiany tendencji pogodowych. Na Bliskim Wschodzie zaczęto uprawiać pomarańcze i znów - w wyniku transpiracji (parowania z roślin) - następuje obniżenie wód Jordanu, wód gruntowych, i pustynnienie.
O Polsce mówi się, że ma zasoby wodne porównywalne z pustynnym Egiptem, i że jest to skutkiem zmian klimatu. Za niski poziom naszych zasobów wodnych odpowiada mania meliorowania każdego skrawka w czasach PRL. Dziwne zabiegi hydrotechniczne (jak np. wypadki osuszania starorzeczy; w moim sąsiedztwie rolnicy uprawiający truskawki cierpią na wieloletnią suszę, bo ktoś im postanowił zbudować zbiornik retencyjny, który zamiast gromadzić wodę - rozcina i drenuje wartwę wodonośną). Najważniejsze są jednak kopalnie odkrywkowe na Niżu. Lecz kiedy zakończą wydobycie (oby jak najpóźniej), zostaną zmienione w głębokie zbiorniki słodkiej wody i nasze zasoby nie tylko się odbudują, ale zapewne powiększą.
Obserwujemy globalny wzrost temperatur w XX wieku. Twierdzi się, że wynika to z emisji gazów cieplarniach od czasu rewolucji przemysłowej. Ale rewolucja przemysłowa - to także rozlewanie się miast. Wszyscy znamy zjawisko miejskiej wyspy ciepła. Poprzez masowe brukowanie, wylewanie betonu i asfaltu zmieniamy teren wcześniej pokryty roślinnością w sztuczną szybko nagrzewającą się skałę. Wiemy doskonale, jak potrafi się nagrzać wybrukowany rynek, czy gigantyczny parking przed supermarketem. Zmienia się albedo, stosunki wodne (woda spływa i paruje, zamiast utrzymywać się w gruncie), pojawia się bryza miejska. Zjawiska te zmieniają bilans cieplny atmosfery, ale żadne z nich... nie emituje gazów cieplarnianych.
Miasta w ostatnich dwóch stuleciach nie tylko się powiększyły, zaczęły się łączyć. W Japonii, Chinach, Kaliforni, wokół Nowego Jorku i wielu innych miejscach powstały megalopolis. Miejskie wyspy ciepła rozlały się na całe regiony. I - klimatolodzy nie zauważają, że zmiany lokalne i regionalne sumują się do globalnego wzrostu temperatury? Skupiają się wyłącznie na CO2, pomijając całą resztę? W pełnym raporcie IPCC frazy dotyczące powyższych kwestii wyskakują podczas wyszukiwania. W "Summary for Policymakers" - już nie.
Oba raporty tylko przeglądałem, upraszczam, pomijam i czynię popularnonaukowy skrót. Chcę zwrócić uwagę, że zmiany klimatu to nie tylko emisja CO2. CO2 to słaby gaz cieplarniany i - jak się zdaje - tylko wytrych marketingowy.
A w ramach „walki z klimatem” zmusza się nas do handlu powietrzem. Alchemicy wszystkich czasów marzyli o wyczarowywaniu złota z powietrza! Dziś się udaje! Unijny system handlu emisjami (na terenie UE odbywający się głównie w Lipsku w Niemczech) ogranicza się tylko do CO2 (co z innymi gazami?) i pozwala dobrze zarobić! W 2009 roku Europol informował, że w niektórych krajach defraudacje mogły sięgać 90% wartości wymienianych wartości (o czym wspomina nawet Wikipedia).
Koszty ponoszą głównie kraje biedniejsze, wcześniej okupowane przez blok komunistyczny (m.in. Polska). A zarabiają na tym rozwinięte kraje „starej Unii”. Przy czym np. Niemcy po prostu kłamią nt. swoich emisji. Przypomnę tylko gigantyczną aferę Volkswagena, który fałszował testy emisji swoich samochodów. Ostatnio wyszło też na jaw, że niemieckie kopalnie emitują 184 (sto osiemdziesiąt cztery, sic!) razy więcej metanu, niż deklarują. Ale za spekulacyjny handel ETS – to my mamy płacić.
Zmusza się nas też do zakupu tzw. „zielonych technologii” – wiatraków, paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła, samochodów elektrycznych… Po pierwsze – nie są one zielone. Do ich wytworzenia potrzebne są surowce, przy których wydobyciu dochodzi do ogromnych szkód środowiskowych, emisji i zanieczyszczeń. Są również bardzo trudne w recyklingu (do niedawna zużyte śmigła wiatraków można było tylko zakopać). W razie pożaru – emitują bardzo szkodliwe, toksyczne dymy, i są bardzo trudne w ugaszeniu. Zarabiają na nich głównie Chiny, które posiadają monopol na większość surowców ziem rzadkich (G.Pitron, Wojna o metale rzadkie, 2018). Zaś w Europie… Niemcy, które stały się głównym „lobbystą” i „dystrybutorem” tych rozwiązań. Przesiąknięta korupcją Bruksela, jest tylko narzędziem legislacyjnego wymuszenia tych nieefektywnych zakupów.
Zmusza się nas też do dalszego ograniczania emisji CO2, mimo, że Polska w ciągu ostatnich 30-kilku lat uczyniła pod tym względem jedne z największych postępów na świecie. Skutkiem będzie gigantyczny wzrost rachunków, dodatkowych opłat, paraliż transportu, ograniczenie produkcji przemysłowej i rolniczej – słowem: katastrofa gospodarcza. Tymczasem Chiny i inne kraje (w ramach Unii znów Niemcy) zwiększają wydobycie i spalanie węgla. Nas zmusza się do zamykania kopalni i elektrowni (Bogatynia, w moim regionie grozi to Bełchatowowi), podczas gdy Niemcy wycinają puszczę pod nowe odkrywki. My mamy zabić naszą gospodarkę, a inni mogą w tym czasie zwiększać emisje – i to ma uratować nas przed globalnym ociepleniem?
Załóżmy na chwilę, że marketingowcy globalnego ocieplenia mają jednak rację i wpływ emitowanego przez człowieka CO2 na klimat jest tak silny, że grozi spaleniem planety. Czemu jako rozwiązanie podsuwa się nam wyłącznie destrukcyjne dla gospodarek ograniczenie emisji? Czemu zapomina się o… zwiększaniu pochłaniania? Przyczyna wydaje się być prosta... dwutlenek węgla pochłaniają rośliny – a na nich marża jest dużo niższa…
Przed nami rysuje się scenariusz Zielonego Ładu, w którym – jeśli nie będzie Cię stać na wyższe rachunki, na kolejną wymianę pieca, czy docieplenie domu (a za chwilę znowu zmieni się normy, by wymusić kolejny kredyt i remont) – będziesz musiał się domu lub mieszkania pozbyć. Na kredytach i na odwróconej hipotece - zarobią banki. Na sprzedaży „zielonych” rozwiązań - zarobią niemieccy sprzedawcy i chińscy producenci. A Polacy – stracą.
Tym nam właśnie grozi Zielony Ład, który wynika z panicznej religii klimatycznej. Ten scenariusz można jednak powstrzymać. Można zmienić samobójczy kurs Unii Europejskiej – 9 czerwca przy urnach wyborczych.
Komentarze
05-06-2024 [21:48] - u2 | Link: ***Obserwujemy globalny
***Obserwujemy globalny wzrost temperatur w XX wieku.***
Mnie w podstawówce uczyli że klimat to średnia pogody z 30 lat, czyli 3 dekad. Tutaj potwierdzam 3 dekady temu zimy były prawdziwe, długie i z zaspami 2-metrowymi. Lato było krótkie 2-miesięczne. Teraz nie ma prawdziwych zim. Lato zaczyna się już w kwietniu i trwa dużo dłużej. Jako że Suwalszczyzna to żaden uprzemyslowiony region to nie mogę z całą pewnością stwierdzić, że to przemysł jest winny. Z całą pewnością były co najmniej 2 epoki lodowcowe, Formy polodowcowe widać na Suwalszczyźnie. Ale to nie trwa tyle, ile życie króla Karola, tylko setki takich żyć. A król Karol to znany ekolog, spotykał się nawet z Gretą Th.
05-06-2024 [22:15] - Jabollissimus | Link: Tak, obserwujemy wzrost
Tak, obserwujemy wzrost temperatur. Kwestią jest ustalenie przyczyny. Jest prawdopodobnym, że przyczyna jest antropogeniczna. Ale gdy pomija się szereg czynników klimatotwórczych, należy wątpić, że przyczyną jest antropogeniczna emisja dwutlenku węgla. Zwłaszcza, że stawianie go, jako winowajcy - bardzo się niektórym opłaca.
05-06-2024 [22:24] - u2 | Link: ***obserwujemy wzrost
***obserwujemy wzrost temperatur***
W przeciągu wieku ponoć zaobserwowano wzrost średniej temperaturyZiemi o około 1 stopień Celsjusza/Kelwina. Jako inżynier twierdzę, że to się mieści w granicach błędu pomiarowego stosowanych urządzeń pomiarowych. Oczywiście w 19 wieku, a nawet w 18 wieku, nastąpiła rewolucja przemysłowa, która intensywnie się rozwija. Ale np. emerytowany prof. Marks z UW twierdzi, że przyczyny ocieplenia klimatu nie są antropogeniczne. I dlatego został wyklęty nawet w Wiki, gdzie twierdzą, że opiera się na niesprawdzonych źródłach, ale oczywiście nie podają jakich źródłach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Marks
Kontrowersje
Prof. Leszek Marks, bazując na zmanipulowanych dowodach, zaprzecza globalnemu ociepleniu, co zauważyła redakcja portalu Nauka o klimacie[2].
06-06-2024 [17:16] - Adam66 | Link: @Jabollissimus
@Jabollissimus
Tak, obserwujemy wzrost temperatur ale od najzimniejszego okresu ostatnich 10000 lat! A jeśli cofniemy się jeszcze bardziej do tyłu, do czasów kiedy Kopaczka wybijała dinozaury kamieniami, to zarówno temperatury jak i stężenie CO2 były o wiele wyższe. Poniżej ledwo czterominutowe wideo wyjaśniające projekt badania rdzeni lodowych na Grenlandii, warto obejrzeć zanim inkwizycja klimatyczna to zablokuje, bo tam dość wyraźnie jest pokazany "wałek klimatyczny" mimo tego, że prof. Jørgen Peder Steffensen jest dość powściągliwy w swoich wypowiedziach...
https://www.youtube.com/watch?...
Na dodatek, kiedy zaczęto robić pierwsze pomiary temperatury, z jaką precyzją tamte termometry mogły mierzyć temperaturę?
05-06-2024 [22:19] - Zbyszek_S | Link: Tekst jest dobry. Natomiast
Tekst jest dobry. Natomiast skala hucpy klimatycznej przekracza ludzkie pojęcie.
1. CO2 jest "pokarmem" roślin. CO2 + woda, plus energia słoneczna to składniki wejściowe podstawowego procesu życia w roślinach, procesu fotosyntezy, zachodzącego w chlorofilu, który ma barwę zieloną. Z CO2 i wody powstają "węglowodany", a więc części roślin. Im więcej CO2 tym więcej zieleni. Im mniej CO2 tym mniej zieleni. Oprócz węglowodanów rośliny produkują tlen. "Zielony ład" prowadzi do zbrunatnienia planety, to jest sztuczka językowa.
2. Nie da się precyzyjnie, a o takie pomiary chodzi, zmierzyć temperatury Ziemi. To jest wynik jakiegoś algorytmu z danych pochodzących np. z miejsce obejmowanych rozwojem miast. 30 lat wcześniej stacja pogodowa była poza miastem, potem weszła w obręb miasta. Nie istnieją obiektywny metody znalezienia pomiaru temperatury idealnie usuwającego wpływ takich zmian.
3. Wszystko jest kwestią odniesienia. Są tacy co twierdzą, że temperatura rośnie. Ale w stosunku do czego wypada zapytać. To pokazują wykresy. Ale w stosunku do jakiej skali czasu? Biorąc pod uwagę wykres np. 500 mln lat wstecz, to niedawno był najzimniejszy moment na Ziemi ever. Więc wzrost nawet jakby był, byłby całkowicie naturalny i nie usuwałby poprzedniej fali spadków, do poziomi średniego https://www.science.org/content/article/500-million-year-survey-earths-climate-reveals-dire-warning-humanity
4. Nie wiadomo JAKA temperatura jest NAJLEPSZA dla życia na Ziemi? Ta, co teraz? 2 stopnie mniej? 2 stopnie więcej?
5. Nie ma pewności, a są przesłanki że jest odwrotnie, że zwiększenie stężenia CO2 POPRZEDZA I POWODUJE wzrost temperatury na Ziemi. Może być odwrotnie. To wzrost temperatury poprzedzał wzrost stężenia CO2. Rozpuszczalność CO2 w oceanach jest tym mniejsza im cieplejsza jest woda, więc podgrzanie tej wody wywołuje wydzielanie CO2.
06-06-2024 [07:55] - Zbyszek_S | Link: Ok. Najnowsza wersja
Ok. Najnowsza wersja komunistów klimatycznych brzmi tak, że to czy będzie cieplej czy chłodniej to bez znaczenia. Serio. Takie nowe odkrycie. Liczy się TEMPO tych zmian, które będzie - tak przewidują "naukowcy" - zbyt szybkie. Czyli mamy "wypłaszczanie krzywej" bis.
06-06-2024 [12:29] - Darek65 | Link: "zachodzącego w chlorofilu,
"zachodzącego w chlorofilu, który ma barwę zieloną" - dolary też mają kolor zielony. I ten zielony chyba jest bardziej intensywny :)
05-06-2024 [22:29] - Alina@Warszawa | Link: Jadę w południe drogą
Jadę w południe drogą asfaltową. Nad drogą ktoś postawił bramownicę z informacją o temperaturach powietrza i asfaltu.
Powietrze: +25,5 st.C
Asfalt: +45,5 st.C
A teraz skąd się wzięło "globalne ocieplenie"?
Już lata temu mój znajomy z USA zauważył, że podwyższone odczyty temperatury, to niby ocieplenie, pochodzi ze stacji klimatycznych zlokalizowanych niedaleko amerykańskich lotnisk. Kilkadziesiąt, ponad sto lat temu tam zlokalizowane wskazywały w miarę prawdziwe dane do czasu, aż ludzkie zabudowania nie zbliżyły się do tych stacji. Budynki, asfalt, kostka brukowa, zniszczyły dotychczasową zieleń naturalną, która pochłaniała promieniowanie cieplne Słońca i cała okolica zaczęła się nagrzewać dokładnie tak jak ten asfalt na mojej drodze, albo bardziej, kiedy lotnisko leży bardziej na południe. Zamiast gruntu rodzimego mamy hektary nagrzanego asfaltu i betonu, tak wielkie, że nie zdążają się nawet wychłodzić przez noc.
W tych to okolicznościach przyrody obciążanie Polaków jakimiś kosztami "globalnego ocieplenia", które sobie sami spowodowali ci, co z nim walczą jawi się jako hucpa charakterystyczna dla pewnej nacji, która ma chorobliwą wręcz skłonność do robienia pieniędzy z niczego. Niech robią - z własnego niczego, a od nas WON!
Dla niedouczonych w podstawówce: jedynym źródłem ciepła na Ziemi jest Słońce. nagrzewa nie wiadomo od kiedy całą połówkę kuli ziemskiej, która obraca się na równiku z prędkością 1667 km/h. Naukowcy podają, że poza 100 km warstwą atmosfery, temperatura w przestrzeni kosmicznej wynosi ok 0 K, czyli ok. minus 273 st.C. Jak ktoś chce, niech sobie sporządzi bilans energetyczny Ziemi w przestrzeni kosmicznej.
W ramach ćwiczeń intelektualnych konieczne jest także przeprowadzenie pobieżnej analizy, co się stanie z globalnym ociepleniem, jak długo potrwa i co się stanie na Ziemi, kiedy Słońce po prostu zgaśnie. To jest prawdziwy problem, a nie ujadanie przekupnych idiotów.
06-06-2024 [07:56] - Zbyszek_S | Link: Zanim Słońce zgaśnie, to się
Zanim Słońce zgaśnie, to się rozszerzy pochłaniając Ziemię. Zanim się rozszerzy, to Droga Mleczna zderzy się z Galaktyką Andromedy. Ergo... będzie się działo, ale to za 4-5 mld lat.
Ale będą widoki!
06-06-2024 [12:29] - Alina@Warszawa | Link: Problem do zastanowienia to
Problem do zastanowienia to nie "kiedy" Słońce zgaśnie, tylko co się wówczas stanie. A to kiedy - mogą sobie szacować różni mądrale a i tak będzie jak Siły Najwyższe zechcą. Miejmy nadzieję, że szybko nie zechcą.
06-06-2024 [06:26] - wielkopolskizdzichu | Link: Czego to ludzie nie napiszą
Czego to ludzie nie napiszą by slogan Kaczyńskiego " palta czym chceta byle nie oponami" uznać za 11 przykazanie.
06-06-2024 [11:06] - spike | Link: @wielkopolskidurniu
@wielkopolskidurniu
tylko bęcwał może się odnosić do czegoś podobnego, kto ma choć gram rozumu, wie, że palenie opon szybko zapcha sadzą komin, a i smród wokół domu nie do zniesienia.
06-06-2024 [11:25] - wielkopolskizdzichu | Link: Problem w tym że pisiorsywo
Problem w tym że pisiorstwo tego grama rozumu nie ma, dlatego Kaczyński musiał wam tego zabronić.
https://www.google.com/search?...
06-06-2024 [12:49] - spike | Link: bredzisz, w łamaniu wszelkich
bredzisz, w łamaniu wszelkich zasad to wy jesteście pierwsi, dlatego nazywają was Patologia Obywatelska.
Trzeba ci przypominać afery z odpadami i zanieczyszczeniami środowiska waszej formacji, nie pisowcy sprowadzają odpady z Niemiec.
Bredzić to wasza specjalność, jak teraz zwalacie winę na prokuratora "pisowskiego" za aresztowanie żołnierzy, celowo pomijając, że wcześniej bezprawnie usunęliście go ze stanowiska.
Jesteście wrzodem na polskiej ziemi, mam nadzieję, że naród w końcu skutecznie was przegoni do niemieckiego pracodawcy.
06-06-2024 [13:40] - wielkopolskizdzichu | Link: Ten naród to niby ty i inne
Ten naród to niby ty i inne pisiory z NB?
Swoją drogą dobrze wiedzieć co pisiorstwo planuje, to daje podstawy do działań wyprzedzających.
06-06-2024 [14:00] - wielkopolskizdzichu | Link: "bredzisz, "
"bredzisz, "
Przecież Kaczyński takim jak ty tłumaczył " palta wszystkim tylko nie oponami"
Czyli nawet Kaczyński ma kiepskie zdanie o potencjale umysłowym własnego elektoratu. To jedna z tych kwestii w której Prezes i ja się w pełni zgadzamy.
06-06-2024 [11:11] - spike | Link: "M.Shellenberger-kryzys
"M.Shellenberger-kryzys klimatyczny jest oszustwem"........
https://www.salon24.pl/u/ewa-m...
https://en.wikipedia.org/wiki/...
06-06-2024 [12:20] - MFW | Link: Klimat Ziemi od zawsze ulega
Klimat Ziemi od zawsze ulega nieustannym zmianom. Możemy wymienić kilka rodzajów czynników wpływających na globalne zmiany klimatów:
- astronomiczne (zmiany parametrów orbity), zmiana parametrów orbity Układu Słonecznego na drodze wokół centrum Galaktyki czyli Drogi Mlecznej,
- astrofizyczne (wynikają ze zmiennej aktywności Słońca),
- hydrologiczne (zmiana cyrkulacji wód w oceanach i zasięgu lądolodów),
- tektoniczne (ruchy skorupy ziemskiej i przemieszczenie kontynentów),
- sejsmologiczne i wulkaniczne (erupcje wulkanów i silne trzęsienia ziemi).
- antropogeniczne (działalność człowieka, np. te działania przywołane w tekście Autora),
06-06-2024 [13:03] - spike | Link: @mfw
@mfw
Oni to wiedzą, ale jest zmowa milczenia, by takie informacje były w publicznym obiegu.
Kaczyński chyba jest pierwszym politykiem, który podważył to "ocipienie klimatu", wskazując na inne czynniki.
nawet sobie pomyślałem, że czytał mój dawny komentarz na innym portalu, w którym to opisałem, a nawet niedawną emisję dok. w kanale Nat.Geog. który prezentował jaki wpływ mają erupcje wulkanów, np. jeden z nich, chyba na Filipinach, miał tak dużą erupcję, którego pyły kilka razy obiegły Ziemię, zmieniając w wielu miejscach klimat, jak rekordowe mrozy w NY i nie tylko.
Jedna taka uwaga, w wielu miastach zakazano palić węglem nawet w pizzeriach - Kraków, spodziewano się lepszych wyników w zapyleniu, na początku tak było, by za kilka dni wskaźniki mocno wzrosły, złapali się za głowy, skąd i jak, a nikt nie uwzględniał erupcję wulkanów, a wystarczyło to sprawdzić i ogólnie to skorelować, tylko jest problem, bo cała ta maskirowka by wyszła na światło dzienne, że ludzie są oszukiwani.
"Fachowcy" za powodzie w miastach obwiniają zabetonowanie, ale nikt nie zwrócił uwagi, że to wina systemu odprowadzania deszczówki z ulic, ma za małą przepustowość, nie uwzględniano przy budowie anomalii, tak robili tylko starożytni, kanały w Paryżu są tak duże, że samochodem można wjechać, nie słyszałem by był zalany.
Podobnych przykładów złego planowania, fuszerki etc. jest dużo, za dużo, więc zwalają na klimat.
Problemem nie jest życiodajny CO2, a śmieci, brak technologii ich utylizacji, z Europy odpady jadą do krajów, gdzie nie ma żadnych norm, a syf potem płynie do nas wszystkich.
06-06-2024 [14:32] - Darek65 | Link: Dzisiaj znalazłem ciekawą
Dzisiaj znalazłem ciekawą wypowiedź z Niemiec - https://pch24.pl/wycieklo-prze...
06-06-2024 [15:36] - NASZ_HENRY | Link: Hucpa Klimatyczna💚
Hucpa Klimatyczna😉
Autor twierdzi że:
>Obserwujemy przecież globalny wzrost temperatur. A naukowcy doszli do konsensusu, że jest to spowodowane działalnością człowieka.
Konsensus jest tylko między tymi naukowcami którzy otrzymują granty z różnych fundacji NWO!!!
Przypomina to konsensus, w stadzie na wyspie, między dziesięcioma wilkami i jedną owcą w sprawie co będziemy dzisiaj jeść na obiad 😉
06-06-2024 [17:33] - MFW | Link: Konsensus, czyli powszechna
Konsensus, czyli powszechna ocena, stanowisko lub opinia większości środowiska naukowego w konkretnej dziedzinie badań, w sytuacji gdy badania te finansują określone grupy interesów, nie jest dowodem na prawdę materialną w danej dziedzinie badań.
Przegłosowywanie prawdy, to nie jest domena nauki tylko naukowa parodia demokracji.
Jeśli jest choć jeden argument przeczący temu konsensusowi i tego argumentu nikt naukowo nie obala, to ten konsensus jest funta kłaków nie wart.
07-06-2024 [11:50] - Kazimierz Kozio... | Link: dlaczego tak latwo lud daje
dlaczego tak latwo lud daje sobie wciskac kit przez klima- i eko- oszustow? trzeba bylo zniszczyc solidne podstawy edukacji ludu, zdyskredytowac autorytety, zastapic je cwelebrytami. dokonano tego w ciagu ostatnich dwoch pokolen i trudno uwierzyc ze to jakos tak samo wyszlo. metoda marchewki mozna tanio kupic kazda interpretacje naukowa i zrobic z tego kazda propagande. uczciwi badacze nie maja szans zeby wplynac na odwrocenie trendow oficjalnej narracji narzuconej przez garstke geszefciarzy. czy kiedys samozaorywanie zostanie zatrzymane? niejedna rewolucje przezyl ten swiat wiec wszystko jest mozliwe