Za to, że nie przeczytałem tak wielu groźnych dla mnie książek,
które mi przeczytać nakazywano.
Za mój niezrozumiały całkiem w tej materii upór.
Dziękuję Ci Panie.
Za głęboką niechęć do materializmu i „nauk” politycznych.
Dziękuję Ci Panie.
Za moją niesystematyczność i opieszałość w zdobywaniu wiedzy matematyczno-przyrodniczej.
Dziękuję Ci Panie.
Za brak zrozumienia dla tak zwanego „postępu technicznego”,
Dziękuję Ci Panie.
Za moje niepoważne lekceważenie niezwykle poważnych praw i spraw społeczno-politycznych.
Dziękuję Ci Panie.
Za pogardę do wszelkich zaszczytów i wyróżnień.
Dziękuję Ci Panie.
Za nieufność dla tak zwanej praktyczności.
Dziękuję Ci Panie.
Za uparte nie przyjmowanie do wiadomości tego co przyjąć rzekomo należało.
Dziękuję Ci Panie.
Za niechęć do wyczynów sportowych.
Dziękuję Ci Panie.
Za stałe przekonanie o mojej małości.
Dziękuję Ci Panie.
Za dostrzeganie śmieszności w otaczającym mnie świecie i w moich własnych działaniach.
Dziękuję Ci Panie.
Za niesmak dla wszelkiej ekonomii kłamstwa.
Dziękuję Ci Panie.
Za wyznaczenie mi często poprzecznej drogi wobec świata.
Dziękuję Ci Panie.
Za to, że nigdy jednak nie zwątpiłem w wielkość Twoich przykazań,
nawet wówczas kiedy je omijałem,
leząc w chaszcze i śmietniska mojej wyobraźni.
Dziękuję Ci Panie.
Za niezłomną wiarę w wielkie subtelności natury i poezji,
kiedy nie stać mnie było na prawdziwą wiarę.
Dziękuję Ci Panie.
Za to, że nawet wtedy mnie nie opuściłeś,
kiedy śmiałem się z Ciebie,
poprzez moje czyny, myśli i słowa.
Dziękuję Ci Panie.
Za Twoją cierpliwość, dzięki której mogę ponaprawiać cośkolwiek.
Przygasić złą pamięć.
Dziękuję Ci Panie.
Za niesłabnącą opiekę nade mną...
Za ofiarowane mi dobra...
nawet takie, jak te urokliwe ziewnięcia świnki morskiej
mojej Córeczki.
Dziękuję Ci Panie.
Że dzięki temu jeszcze jestem.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1913
Może i udało mi się zachować pewną niezależność myślową, ale kosztem zubożenia materialnego , czyli tego wszystkiego, co większość szczególnie sobie ceni.
A że mnie taki stan rzeczy odpowiada to już całkiem inna sprawa,no bo ja jestem dziwak ( proszę zapytać o to moją Żonę :)).
Najserdeczniej pozdrawiam!
Ryszard