Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Pan Rozpędek
Wysłane przez Teresa Bochwic w 11-01-2024 [08:57]
Wydarzenia pędzą w tempie, w którym tekst sprzed trzech dni jest archaiczny. Przypomnijmy sobie, co nas rozpalało parę dni temu.
Cała Polska, szarpana codziennie fajerwerkami „praworządności” w wydaniu nowej ekipy rządzącej, ma o czym dyskutować. Imigranci to temat gorący, pełen zasadzek. Wymaga slalomu między chrześcijańską miłością bliźniego a lękiem przed tysiącem kłopotów w razie ich ewentualnej tzw. relokacji z krajów Unii Europejskiej. Dyskutuje się nie tylko o tym, czy w UE klamka już zapadła i nie ma ucieczki przed przyjazdem imigrantów, ale i o tym, jak o tym problemie rozmawiać. Jak oceniać przepisy unijne na temat relokacji, jak oceniać dominującą w Unii rolę Niemców, choć rozsądniej może byłoby poddać najpierw dyskusji sam system stosowania i rozszerzania traktatów unijnych.
Nie jest to więc temat łatwy, a często w Polsce postrzegany jako groźny; łatwo o oskarżenia o dyskryminację, rasizm, co się właśnie ostatnio stało. Wymaga przemyślanego szukania argumentów, dlaczego jesteśmy przeciwni ich przyjazdowi jako państwo (Tusk przecież zapewnił, że „nie wpuści tu ani jednego imigranta”) i jako obywatele. Z 11 mln wyborców – a więc o 3.5 mln więcej, niż zagłosowało na PiS – w referendum 97 proc. odpowiedziało „nie” na pytanie, czy akceptują przewożenie do Polski imigrantów z Afryki i Azji. I chociaż referendum wskutek licznych dziwnych akcji okazało się niewiążące dla Sejmu, to wynik uzyskany od ponad 44 proc. wszystkich wyborców już był miażdżący.
Jeżeli dyskutowałoby się na temat imigrantów, pojawiłyby się pytania, czy zaliczy się nam uchodźców z Ukrainy, ilu nowych by przysłano, gdzie by ich umieszczać, jak rozpoznawać kto jest kto, bo wielu pochodzi z krajów tzw. terrorystycznych, i wiele podobnych pytań. Polacy, dotknięci rozmaitymi zrządzeniami losu, zarówno w historii, jak i w latach po transformacji, są w znacznej części ludźmi przewidującymi, widzą procesy społeczne a nie tylko pojedyncze zdarzenia, słowem, widzą las i jego przyszłość, a nie pojedyncze choćby najpiękniejsze i pachnące drzewa.
Zdarzyły się niedawno, niemal dzień po dniu, dwa komentarze na temat ewentualnego przyjazdu imigrantów. Pierwszy, Jana Pietrzaka, został skierowany przez ministra sprawiedliwości do sprawdzenia w prokuraturze, o dalszych losach drugiego, Marka Króla, zdecyduje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w trybie skargowym. Głos zabrało Muzeum Auschwitz i inni.
Dla nas, w Polsce, perspektywa umieszczania dużych grup ludzi w zamkniętych obozach jest nieznośna i kojarzy się niemal automatycznie z obozami koncentracyjnymi, organizowanymi w Polsce przez Niemcy podczas okupacji II wojny światowej. Kojarzy się tak szczególnie osobom starszym, które – co rzadkie – same pamiętają uwięzione i zgładzone w obozach rodziny własne czy sąsiadów lub – co częstsze – poznały okropności owych lat z bezpośredniego przekazu świadków historii. Warto zauważyć, że inkryminowane ostatnio emocjonalne wypowiedzi w mediach, poza wyrażaniem obaw przed przyjazdem tłumów nieznanych i obcych kulturowo ludzi, raczej nie są naznaczone nienawiścią do nich.
Nie jest to i nie powinien być temat do żartów. Kilka lat temu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ukarała Telewizję Polską za wygłaszane w programie satyrycznym dowcipy jednego ze znanych, inteligentnych komentatorów o wysyłaniu ludzi do gazu. Oczywiście, było to wtedy tylko przesadne porównanie, potrzebne mu do rozmowy o czym innym. Uznaliśmy, że absolutnie niedopuszczalne jest robienie takich żartów. Obrona stacji sprowadzała się do twierdzenia, że audycja była satyryczna a „satyra rządzi się swoimi prawami”.
Polska bezpośrednio zetknęła się z uchodźcami z prawdziwej wojny. Ukraińcy, uchodzący milionami przed rosyjską napaścią w lutym 2022 roku, znaleźli schronienie na polskich plebaniach, w domach wypoczynkowych, na kempingach, w salach szkolnych i u tysięcy prywatnych osób, które zabierały ich często prosto z dworców. Inaczej, niż ma w zwyczaju wiele krajów Unii, często umieszczających uchodźców w obozach. Bardzo źle byśmy znosili tego rodzaju obozy, zwłaszcza liczne i stałe.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że niechęć w wypowiedzi Pietrzaka dotyczy raczej Niemców, których dobrze pamięta z dzieciństwa, a nie samych imigrantów. Pietrzak zauważył, że Niemcy nie tylko 80 lat temu trzymali w założonych przez siebie w Polsce obozach śmierci setki tysiące, nawet miliony ludzi z całej Europy. W 2015 roku, w zupełnie innych okolicznościach, zamierzali umieszczać napływające na ich lekkomyślne zaproszenie ogromne rzesze ludzi w muzealnych dziś, choć odremontowanych barakach w byłych obozach śmierci Buchenwaldu i Dachau. Dopiero gwałtowny protest w samych Niemczech zmusił tamtejsze władze do wycofania się z tego projektu.
A może w gwałtownej reakcji rządu i wielu środowisk lewicowych chodzi o ochronę dobrego imienia Niemców? Może nie powinno im się przypominać ich obozów koncentracyjnych? Może mamy nie przypominać doznanych od nich krzywd? Żyje już czwarte pokolenie potomków niemieckich oprawców, ale odszkodowań za nieszczęścia i kompletnie zniszczony kraj nikt nam nie zapłacił, pomijając niewielkie kwoty dla niektórych kategorii ofiar.
Niedawno przedsiębiorca niemiecki w Polsce nazywał siebie hitlerowcem i wymyślał swoim polskim pracownikom, że ich powystrzela. Natalia Nitek-Płażyńska nagrała te groźby, wygrała z nim sprawę cywilną, po czym została ukarana przez polski sąd w wytoczonym przez niego procesie karnym za to… że go nagrała.
W latach 1990-tych pojawił się w Polsce niemiecki przedsiębiorca, który założył firmę i usiłował w zachodniej Polsce znaleźć gminę, która zezwoli na produkcję rozmaitych użytecznych artykułów kosmetycznych i gospodarstwa domowego z ludzkich zwłok; poszukiwał tu surowca do produkcji i chciał go także sprowadzać z innych krajów. Skandal był taki, że ten pan nie dostał żadnych zezwoleń i musiał jak niepyszny wynieść się z Polski. Polacy są bardzo przewrażliwieni na punkcie rozmaitych niemieckich pomysłów, pewne skojarzenia się wbudowały nam jak widać na bardzo długo.
To nie znaczy, że wolno dowcipkować o komorach gazowych czy o projekcie tatuowania komukolwiek numerów na ramionach. Jak to się ma do stale w Polsce (w Niemczech także) podkreślanej kwestii wolności słowa i jej zwierciadlanego odbicia, czyli odpowiedzialności? Czy każdy może pleść publicznie, co chce? Oprócz wolności gadania co się chce, istnieje też kultura i osobista wrażliwość, a także poczucie odpowiedzialności za wypowiedź.
Również istotna jest – i powinna być – sprawa naszego wizerunku. Za sprawą ludzi nieprzychylnych Polsce i co gorsza kłamliwych ponieśliśmy w ostatnich kilkudziesięciu latach poważne straty wizerunkowe. Bulwersuje mnie wewnętrzny przymus niektórych publicystów rozwijania tych tematów sposób „żartobliwy”, co pogłębia rozległe straty. Czasem wydaje mi się, że w Polsce w przestrzeni publicznej szaleje pan Rozpędek. Pan Rozpędek rozpędza się i traci poczucie miary, zachwycony sensacją, jaką wzbudził. Panowie Rozpędki za pomocą kilku słów stawiają w dwuznacznej sytuacji zarówno TV Republika, jeden z ostatnich bastionów wiadomości, których nie poda nowa wersja mediów publicznych, jak i wielu przyzwoitych, zatroskanych wizerunkiem Polski ludzi.
Wracając do dehumanizacji, rozumiemy ją dobrze – nazywanie wyborców PiS szarańczą czy propozycja byłego premiera pokomunistycznego, żeby „odszczurzać” spółki państwowe z nadania PiS to oburzające przykłady dehumanizacji milionów Polaków.
Nasuwa się jeszcze jedno pytanie. Czy aby niektórym telewizjom, które już-już przejmowały potężne udziały reklamowe z upadającej po gwałtownych zmianach Telewizji Info, nie przeszkadza znaczny wzrost oglądalności Republiki? Za oglądalnością idą wpływy z reklamy, a chodzi o olbrzymie pieniądze. I nie po to szalejąca „praworządność” szalała, żeby Telewizja Republika odbierała prywatnym telewizjom bogaty tort reklamowy.
------------------------------------------------
Tekst dla Gazety Gdańskiej
Komentarze
10-01-2024 [20:59] - u2 | Link: Dwukrotna MP Kobiet
Dwukrotna MP Kobiet
Z mojego szachowego doświadczenia wiem, że Wy kobiety Polskie jesteście niesamowite, i dlatego Was kocham:)
http://www.szachypolskie.pl/michalina-rudzinska/
10-01-2024 [22:21] - wielkopolskizdzichu | Link: "I chociaż referendum
"I chociaż referendum wskutek licznych dziwnych akcji okazało się niewiążące dla Sejmu,"
Nawet 100 procentowa frekwencja i 100 procentowy wynik po myśli PiS nie uczyniłby wynik referendum zmuszającym Sejm do czegokolwiek.
Referendum zmuszało by Sejm gdyby dotyczyło ratyfikacji układów międzynarodowych i zmian w konstytucji, ewentualnie jakiś konkretnych ustaw, tymczasem było to głosowanie nad beletrystycznymi tezami nie zobowiązującymi Sejm.
11-01-2024 [06:58] - Jabe | Link: w referendum 97 proc. od
w referendum 97 proc. odpowiedziało „nie” na pytanie, czy akceptują przewożenie do Polski imigrantów z Afryki i Azji.
Nie było takiego pytania w tej referendalnej farsie.
14-01-2024 [20:25] - Teresa Bochwic | Link: Pyt. 4. "Czy popierasz
Pyt. 4. "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?"
11-01-2024 [12:55] - sake3 | Link: Panów Rozpedków jakoś
Panów Rozpedków jakoś nauczono nas znajdywać wyłacznie w gronie prawicy.Może więc czas by przyjrzeć się staranniej i wypunktować Panów i Panie Rozpędki po drugiej stronie.Dlaczego pan Pietrzak jest podany do sądu,a ci z lewej strony barykady nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje słowa? Wprost przeciwnie są dumni.Pan Hołownia zapewne z rozpędu uważa że posłowie PiS za swe..,,zbrodnie''oprócz więzienia powinni mieć utracone prawa obywatelskie.Pan Hołownia może z rozpędu zatelefonuje do zaprzyjaźnionych sędziów i skłoni ich w swym rozpędzie do podwyższego wyroku? .
11-01-2024 [13:35] - Alina@Warszawa | Link: No właśnie! Nie rozumiem tych
No właśnie! Nie rozumiem tych pretensji do naszych "rozpędków". Trzeba się skupić na obnażaniu armii lewackich rozpędków, którzy w każdej chwili, w każdej wypowiedzi atakują bez pardonu i bez krzty samokrytycyzmu wszystkich o przeciwnych poglądach. Trzeba to ukrócić!
A to przecież lewactwo ma na sumieniu największe zbrodnie ludobójstwa w Europie. To lewackie ideologie komunistyczne i socjalistyczne doprowadziły do II wś. To polskojęzyczne lewactwo na usługach sowietów eksploatowało Polskę przez 45 lat po wojnie, powodując techniczne zacofanie, a każda próba wyjścia z tego stanu była krwawo tłumiona w zarodku.
Nowa Lewica, czyli Stara Q-rwica dziś jest najaktywniejsza w nękaniu posłów ułaskawionych przez prezydenta Andrzeja Dudę.
SN właśnie ogłosił ważność wyborów 15.10.2023 .... W oczach sędziny, która odczytuje werdykt widzę kłamstwo i oszustwo.
11-01-2024 [13:45] - NASZ_HENRY | Link: Qurwa Qurwie łba nie urwie 😎
Qurwa Qurwie łba nie urwie 😎
11-01-2024 [13:48] - sake3 | Link: Do podwyższenia.
Do podwyższenia.
12-01-2024 [20:07] - Teresa Bochwic | Link: Nie rozumiem. Co do
Nie rozumiem. Co do podwyższenia?
12-01-2024 [20:15] - u2 | Link: Do podwyższenia wyroku.
Do podwyższenia wyroku. Chodzi o telefon np. H. lub B. do rozgrzanego sędziego. Doktryna Neumanna obowiązuje. Sake3 nawiązuje do swojego postu wyżej, w którym zrobiła literówkę, a właściwie pomyliła deklinację. Zdarza się :-)
12-01-2024 [20:19] - sake3 | Link: @Teresa Bochwic....W
@Teresa Bochwic....W komentarzu wyżej popełniłam błąd.Zamiast wyzszego wyroku napisałam podwyższego.Widocznie też jestem rozpędek.
12-01-2024 [20:07] - Teresa Bochwic | Link: Rozpędki zdarzają się
Rozpędki zdarzają się wszędzie, spotyka się ich po wszystkich stronach sceny politycznej i w ogóle życia.