Mariupol, ukraińskie Westerplatte

@Ruszkiewicz
A protestuj u swoich, wal do osranego skurwiela putlerka póki nie zdechł ! I tam się hańb ! bo tutaj to masz to jak w banku.

ruszkiewicz
Ukraina, nie zrobiła niczego innego niż Rosja w II wojnach czeczeńskich. Wojna z separatystami czeczeńskimi w niczym nie różni się od wojny z separatystami samozwańczych republik. Mówi Pan o 10 organizacjach, ile procent ludności Ukrainy skupiają? Jest to margines. Ale niech Pan w bajki włoży to, że Rosja walczy z Azowcami. Nie Azowców a rosyjskojęzycznej ludności Ukrainy dorobek życia zniszczono, mir rodzinny zakłócono. Mówi się o Słoniu w składzie porcelany. Rosyjski niedźwiedź też chciał podać filiżankę tłukąc cały skład porcelany. Czy Pan by chciał takiej pomocy, w której zniszczą cały dom, dorobek Pana życia? A przecież to właśnie Rosjanie zrobili a Pan nadal klepie jak jąkająca się kukułka oni ratować przyszli, ratować poprzez okradanie, gwałty, niszczenie. Tam miasta, miasteczka, wioski w ruinie. Tam nawet o wodę ciężko. Tam o dobra podstawowe się walczy a nie po prostu idzie do sklepów. Mieli mieszkańcy wschodniej Ukrainy normalne życie. Dziś dzięki pomocy Rosji muszą się podejmować decyzje jak nasi przodkowie w 45. Dziadek przed wojną był złotnikiem, po wojnie, gdy wrócił do Warszawy i z domu nie został kamień na kamieniu, jeden z tych 80% warszawskich domów, na wieś się przeniósł, został rolnikiem. Nie znałem dziadka, zmarł, gdy miałem roczek. Ale kwiat, który dostałem od niego na pierwsze urodziny przeżył do dnia, gdy z domu w dorosłe życie wyszedłem. Tak, rosyjskojęzyczni Ukraińcy będą musieli podjąć decyzję, czy odbudowywać swoje życie pomocą rosyjską zniszczone, czy przenieść się gdzie indziej, w miejsce w którym rosyjska "pomoc" do nich nie dotrze. Rosyjska pomoc Czeczenia, Gruzja (Osetia), Ukraina to zniszczenia łzy i groby najbliższych. Żal mi "ładunków 200" nawet tych z wiosek, gdzie sławojka to wynalazek przyszłości, żal ich rodzin ich dzieci. Ale mam nadzieję, że straty Rosji w sprzęcie wojskowym będą tak znaczne, że długo Rosja nikomu "pomagać" nie będzie w stanie. Marzę o dwóch rzeczach. O tym, by ta wojna jak najszybciej się skończyła i o tym, by straty w sprzęcie wojskowym Rosji były jak największe. Bo to zapewni nam spokój na wiele lat. Podobnie jest z USA. Ale tutaj ci nie ponoszą żadnych konkretnych strat. Wykrwawiają się Ukraińcy . Ten sprzęt, co Ukraińcom podsyłają to po prostu, coś trzeba zrobić z poprzednimi generacjami sprzętu, by zrobić miejsce w magazynach, na nowe rozwiązania niosących śmierć i zniszczenia zabawek, wojskowych jastrzębi. Zutylizować, czy sprawdzić na ruskich machinach wojennych. Czy Rosjanie mogli im dać lepsze pola doświadczalne? Jeśli popatrzymy na Japonię czasów po II wojnie światowej. Zakaz posiadania broni, to najwyższe dobrodziejstwo jakie danemu narodowi można dać. Wtedy gospodarka kwitnie i szybko pokonuje straty wojenne, staje się najbardziej rozwiniętą technologicznie gospodarką. Tu Putin zrobił wszystko, co mógł, by wspomóc amerykańskich jastrzębi wojskowych. Takiego idioty amerykańskie jastrzębie potrzebowały jak ryba wody.