Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny - ustawowy kat na wdowy

Szanowni

Dziś o czymś, co jest mi nawet trudno nazwać, a zdanie sobie sami wyrobicie.

Otóż wyobraźcie sobie starsze małżeństwo, takie 80+, w którym każde z małżonków ma (stary, bo stary, ale jednak) samochód. W dowodach rejestracyjnych odpowiedniego pojazdu figuruje odpowiednia osoba, bo tak się umówiły, że każde z nich ma do majątku osobistego swój samochód.

Lata lecą, aż przychodzi epoka COVID.

No i cóż, mąż łapie to choróbsko, dostaje izolację, a żona w związku z tym kwarantannę (ujemny wynik testu), więc przez co najmniej dwa tygodnie nie wolno im się ruszać z domu. Trzeba trafu, że sprawa dzieje się na początku roku, akurat w trakcie II i III fali, kiedy od października obydwoje w ogóle starali się nie wychodzić z mieszkania, ale teraz to już wcale.

Niestety, po dwóch tygodniach izolacji, w dniu jej końca, mąż został zabrany do szpitala ze względu na rozwinięty zakrzep. Co prawda w szpitalu stwierdzono że z COVID wyszedł, ale pomimo natychmiastowej operacji (amputacja), serce nie wytrzymało i zmarł. Drugie "niestety", że nie wiadomo gdzie, jak i kiedy ubezpieczał swój samochód, wiedział o tym tylko on i z nikim się tą wiedzą nie podzielił.

Od niego COVID złapała żona, więc nawet nie za bardzo kojarzyła że męża wywożą jej do szpitala, a potem przez kolejne 10 dni trwała walka o jej życie, na szczęście wygrana.

Zarówno sama biedaczka jak i jej synowie z wnuczętami (zresztą kolejno odrzucający spadek, żeby cały majątek trafił w jej ręce - co do tego nie było żadnych sporów w rodzinie) nie mieli pojęcia, że zatruty pocałunek został złożony już w dniu śmierci męża, ale pół roku później się o tym dowiedzieli, coś z miesiąc po przerejestrowaniu samochodu i wykupieniu polisy przez wdowę, nową właścicielkę.

Otóż zgodnie z ustawą o UFG, urzędy zajmujące się rejestracją mają obowiązek sprawdzać czy pojazd ma ciągłość ubezpieczenia i w wypadku braku, zawiadomić Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Ponieważ ubezpieczenia nie było w rejestrach (nie wiadomo czemu), ten zrobił co mu ustawa nakazuje i wezwał wdowę do zapłaty kary 5.600 PLN z tytułu braku ubezpieczenia samochodu odziedziczonego po mężu, ponieważ dwutygodniowy termin do naliczania maksymalnej kary zaczął biec w "dniu otwarcia spadku" (czyli dniu śmierci męża).

Co prawda akurat wtedy leżała nieprzytomna i całą rodzina walczyła o to, żeby w ogóle przeżyła, ale trzeba trafu że takiego wypadku (i wielu innych) nasz Ustawodawca nie przewidział.

Przy okazji - kwota kary jest rzędu ceny zapłaconej dwa lata wcześniej za samochód i dwukrotnie przekracza wysokość emerytury wdowy. 

Historia jest z życia wzięta, po prostu tak w "naszym" państwie działa UFG wskutek ustawy która nie ma względu na okoliczności, tylko na terminy. A gadanie oficjalnych głupot o tym, że UFG "może odstąpić od wymierzania kary" w wypadku wystąpienia "trudnej sytuacji życiowej", to takie same banialuki jak "możliwość" umorzenia składek ZUS.

A przecież w takim wypadku jak opisany, w ogóle nikomu z rodziny nie przychodziło do głowy myśleć o składkach czy szukać jakichkolwiek dokumentów, bo trwała walka o jedno życie wobec przegrania jej o drugie.

I teraz pytanie (przyznam, bezczelne, ale szczere): co do ciężkiej cholery robi w Sejmie od sześciu lat nasza większość parlamentarna, że nie jest w stanie zmienić tej ustawy tak, aby uwzględniała tego typu przypadki losowe, choć Rzecznik Ubezpieczonych (obecnie: Rzecznik Finansowy) kilkukrotnie sprawę poruszał, wnioskując o możliwość złagodzenia przepisów regulujących działanie UFG w sytuacjach niezawinionych przez karanego?
I dlaczego od niemal dwóch lat i kilku ustaw covidowych, nowelizowanych zresztą parokrotnie, nikomu do łba nie przyszło to zmienić?

Panie Prezesie, może Pan pogonić ich do roboty?

Dla tej wdowy to już za późno, ale może kolejne uda się uratować przed skatowaniem? Bo prawo prawem, ale jest jeszcze sprawiedliwość, a takich przypadków będzie niestety sporo, nawet po pandemii...

P.S. Zostałem przywołany do porządku na okoliczność krakania, siania defetyzmu i rzucania wody na młyn odwetowców oraz - nie wiedzieć czemu - posądzony o sprzyjanie KO i Tuskowi a także zakamuflowane twierdzenie że "za komuny było lepiej" (!?!), bo jak nie mam żadnego pozytywnego pomysłu, to nie powinienem krytykować, bo negować to każdy potrafi etc.

No dobrze, więc teraz będzie pozytywnie - rzecz jest banalnie prosta, po prostu należy dodać do ustawy dwa artykuły:
a) że urząd stanu cywilnego rejestrujący akt zgonu ma obowiązek niezwłocznie zawiadomić UFG o otwarciu spadku (po PESELu)
b) że w okresie od końca ochrony ubezpieczeniowej lub od momentu zgonu, w zależności co jest pierwsze, do momentu przerejestrowania samochodu na spadkobiercę/spadkobierców/nowego właściciela (lecz nie później niż w ciągu 6 miesięcy od sporządzenia aktu potwierdzenia dziedziczenia lub 1 miesiąca od złożenia do U.Sk. zgłoszenia nabycia własności, w zależności co będzie pierwsze), obowiązek ubezpieczenia pojazdu spoczywa na UFG z miesięcznym roszczeniem zwrotnym wobec spadkobiorcy w zakresie kosztów tego ubezpieczenia, powiększonych o opłatę administracyjną.

I tyle, proste, eleganckie, ludzkie i skuteczne.

A czemu niestosowane? Ano temu, że w Polsce udział w stanowieniu przepisów prawa biorą prawnicy, a w ich interesie jest, aby prawo było zawiłe, sprzeczne i uciążliwe, bo żyją z jego wyjaśniania, rozwikływania i łagodzenia.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

15-12-2021 [09:50] - Jabe | Link:

Opresyjność poluzowano na chwilę przy okazji wycinki drzew i handlu płodami rolnymi. Generalnie jednak z założenia wszyscy tubylcy knują przeciw kochającej władzy, więc muszą być skrupulatnie kontrolowani i represjonowani, gdy tylko wykroczą poza biurokratyczne ramy. Co tam wdowa, prezes z przybocznymi ma na oku przede wszystkim „prywaciarzy”, jako element obcy klasowo.

Przymus ubezpieczeń należy znieść.

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

15-12-2021 [10:59] - AŁTORYDET | Link:

No tak, najpierw uchwalamy prawo, w reakcji na patologię uderzającą w uczciwych, a potem, ze względu na kilka nieszczęśliwych przypadków, mamy wprowadzić woluntaryzm w wymierzaniu kar. Ogrom współczucia dla zbolałej wdowy, nie oznacza, że należy wywracać system. Nazwie mnie Pan okrutnikiem, ale na dzieciach małżonków 80+, spoczywają także obowiązki. Obowiązek dopilnowania terminowego regulowania rozmaitych opłat i danin, nie jest z tego wyłączony. Ale najprościej przypisać winę Prezesowi. 

Obrazek użytkownika Jabe

15-12-2021 [11:51] - Jabe | Link:

A jeśli nie mają dzieci?
Czy najważniejszą powinnością w takiej sytuacji jest zadowalanie urzędów?
Czy prezes głosował przeciw?

Obrazek użytkownika Obserwator_3

15-12-2021 [12:00] - Obserwator_3 | Link:

O ile się o należnościach wie, wyraźnie o tym piszę.

Z przepisów wynika, że bezpiecznie i rozsądnie będzie w momencie śmierci potencjalnego spadkodawcy od razu, na wszelki wypadek, kupić ubezpieczenie na jego samochód - a i tak można mieć pecha, gdy:
a) spadkodawca przeniesie się na tamten świat w dzień wolny przed północą
b) potencjalny spadkobierca otrzyma informację o otwarciu spadku w kolejnych dniach po śmierci potencjalnego spadkodawcy
...
etc.

Skąd pomysł, że jakąś winę przypisuję Prezesowi, skoro ustawę i takie nieprzemyślane zapisy zafundowały nam postkomuchy z SLD w 2003 r.?

Nie nazwę Pana "okrutnikiem", ale osobą demonstrującą w tym komentarzu brak powiązania skutków z przyczynami i mylącą rzeczywistość materialną z formalną.

Jak dowie się Pan niespodziewanie o spadku i o tym, że na Panu spoczywa "...obowiązek dopilnowania terminowego regulowania rozmaitych opłat i danin..." o których nie miał Pan wiedzy, to będzie Pan mógł snuć takie refleksje do upojenia i zachwycać się poskomuszymi przepisami, bo to już wtedy będzie na własny rachunek, a na razie to uprzejmie proszę...

Obrazek użytkownika Jan1797

15-12-2021 [15:51] - Jan1797 | Link:

Przykra sprawa, współczuję osobom samotnym. Pisałem już i mocno podtrzymuję, proszę zakładać wspólnoty;
kamienicy, bloku, osiedla, ulicy, przysiółków, nawet małych miast, po to m.in. aby w podobnych przypadkach
pomóc seniorom. Prawie 14 miesięcy trwało odwołanie od kary w przypadku niepełnosprawnej członkini naszej
wspólnoty. W końcu urząd odstąpił od nałożonej kary. Proszę pamiętać w różnych sytuacjach, np. skarbowych
o możliwości przywrócenia terminu w celu np. umorzenia odsetek.
https://rankomat.pl/samochod/k...
Czy można odwołać się od kary za brak ubezpieczenia OC?
Tak, jeśli mamy trudną sytuację finansową. W szczególnych przypadkach UFG może całkowicie odstąpić lub
zmniejszyć wysokość kary, bądź przesunąć termin płatności lub rozłożyć ją na raty. Jeżeli chcemy odroczyć
datę wpłacenia kary, we wniosku podajmy, kiedy spodziewamy się poprawy sytuacji materialnej.
Warto dołączyć m.in.:
..................
Zaświadczenia lekarskie i dokumenty o leczeniu szpitalnym,
...................
UFG może również całkowicie zrezygnować z kary za brak OC, jeśli jesteśmy:
osobą przewlekle chorą,
posiadamy na utrzymaniu osobę trwale niepełnosprawną,
Zgodnie z art. 922 Kodeksu cywilnego, § 2. „Nie należą do spadku prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane
z jego osobą, jak również prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na oznaczone osoby niezależnie od tego
czy są one spadkobiercami". Oznacza to, że spadkobierca nie dziedziczy kary za brak OC, jednak w momencie
odziedziczenia pojazdu powinien natychmiast wykupić OC.

Obrazek użytkownika Obserwator_3

15-12-2021 [16:16] - Obserwator_3 | Link:

@Jan1797
Problem w tym, że "moment odziedziczenia pojazdu" jest tożsamy z momentem otwarcia spadku, czyli śmierci spadkodawcy. A spadkobierca niekoniecznie ma możliwość dowiedzenia się o tym fakcie, np. ze względu na to, że przez tydzień jest nieprzytomny...

Takich "spadów" po postkomuchach mamy więcej, zresztą obecnej legislacji też nic nie brakuje, wciąż logika jest ta sama: nie ufać nikomu, kontrolować każdego i karać, karać, karać...

Obrazek użytkownika Jan1797

15-12-2021 [21:30] - Jan1797 | Link:

Potwierdzam, nawet wspólnota ma problem w konfrontacji z którąkolwiek ze spółek mocno osadzonych
w realiach prawa tak rozbudowanego jak nigdzie na świecie. Większość urzędników czyni swą powinność
po linii najmniejszego oporu. Od czterech lat działa przepis, który wymusza na bankach wykazanie pełnych
kosztów kredytu przy zawarciu umowy. W tym przypadku to firmy ubezpieczeniowe, przyzwyczajone do
swawoli przez dekady a problem dotyczy niewielkiej grupy ubezpieczonych.

Obrazek użytkownika Jan1797

15-12-2021 [21:45] - Jan1797 | Link:

"Wciąż logika jest ta sama: nie ufać nikomu, kontrolować każdego i karać, karać, karać.."
-----------------------------------------------.

-Nasze gniazdko- kto nie pamięta tu wielu dyskusji i dominującego głosu zawiedzionych
-no kogo ukarano- no kogo? Taki przykład z Europy; Organizacja pozarządowa -przepisy;
-wymiary ochronne,
-okresy ochronne,
-postępuj tak, aby organa kontrolne nie kwestionowały etyki Twego zachowania.
W sumie pięć zdań, u nas kilkadziesiąt stron przepisów i dość powszechne ich łamanie.
Może pozbawienie części ubezpieczonych zniżek i dodatkowych uprawnień jak to zrobiono
ostatnio, tych "nadmiernie korzystających", wymusi na urzędnikach ludzkie zachowanie w
sytuacji opisanej przez Autora wpisu.