Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nie pozwalajmy zakłamywać naszej historii..
Wysłane przez Bożena Ratter w 22-10-2021 [13:06]
Świętując kolejne rocznice narodzin „Solidarności”, powinniśmy także pamiętać o twórcy związkowego hymnu – człowieku, który przez wiele lat był wymazywany ze społecznej świadomości. Jerzego Narbutta przypomina dr Cecylia Kuta, historyk IPN.
Dlaczego był i jest wymazywany ze społecznej pamięci? Jerzy Biernacki pisał o nim: (Kurier Wnet, grudzień 2015):
Jerzy Narbutt ma jeszcze jedną wadę: czysty życiorys. Nigdy nie dał się uwieść PRL-owskim „powabom”, od 1945 roku świadomie uczestnicząc we „froncie odmowy” (który sam sobie wymyślił, bo, niestety, frontu jako takiego nie było, tylko pojedyncze przyczółki: Herbert, Narbutt, Jerzy Braun, January Grzędziński i może jeszcze dwie-trzy osoby). A tego dzisiaj w Polsce i na świecie się nie wybacza. Dlatego debiutował dopiero sporo po trzydziestce, publikował wyłącznie w prasie katolickiej, z wyjątkiem PAX-owskiej. Jego powieść „Ostatnia twarz portretu” rekomendowana przez Krzysztofa Masłonia w Rzeczpospolitej jako kultowa książka okresu stanu wojennego, wydana została w drugim obiegu w 1981 roku, przy sprzeciwie Wiktora Woroszylskiego, który zarzucił jej „nadmierny patriotyzm”.
Tak, był patriotą i pisał uczciwie, czy to jest nadmierny patriotyzm? Stryjeczny wnuk Ludwika Narbutta, którego śmierć w Dubiczach jako naczelnika powstania styczniowego w powiecie lidzkim została uwieczniona na obrazie Michała Elwiro Andriolliego, wnuk Franciszka Narbutta, który walczył w powstaniu styczniowym w Królewcu w oddziale Langiewicza, potomek rodu, który wolność i godność Rzeczypospolitej przedkładał nad prywatę. Inaczej niż twórcy (i ich potomkowie)bolszewickiej rewolucji dokonujący niszczenia Rzeczypospolitej i cywilizacji pod hasłami wolności, równości i braterstwa oraz troski o planetę.
W homilii podczas uroczystości pogrzebowych Jerzego Narbutta ks. bp. Antoni Dydycz powiedział: I był uczniem Władysława Tatarkiewicza, szczęścia poszukiwał w sobie, w czystości intencji, w prawości osądów i w uczciwości postępowania.
Ostatnia twarz portretu jest relacją świadków dziejów Rzeczypospolitej z okresu walki o Jej niepodległość. Dziejów Rzeczypospolitej, które nasi wrogowie w XXI w. fałszują w imię swoich interesów. Co robią Ukraińcy? Jedni chcą autonomii, i winni ją dostać, ale są tacy, co służą obcym interesom, broń przemycaną z Rosji magazynują, zza węgła strzelają do nas i do swoich, do tych, którzy chcą z nami dogadać się pokojowo. (…) Czy byłoby moralne nie likwidować zagrożeń? Ostatecznie ta broń, w razie czego, nie w nas przede wszystkim ugodzi, lecz w ludzi bezbronnych, w małżonkę pańską, we wnuki, w cywilów. Nie w wojsko, nie w wojsko – fragment rozmowy ziemianina na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej z kapitanem oddziału Wojska Polskiego stacjonującego u niego. (Ostatnia twarz portretu).
Po agresji Niemiec i Rosji na Polskę w 1939 roku Ukraińcy i Żydzi nadal służyli obcym interesom a nie Rzeczypospolitej. Wskutek ich donosów Polacy byli rozstrzeliwani, mordowani w więzieniach, ginęli w Katyniu, na Syberii, pracowali w niemieckich obozach. I ukraińskie ludobójstwo, strzelanie i bestialskie mordowanie zza węgła, ludzi bezbronnych, cywilów, duchownych, na ołtarzach w kościołach tylko dlatego, że byli Polakami.
Ostatnia twarz portretu jest też oceną stosunku Żydów do Rzeczypospolitej:
Panie student, ja wiem, co pan nic nie może, a kto dziś może dużo? Ja wiem, że idzie koniec, bogaci Żydzi pewnie się uratują, oni zawsze sobie poradzą i może się gdzieś ukryją, oni nas, biednych Żydków, zawsze mieli za nic, panie student, niech pan wierzy swojemu krawcowi, bo ja panu coś powiem. Kiedyś bym nie powiedział, ale dzisiaj powiem. Dlaczego dziś? - pan się spyta, a dlatego, że ja tutaj, dopiero tutaj, w getcie, zobaczyłem, że to był wielki puc, to było wielkie kłamstwo, takie wielkie nic, to gadanie, że Żydzi są solidami. Czy pan widział tych policjantów żydowskich jak kopią starców i dzieci? Czy pan wie, że żydowskie bogacze palcem w bucie nie kiwną tu, żeby ratować biedaka? Tu się skończyła ta bajka, ten wielki szum, tu ja przejrzałem na oczy i wie pan co, panie student? Od żydowskiego bogacza ja wolę polskiego bogacza, bo więcej w nim litości, a to nasze, to takie pazerne drapieżne i takie zadufane. (…) Ja wiem, kogo on miał na myśli - żydowskich bogaczy, żydowską inteligencję, tych nadętych puryców, co to się rozpychali łokciem, i kpili sobie z Polaków, i ciągle się wynosili nad wszystkich. Pan student myśli, że stary krawiec nic nie myślał przed wojną, tylko myślał jak uszyć i jak najwięcej zarobić? Nie, Cyngielblum myślał, nad szyciem dużo się myśli, bo igła sama idzie, i ja tak sobie myślałem o tych naszych purycach, co nam złe imię wyrabiali tutaj. Czy godzi się tak? Czy godzi? Pluć w oczy innym? Rozpychać się? Żebym ja znał ich, to ja bym im powiedział: skromniej, panowie, skromniej, zostaliście przygarnięci w tym bardzo gościnnym domu, ale, na Boga! skromniej, nie godzi się tak wynosić, nie godzi się tak pchać, jak w autobusie, uczcie się od Ormian, których tu wszyscy lubią, ej, panie student! Te nasze puryce same na siebie ściągają złość ludzką, i co dziś z tego rozpychania? Gdzie muszą szukać schronienia? U tych, z których przed wojną się śmieli, a z jaką oni twarzą do nich się teraz udadzą?
Jerzy Narbutt opisywany po śmierci jako „jeden z najszczelniej zmilczanych pisarzy współczesnych”, „strażnik polskości i ładu moralnego”, „nietradycyjny tradycjonalista”, „Książę Niezłomny”, „strażnik wartości, będący umysłem niezależnym, prawdziwie osobnym”, „pisarz dyskretnie niezłomny”, „rycerski realista”, „książę słowa, mówiący prawdę z miłością”, „wieczny outsider, bytujący na marginesie świadomości społecznej i upominający się wciąż o prawdy podstawowe”, który „nigdy nie ugiął kolan przed możnymi i mocarzami świata tego i klękał tylko przed Bogiem” pisał o sobie:
Mam tylko gołe ciało moje i to życie
w prawdzie, co nie ułatwia życia. To życie
w prawdzie,
z którego się natrząsają, szturchając
się łokciami, i zwą mnie ironicznie: „Nasz książę
niezłomny…”
Komentarze
22-10-2021 [13:40] - NASZ_HENRY | Link: Solidarni, nasz jest ten
Solidarni, nasz jest ten dzień,
A jutro jest nieznane,
Lecz żyjmy tak, jak gdyby nasz był wiek;
Pod wolny kraj spokojnie kładź fundament.
A jeśli ktoś nasz polski dom zapali,
To każdy z nas gotowy musi być,
Bo lepiej byśmy stojąc umierali,
Niż mamy klęcząc na kolanach żyć.
Solidarni, nasz jest ten dzień;
Zjednoczmy się, bo jeden jest nasz cel !
Pamiętam jak robiłem za chińską drukarnie ☺ ☻
22-10-2021 [15:31] - rolnik z mazur | Link: @ autorka
@ autorka
" Pod wolny kraj spokojnie kładź fundament"
Pzdr
22-10-2021 [17:14] - Marek Kudła | Link: Zawsze, kiedy broniliśmy
Zawsze, kiedy broniliśmy Europy, wychodziliśmy na tym jak Zabłocki na mydle !
W 1683 roku obroniliśmy Wiedeń, Austrię i Europę zachodnią przed Imperium Osmańskim. Zapłaciliśmy za to ponad 100 letnimi zaborami, w których jednym z zaborców była również Austria.
W 1920 roku obroniliśmy Europę przed bolszewikami i komunizmem „cudem nad Wisłą”, za co hitlerowskie Niemcy z jednej strony, a Rosja sowiecka z drugiej, mordowali nas, bombardowali miasta, gwałcili i kradli przez całych 6 lat (1939-1945).
Pomagaliśmy Anglii , nasi piloci ginęli za ich wolność, a Churchill sprzedał nas ruskim na 45 lat jednym podpisem.
W 2004 wdepnęliśmy w UE goowno, i za to, że chcemy dyscyplinować złodziei i zdrajców w togach – eurokraci chcą nas karać i szantażować blokowaniem należnych nam funduszy odbudowy.
Pytam: Czy to się już nigdy nie skończy ? Czy nie powinniśmy przestać pomagać zachodniej Europie, a zabrać się za własne sprawy ?!!! Bo jak można pomagać bez końca, a oni stają z otwartymi ramionami i wołają „serdecznie witamy komunizm, elgiebete i islam ?!!!
22-10-2021 [21:12] - u2 | Link: Ale, ale. Gdyby Polska nie
Ale, ale. Gdyby Polska nie postawiła się najeźdzcom w 1683 lub w 1920 to dzisiaj byśmy tak nie dyskutowali na NB po polsku.
22-10-2021 [21:24] - Marek Kudła | Link: @ u2
@ u2
Turczyni, po ewentualnym zdobyciu Wiednia, planowali marsz na zachód (Francja), a w 1920 roku wystarczyło zrobić podwójny szpaler i puścić tych czerwonych zajobów do Niemiec i dalej !
22-10-2021 [21:46] - Pers | Link: @u2
@u2
//Ale, ale. Gdyby Polska nie postawiła się najeźdzcom w 1683//
Kto Polskę najechał w 1683?
22-10-2021 [22:02] - Jabe | Link: 1683?
1683?