Unia Europejska 2020 wobec polityki międzynarodowej

Warto prześledzić aktywność międzynarodową Unii Europejskiej czyli tzw. „relacje zewnętrzne” UE w ostatnim czasie. Oczywiście w praktyce Unia nie ma jednolitej „polityki międzynarodowej” – i trudno, żeby tak było, bo w różnych sprawach interesy 27 różnych krajów członkowskich są po prostu różne – nie mniej jednak Rada Europejska próbuje prowadzić zgodnie z nazwą „Wspólną Politykę Zagraniczną i Bezpieczeństwa”. Jak to wygląda na trzecią dekadę października?
Dokonajmy teraz przeglądu najważniejszych wyzwań.  
Turcja 
Rada Europejska przeprowadziła, jak głosił komunikat, „strategiczną dyskusję” dotyczącą relacji z Ankarą i unijnych oczekiwań w tej materii. Polska oficjalnie wyraziła solidarność z Grecją i Cyprem, a także opowiedziała się za deeskalacją napięcia na Morzu Śródziemnym i reaktywacji dialogu. Jednocześnie – i to nas odróżnia od np. Francji – zaznaczyliśmy mocno, że jednym z celów strategicznym Unii Europejskiej jest utrzymanie Turcji jak najbliżej UE . Rada Europejska zwróciła się do unijnego „ministra spraw zagranicznych” czyli High Representative (HR) – funkcję tę od grudnia 2019 roku pełni były szef Parlamentu Europejskiego Hiszpan (Katalończyk) Josep Borrell – o przygotowanie propozycji ponownego ożywienia agendy Unia-Turcja. Jednak postawiła warunek w postaci powstrzymania przez Ankarę nielegalnej działalności w stosunku do Grecji i Cypru. Rada Europejska nieco pogroziła palcem Turcji, przestrzegając przed jej kolejnymi działaniami i zapowiedziała podjęcie ostatecznych decyzji w tym obszarze jeszcze za prezydencji Niemiec w UE, najpóźniej w grudniu. 
 Nasze stanowisko jest jasne: bliżej nam w tych sprawach do Niemiec niż Francji, bo chcemy ratować jedność NATO. Paryż rozwijając ofensywę przeciwko Turcji i stając się ambasadorem Grecji i Cypru w momencie daleko idących napięć między Ankarą a Moskwą – de facto pomaga Kremlowi. Rząd RP jest za dalszym obniżeniem napięcia między Turcją a UE-27 tak, aby nie były ono rozgrywane przez Federacje Rosyjską. Chce też podjęcia działań w celu rozwiązania kwestii spornych i pozytywnej agendy w stosunkach Bruksela-Ankara. 
  Chiny 
  We wrześniu odbyła się wideokonferencja przywódców UE z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Również przeprowadzono, jak w sprawie Turcji – „strategiczną dyskusję”. Rada Europejska przypomniała wspólne z Pekinem stanowisko w marcu 2019 roku: „UE-Chiny: prognoza strategiczna”. Rada sugeruje Pekinowi większe zaangażowanie we współpracę międzynarodową. W tym kontekście rząd Rzeczypospolitej podnosi, że „dobrze skoordynowana współpraca transatlantycka” czyli po prostu bliższe relacje Unia – USA mogą być istotną odpowiedzią na rosnącą asertywność Chin na arenie międzynawowej. Natomiast obecna polityka gospodarcza USA – szczególnie konfrontacyjna w okresie kampanii prezydenckiej – może spowodować (paradoksalnie!), że Chińska Republika Ludowa będzie bardziej otwarta na żądania i postulaty Unii. 
  Białoruś 
 Rada Europejska jednoznacznie stwierdziła, że nie uznaje wyników wyborów prezydenckich u naszego wschodniego sąsiada. Wzywa też władze w Mińsku do zaprzestania stosowania represji i przemocy, zwolnienia z więzień i aresztów wszystkich aresztowanych i zatrzymanych oraz poszanowania wolności słowa, demonstracji, mediów i możliwości tworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Rada Europy opowiada się za rozpoczęciem, jak to określono, „realistycznego dialogu ogólnonarodowego”. W kuluarach słychać nawet, że obecny komisarz do spraw rozszerzenia UE Węgier Olivér Várhelyi mógłby być patronem negocjacji między Łukaszenką a opozycją. Stanowisko Polski wyrażone na posiedzeniu Rady Europejskiej, jest następujące: wyrażamy zadowolenie z przełamania wewnątrzunijnego impasu i – w końcu ! – podjęcia decyzji o sankcjach, co umożliwia zachowanie „twarzy” czyli wiarygodności UE. Cieszymy się, że dzięki inicjatywie Polski i całej Grupy Wyszehradzkiej oraz prezentacji projektu „Planu Gospodarczego UE na rzecz demokratycznej Białorusi” , Rada poprosiła Komisję Europejską o przygotowanie oferty unijnego wsparcia gospodarczego dla Białorusi. Polska uważa, że jest to stworzenie konkretnej i praktycznej alternatywy dla Rosji od lat eksponującej swoją „pomoc gospodarczą” dla Mińska. 
 Armenia – Azerbejdżan – Górny Karabach 
  Na debacie w tej sprawie w Parlamencie Europejskim wyraziłem opinię, że Unia powinna przestać tylko apelować i przyjmować rezolucje, ale wysłać do Górskiego Karabachu (przez Rosjan zwanego „Nagorno – Karabachem”) misję rozjemczą czy pokojową. Tymczasem Rada Europejska tradycyjnie wezwała do „natychmiastowego zaprzestania działań wojennych”, a także zaapelowała o ponowne podjęcie trwałego (sic!) zawieszenia broni i oczywiście „pokojowego rozwiązania konfliktu”). Rada poparła też inicjatywę współprzewodniczących Grupy Mińskiej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) i zwróciła się do Wysokiego Przedstawiciela do Spraw Polityki Zewnętrznej i Bezpieczeństwa o analizę możliwości wsparcia Unii dla procesu porozumienia w tym zapalnym regionie. Polska poparła te postulaty, podkreślając jednocześnie znaczenie bliższej współpracy instytucji UE z OBWE. 
  Rosja 
  Rada Europejska „zdecydowanie” potępiła otrucie Aleksieja Nawalnego. Podkreśliła jednocześnie, że użycie broni chemicznej stanowi poważne naruszenie prawa międzynarodowego. Rada wezwała także Federację Rosyjską do współpracy z Organizacją do Spraw Zakazu Broni Chemicznej (angielski skrót: OPCW), w wyniku której powinno nastąpić niezależne i międzynarodowe śledztwo. Stanowisko Polski: wskazaliśmy, że Unia nie powinna się wahać przed podejmowaniem zdecydowanych kroków, w tym sankcji. A UE powinna ponownie przenalizować swoje relacje z Moskwą, w tym rozważyć ostateczne zarzucenie projektu Gazociągu Północnego 2. 
 Rada Europejska ponownie zajęła się tą sprawą – Nord Streamu 2 – na swoim posiedzeniu w ostatni czwartek i piątek w Brukseli. Premier Morawiecki był tam nieobecny, a nie mógł -zgodnie z regulacjami dotyczącymi funkcjonowania Rady -być zastąpiony przez któregoś z wicepremierów, tylko przez ewentualnie prezydenta RP. W końcu zdecydowano się – a jest to praktykowane – aby Polskę reprezentował premier Czech Andrej Babisz. 
  Wielka Brytania 
 Tak, tak, dożyliśmy czasów, gdy – po „Brexicie” – stosunku Brukseli ze Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej to już… „polityka zewnętrzna”! W tej kwestii Polska domaga się prowadzenia dalszych negocjacji i uniknięcia rozwodu „na ostro” (ostateczne warunki umowy brexitowej mają być przedstawione do końca roku 2020 ). Rząd RP jednocześnie podkreślał przygotowanie się równocześnie na scenariusz „no deal” – bez rzutowania jednak tego na toczące się rokowania. Polska oczekuje, że propozycje Komisji Europejskiej w sprawie porozumienia z Londynem będą wspierać najbardziej narażone sektory gospodarki – także w przypadku braku umowy „brexitowej”.     
  Oto bieżąca agenda unijna w zakresie „polityki zagranicznej”. Ale i tak wszyscy oczekują na wybory w USA... 

*tekst ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" (19.10.2020)

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jan1797

22-10-2020 [19:47] - Jan1797 | Link:

Pytanie brzmi, cóż wymagać od UE; jeżeli kraj sprawujący prezydencję narusza w sposób
zasadniczy praworządność za sprawą swych przedstawicieli w PE, tłumacząc anty amerykańsko
nastawioną częścią niemieckiego Polit estabiszmentu, co jest argumentem ostatecznym, po cóż
szukać pól dialogu?