Myślą otworzę swój dom


 

Elon Musk. Lat 48. Pochodzi z Republiki Południowej Afryki. Konkretnie z Pretorii.
Leonardo da Vinci naszych czasów. Twórca i propagator elektromobilności. Trendu rozwoju, którego już nie da się zawrócić. Od trzeciego kwartału 2015 roku do dziś sprzedał około 516 tysięcy swoich samochodów Tesla. W samej Gdyni jeździ już prawie 20 tych aut. A w projekcie Tesla jest jeszcze budowa sieci szybkiego ładowania akumulatorów metodą plug-in. I co najważniejsze – wytężone prace badawcze nad uzyskaniem wielokrotnie bardziej pojemnych baterii elektrycznych o szybkim czasie ładowania.
Co dla nas ciekawe, Elon Musk rozważa poważnie budowę jednej ze swych słynnych olbrzymich fabryk Gigafactory właśnie w Polsce.
[ https://www.defence24.com/teslas-gigafactory-in-poland-a-task-for-the-po... (link is external) ] .Konkurentem jest Portugalia, bo posiada duże złoża litu – materiału wszystkich współczesnych baterii.
 
 
Musk musiał oczywiście zwrócić uwagę na kosmos. Założył więc firmę SpaceX. To budowa nowoczesnych rakiet nośnych dla pojazdów kosmicznych. Chyba wszyscy widzieliśmy co za towar wysłał w pierwszym locie w kosmos. Oczywiście był to jego elektryczny samochód Tesla S.
 
Nie zapominajmy, ze także Musk praktycznie rozpowszechnił transfer pieniędzy systemem PayPal.
 
Po kilku dalszych inwestycjach i przedsięwzięciach, jak każdy przyzwoity geniusz, Elon Musk skierował swoje myśli, siły i środki na człowieka.
Pierwszym etapem pod koniec 2015, czyli pewnie zainspirowany zwycięstwem PIS w Polsce, założył OpenAI , organizację badawczą non-profit zajmującą się sztuczną inteligencją (AI). OpenAI ma na celu rozwój sztucznej inteligencji ogólnej w sposób bezpieczny i korzystny dla ludzkości.
 
I wreszcie dochodzimy do tytułu:
 
Myślą otworzę swój dom
 
 
Trzy lata temu, w 2016, Musk wraz z Benem Rapoportem, Dongjin Seo, Maxem Hodakiem, Paulem Merolla, Philipem Sabes, Timem Gardner, Timem Hanson, and Vanessą Tolosa (mam nadzieję, że Max Hodak jest potomkiem polskiego przodka Jana Chodaka), rozpoczęli kolejny epokowy projekt.
 
Jest to NEURALINK Corpration
 
Sprawa dzisiaj już jest dosyć prosta ze współczesną neurologią, neurochirurgią, implantologią i protetyką.
Bez rozwodzenia się – wiemy, że jest to możliwe i było wielokrotnie demonstrowane, ba... jest już w sprzedaży, tylko bardzo drogie – człowiek swoimi myślami, wysyłając nerwami impulsy do protezy uciętej ręki, czy nogi, może poruszać mechanizmami palców, nadgarstka, itd.
Może łapać, może trzymać, kręcić ręką, podrapać się, pisać i czego jeszcze się cierpliwie nauczy.
Tak to poprzez materialne sprzężenie mózg/umysł swoją aktywnością – decyzjami i rozkazami może swobodnie kontrolować mechaniczne urządzenia.
 
Z NEURALINK Musk idzie znacznie dalej.
 
On chce i nad tym pracuje, by całkowicie bez jakichkolwiek połączeń – drutów, kabli, światłowodów pomiędzy człowiekiem i jakimkolwiek urządzeniem sterować i kontrolować odpowiedni sprzęt.
Powiedzmy, zwracamy się do leżącego na stole smartfona (w myślach zaledwie; nie musimy zaraz zdradzać żonie, że wypiliśmy już kielicha):
- Ty telefon, włącz się na rozmowę.
Smartfon przechodzi w stan aktywny i wybiera tryb rozmowy telefonicznej. Zwrotnie w umyśle dostajemy potwierdzenie, ze jest gotowy, więc znowu sobie myślimy:
- Połącz mnie z mamusią.
Aparat nas łączy i sygnałem informuje, ze mamusia już odebrała i jest na linii, więc tym razem akustycznie, czyli mówiąc, możemy się wyżalić, że mama miała rację, a ja byłem głupi, bo żona to rzeczywiście niezła zołza.
 
Pole do wyobraźni jest tutaj o g r o m n e!
 
A jak jeszcze rozwinie się AI (sztuczna inteligencja imitująca sposób myślenia człowieka), robotyka (sterowanie ruchomymi urządzeniami w inteligentny sposób) i nanotechnologia (super-miniaturyzacja – roboty wielkości mikrometra), to nasz świat będzie totalnie inny.
 
Poprzez NEURALINK, przy obecnym stanie wiedzy i technologii, Musk i jego zespół wie jak to zrobić i ... już to w warunkach laboratoryjnych zrobił.
 
Opis wyda się wam nieco makabryczny i potężnie skomplikowany.
Lecz mając na przykład moje doświadczenie – usunięcie zaćmy – czyli: 1. skruszenie laserem mojej zmętniałej soczewki oka; 2. odessanie i wymycie oka by żadne okruchy nie pozostały; 3. precyzyjne wprowadzenie przez źrenicę nowej, zwiniętej sztucznej soczewki; 4. rozłożenie soczewki w miejscu starej; 5. zamocowanie jej w oku, uwzględniając różne wady wzroku, jak np. astygmatyzm; 6. i już – koniec – pewien jestem, że instalacja NEURALINK nie zajmie więcej niż godzinę.
Zabieg usunięcia zaćmy trwał dokładnie 10 minut, a wybitny chirurg – okulista, dr Gołębiewski powiedział mi, że lekarz, który nie potrafi tego zrobić w kwadrans, to palant i powinien poszukać sobie innej pracy.
Oczywiście wszystko bezbolesne, pod znieczuleniem i słuchając przyjemnej muzyczki.
 
Co więc będzie z instalacją NEURAKINK?
 
 
"Mały chip, który mierzy 4x4 mm jest połączony z mózgiem tysiącem mikroskopijnych nici. Są one cieńsze od ludzkiego włosa, a ich szerokość wynosi od 4 do 6 μm. Nici łączą się z mózgiem przez cztery niewielkie otwory wywiercone w czaszce.
Elektrody zamieszczone na nitkach mają monitorować impulsy elektryczne wskazujące na aktywność mózgu. Pozwoli to odczytywać informacje, przechwytywać wspomnienia i wpływać na zachowanie.
Sam zabieg wszczepienia implantu będzie praktycznie bezbolesny i nieinwazyjny. Wykonuje go maszyna opracowana przez zespół naukowców z NEURALINK
NEURALINK dąży do tego, by chipy były instalowane w ciągu kilku godzin, bez konieczności wizyty w szpitalu. Dziury w czaszce będą wykonywane za pomocą wiązek laserowych, a wszczepiane nici będą na tyle cienkie, że ominą naczynia krwionośne w mózgu (link is external). Dzięki temu uniknie się ryzyka jakiegokolwiek urazu.
Zdaniem Muska (link is external) najwcześniejsza wersja chipa będzie pomagać sparaliżowanym pacjentom w obsługiwaniu smartfonów i komputerów. Późniejsze wersje pozwolą leczyć zaburzenia mózgu. Wykorzystana zostanie technika głębokiej stymulacji mózgu, która jest stosowana m.in. w leczeniu drżenia towarzyszącego chorobie Parkinsona.
Ostateczna wersja technologii stworzonej przez Neuralink, pozwoli na połączenie mózgu z komputerem [ bezprzewodowo! Na razie Bluetooth – jk] [...]
Dodam jeszcze, że każda sieć mózgowa będzie zawierała "as many as 3,072 electrodes per array distributed across 96 threads" each 4 to 6 μm in width." ( 3072 elektrod połaczonych 96 przewodami o grubosci 4 do 6 mikrometrów).
[ https://tech.wp.pl/szansa-na-w... ]
Problemem na dzisiaj, z którym walczą ludzie Muska, jest znalezienie takiego plastiku, materiału izolacyjnego przewodów, którego płyny mózgowe nie będą w stanie rozpuścić, czy zniszczyć, oraz elektrod nie powodujących stanów zapalnych.
Planuje się, że po uzyskaniu wszystkich zezwoleń, pierwsze instalacje na człowieku zaczną się już za rok, w 2020.
 
To nie jest jakieś science – fiction, czy absolutna nowość. Już od dawna montuje się człowiekowi w mózgu implanty, jak przy utracie słuchu, padaczce, a nawet u osób od urodzenia niewidomych.
Ale po raz pierwszy na świecie zrobi się bezprzewodowy link między ludzkim mózgiem i maszyną. Lub konkretniej – połączenie umysł – komputer.
 
Każdy się domyśla, że jest tu duża ilość problemów etycznych i moralnych. Dyżurne marudy i amatorzy szybkich zysków jak eko-cwaniacy, będą wyli do księżyca.
Już widzę te mądre pytania: - a co będzie, jak komputer przejmie władzę nad człowiekiem? Hę?
Ciągle ci malkontenci zapominają, że naukowcy i inżynierowie przy takich projektach to nie głupcy, czy wariaci. Wprost przeciwnie. To wyjątkowa elita.
 
Są też pewne zarówno filozoficzne, jak również z zakresu fizyki kwantowej rozważania dotyczące przesyłu, czyli transferu informacji w sposób poza-materialny (czyli również bez żadnej energii, pól itp), głownie rozważając tzw. splątane kwantowe.
I ci badacze ostatnio się zgodzili, że człowiek i jego mózg to nie jest tylko przekaźnik informacji, ale znacznie więcej – człowiek informację odebraną przetwarza za nim przekaże ją dalej.
I to proszę państwa jest ta nieco dalsza przyszłość, co nas czeka.
 
.
.

Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/mysla-otworze-swoj-dom

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

19-07-2019 [12:57] - Jabe | Link:

Elon Musk jest takim twórcą elektromobilności, jak Bill Gates jest twórcą internetu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

19-07-2019 [16:07] - jazgdyni | Link:

Brawo! Choć raz od wielu miesięcy masz rację.  Młodzi wymyślają coś albo Japończycy, bo Prius był już dawno) i ... nic się nie dzieje. Przychodzi geniusz i ... nagle rewolucja!

Kto Jabe przejdzie do historii ? Ty? Ja? Czy Musk?

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-07-2019 [16:42] - Marek1taki | Link:

Historia jego firmy, z dotacjami i kreowaniem akcji giełdowych, wskazują na to,  ż Musk to słup, socjalista i spekulant w negatywnym, nieuczciwym  sensie. Z Edisonem ma więc poza geniuszem wiele wspólnego, a również to, że żeruje na Tesli. Za elektromobilnością stoją globaliści. To ułatwia sterowanie ludźmi w przeciwieństwie do systemów częściowo analogowych. To jest sztucznie robione, również dlatego bo spontaniczny rozwój  elektromobilności mógłby być niekontrolowany. Skoro są implanty ślimakowe, które "nasyłają głosy", to nie dziwi, że słup Musk ma badać techniki kontroli nad ludźmi. To nie sztuczna inteligencja steruje Muskiem...

Obrazek użytkownika Zunrin

19-07-2019 [22:30] - Zunrin | Link:

Z Edisonem ma też wspólną umiejętność lansowania się.

Obrazek użytkownika jazgdyni

19-07-2019 [23:31] - jazgdyni | Link:

Jeżeli lansowanie służy dobrej sprawie, to co jest przeciwko temu?

tesla był marzycielem, a Edison potrafił sprzedawać pomysły.
Dlatego pragmatyczni Amerykanie czczą i sanują złodzieja Edisona.

Obrazek użytkownika Zunrin

20-07-2019 [09:35] - Zunrin | Link:

Jakiej dobrej sprawie? Proszę zrozumieć - większość projektów Elona to albo element układanki w jego planach albo promocyjna zabawa. Zrobił połączenie mózg-komputer? Pewnie za jakiś czas zobaczymy Tesle sterowane myślami. Takie sterowanie pewnie pojawi się w innych jego projektach. Czy będzie przydatne? Oczywiście że będzie. Czy zarobi? Oczywiście, że zarobi - jeśli to zadziała, to będzie pierwszy na swoim polu. A pierwsi zawsze zgarniają śmietankę.
Problem jest jednak taki, że nie wiadomo czy to będzie bezpieczne zarówno w kwestii fizycznej reakcji organizmu na chipa jak i zabezpieczenia przed "włamaniem się" do chipa. Bo co z tego, że zatrudnia najlepszych gości do stworzenia swoich rozwiązań, skoro nie zawsze stają one na wysokości zadania albo za jakiś czas ujawnia się jakaś ich dosyć oczywista wada.

Obrazek użytkownika jazgdyni

21-07-2019 [02:54] - jazgdyni | Link:

Wie pan, gdy tylko zaczęła się era przemysłowa, to jednocześnie powstała epoka wątpliwości tych, którzy z wyobraźnią i postępem nie nadążali.
Maszyny tkackie z napędem miały masowo zabijać tkaczy. Pierwsze automobile płoszyć konie i powodować chaos na ulicach, itd., itd.
Procesu pan już nie odwróci i nie zatrzyma. Postęp technologiczny tak pędzi, że autentycznie wielu nie nadąża ze swoją percepcją.

Obrazek użytkownika Zunrin

21-07-2019 [10:21] - Zunrin | Link:

Ja tylko zwracam uwagę, że nie ma się co za bardzo podniecać "osiągnięciami" Muska. I polecam zastanowić się nad tym, do czego może to nas doprowadzić - nie tylko w pozytywnej wersji zdarzeń.

Obrazek użytkownika jazgdyni

19-07-2019 [23:28] - jazgdyni | Link:

Aleś wysmażył teorię typu klasycznej teorii spiskowej.
Nie doceniasz znaczenia i roli jednostki we wpływie na światowe zmiany.
Brałem w takich akcjach udział i wiem, jak jeden, odpowiedni człowiek może zmienić diametralnie sytuację wielkich grup społecznych. A najsilniejsi pchnąć cały świat.
Choćby taki Marcin Luter jest przykładem. Nie Hus, nie Kalwin.

Obrazek użytkownika Marek1taki

20-07-2019 [00:12] - Marek1taki | Link:

Lubię smażone. Nie tak jak globaliści, też zresztą indywidualiści.

Obrazek użytkownika jazgdyni

21-07-2019 [02:57] - jazgdyni | Link:

Smażone jest niezdrowe. Nie wie pan?

Teraz stosuje się slow cooking.

Obrazek użytkownika Marek1taki

21-07-2019 [08:09] - Marek1taki | Link:

"Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem" a co dopiero jeść slowcooking - powiem przekornie bo czym jest dobry rosół gotowany tak aby tylko pyrkało jak nie slow cooking?
A diesle? Diesle padły ofiarą soft marksizm gdy zaczęły jeździć szybciej. Za karę?
Gotowanie w łaźni wodnej ma sens jeśli nie robi z potraw karmy jak z parzaka. Jedyne przetwory jakie w życiu zrobiłem to był kompot z gruszek - robiłem je techniką wziętą z chemii i wyszły pyszne, jędrne, nierozgotowane. Kiełbaska z grila też nie musi być sfajczona. Bimbru nigdy nie pędziłem ale to chyba też slowcooking? Trzeba wytrzymać i nie wypić zacieru.

Obrazek użytkownika jazgdyni

21-07-2019 [11:31] - jazgdyni | Link:

Bimber, jeżeli oczywiście zależy nam na jak najczystszym alkoholu etylowym ma bardzo precyzyjnie określoną temperaturę grzania. Inaczej pije się fuzle i całą gamę paskudztw.

A slow cooking to teraz nie jakieś parowanie poniżej 100 degC, a także pieczenie, np. wołowiny w temp. 120 - 150 degC przez 5 - 6 godzin. Jak dostałem rachunek za prąd, to młodych z tymi pomysłami pognałem na drzewo.

Obrazek użytkownika Marek1taki

21-07-2019 [18:03] - Marek1taki | Link:

Zatem operacja się udała, bo czego oko nie widzi -  rachunku - to sercu nie żal.
Pozdrawiam.