13 grudnia warszawska szarża GW i AL przy pomocy POKO

Postępowcy z Rady Miasta Warszawy, nie wiedząc w jaki sposób napluć Warszawiakom w twarz, zrobili myk , który nie da się opisać.

13 grudnia w dniu, w którym komuniści dwa razy pokazali Polakom „ kto tu rządzi” raz w 1970 r. drugi raz w 1981 r. nowy prezydent Warszawy Czaskowski,  wraz z koalicją POKO, która go popiera pokazali Warszawiakom fucka pokazując im, że mają ich w głębokim poważaniu.

13 grudnia 2018 r. złamali przyrzeczenie przedwyborcze , którym tak epatowali przed wyborami prezydenckimi w Warszawie. Dziesiątkom tysięcy właścicieli mieszkań obiecano wykup użytkowania wieczystego na własność  ze zniżką 98%.

Miesiąc po wyborach,  większość POKO w Radzie Warszawy, powiedziała nie, nie, Warszawiakom, żadne 98% bonifikaty, a max 60%.

Żeby Warszawiacy nie doszli do siebie, dowalono im podwyżkę za garaże o 700% i jeszcze 30-40% podwyżkę za bilety na komunikację miejską.

Jest bat na Warszawiaków, ale jest i marchewka. Aby osłodzić Warszawiakom te podwyżki , padła propozycja budowy muzeum KOD a po Warszawie jeździ pedalski tramwaj "Różnorodności".

Tak więc ci co głosowali na Czaskowskiego i większość w Radzie Miasta zostali wydudkani na strychu.

Wracając do tytułu notki,  szarża GW( Gwardii Ludowej) i AL. ( Armii Ludowej) przy współudziale POKO na ulice „Inki”, „ Zapory” , KOR,  Marka Edelmana, Ofiar w Kopalni Wujek, itd., a działacze KPP, Duracz, Wroński, „Mały Franek” itp. w świetle sesji Rady Miasta, wracają na swoje ulice.