W dniu Święta Wojska Polskiego i „Cudu nad Wisłą” w dniu 15 sierpnia, kandydat PO na prezydenta W-wy pokazał, gdzie ma patriotyzm. W dniu, w którym dziesiątki tysięcy nie tylko Warszawiaków, oglądało Defiladę Wojska Polskiego i przemarsz rekonstruktorów, kandydat Trzaskowski poszedł kupić na jarmark dżem.
To tak jak splunięcie w twarz patriotom i żołnierzom. Jako alternatywę do radowania się z tego święta, wierchuszka PO wolała złożyć kwiaty pod pomnikiem generała Piłsudskiego jak napisał na twitterze Trzaskowski.
Kpienie z uczuć narodowych , mam nadzieje, że Trzaskowskiemu i PO wyjdzie bokiem, a Warszawiacy „odwdzięczą” mu się przy wyborach.
„Europejczyka” Trzaskowskiego można nazwać człowiekiem wpadką, który dzielnie walczy z innymi mistrzami gatunku, Komorowskim i Petru.
PO wydawało się, że Trzaskowski jest pomazańcem bożym i prezydentura W-wy mu się po prostu należy, ale ciężka praca kandydata Jakiego i efekt rządzenia Warszawą, przez 12 lat przez HGW może spowodować , że Warszawiacy zaufają kandydatowi PiS.
https://dorzeczy.pl/kraj/73933/Trzaskowski-kpi-z-defilady-wybral-jarmark.html
https://wpolityce.pl/polityka/408225-jaki-chcialbym-aby-warszawa-byla-uczciwa-o-to-walcze
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3996
Pamiętajmy, że przywiezieni z Moskwy komuniści po II wojnie światowej, mordowali swoich przeciwników politycznych i opozycyjnych. Dzisiaj są inne czasy, ale takie nawoływania jak Wałęsy, że obecnie rządzący będą wyskakiwać przez okna, Komorowskiego, że należy rządzących deskami po głowach, Stępnia, by użyć fizycznej siły do obalenia rządu, czy Sikorskiego, by dorżnęć watachę, to nawoływanie do przemocy, to nie ma nic wspólnego z demokracją, której rzekomo tak bronią.
Wystarczająco długo traktowaliśmy ich normalnie, ale miarka się przebrała i skoro bojkotują nawet najważniejsze święta i obchody narodowe, to udowadniają, że nie są Polakami. Oni bojkotują naród polski. 120 tys. ludzi oglądało defiladę. Ci ludzie są o wiele mądrzejszy od tej targowicy wybranej do parlamentu, dla której nabycie dżemu jest ważniejsze od uroczystości państwowych. Oni wyłączają się ze wspólnoty narodowej, a robiąc alternatywne imprezy udowadniają, że nie chcą być razem. Oni wyją z tęsknoty do komuny. Bądzmy czujni, bo w wielu, szczególnie urzędach państwowych, ukrywa się ich dużo więcej, nie tylko sędziów jak ppłk Iwulski z SN, ale także urzędników jak ppor Gawor z warszawskiego ratusza.
A zatem ignorujmy ich i traktujmy jak przyjezdnych, gdzieś ze wschodu, albo jako ludzie znikąd, ludzie bez przeszłości, bez historii, kultury. Oni nigdy nie byli Polakami, a ich hasłem jest „Polskość to nienormalność”. Niech pracują, ale bez angażowania się publicznego. Część z nich po prostu wymrze, część ulegnie mutacjom, a część z nich z pewnością wyjedzie.
Polacy, ich trzeba, podobnie jak z palikociarnią, odsunąć od życia politycznego i publicznego. Nie denerwujmy się na nich, a pomóżmy im. Pomóżmy im odejść do ich domów, rodzin, na łono natury i nie głosujmy już nigdy więcej na nich. Pierwsze ich usuwanie, lub odsuwanie odbędzie się już 21.10.2018.
Zróbmy wspólnotę bez tych łajdaków !!!