Miliardy wyciekały z Polski jak woda z durszlaka.

Nie jakaś gazeta sympatyzująca z PiS, nie jakieś organy podlegające państwu, a NIK, którego szefem jest były minister sprawiedliwości i poseł PO, podała informacje, od, których włos się jeży na głowie a wszystko to działo się w czasach rządzenia Polski przez złodziei i gumofilców.

Po gigantycznych przewałach na wacie, gdzie straty państwa wynosiły ca. 250 mld. zł, złodziejskiej prywatyzacji   w W-wie, której prezydentem jest od 3 kadencji pani Hania z PO, gdzie miasto na rzecz ”lewych” spadkobierców przy współudziale sędziów i palestry straciło setki mln. zł, doszedł jeszcze jeden najprawdopodobniej jeszcze jeden przewał , ale tym razem przy udziale najwyższych czynników państwowych wicepremiera Pawlaka i obecnego krula Europy Tuska.

Okazuje się , że Polska gigantycznemu Gazpromowi niczym dobra matka darowała prawie 2,5 mld,   1,5 mld z tytułu zysku i 1 mld. z tytułu innych rozliczeń.

Polska była tak bogatym państwem, że zadowoliła się 25 mln. Nawet trybunał arbitrażowy w Moskwie , który przyznał kilkadziesiąt mln. zł PGNiG nie zrobił na gumofilcu i krulu wrażenia i lekką ręką zrezygnował z tych pieniędzy z arbitrażu moskiewskiego,

Jeżeli dodamy do tego dodamy , że to UE a nie polski rząd musiała nas bronić przed umową z Gazpromem do 2035r. to mamy całkowity obraz tych rządów.

Oprócz tych wszystkich okoliczności wspaniały negocjator Pawlak, wynegocjował prawie najwyższe stawki za dostawy gazu do Polski, pewnikiem nie mogło to się odbyć bez zgody Tuska.

Pawlak schował się gdzieś do mysiej dziury, natomiast Tusk bryluje na salonach Europy, schowany za kieckę Makreli.

Mam nadzieję, że prokurator czeka na tych panów.

https://wpolityce.pl/polityka/402153-ponad-2-mld-zl-prezentu-od-tuska-i-pawlaka-dla-gazpromu