Gdy Polska zaczyna domagac sie reperacji i odszkodowań wojennych to niemcy (taka była pisownia zaraz po wojnie i należy chyba do tego wrócić) nagle zaczynaja podnosic argument, że wystarczającym odszkodowaniem dla Polski były wschodnie ziemie niemieckie, które niemcy stracili po przegranej wojnie i bezwarunkowej kapitulacji.
Jakos nie zauważyłem by ktokolwiek z "maszych" polityków wprost odpowiedział niemcom, ani tez nie wytłumaczył skołowanemu takim argumentowaniem Polakowi, że przegrana wojna zawsze oznacza dla strony przegranej zarówno odszkodowania i straty finansowe jak i straty terytorialne.
Nigdy te dwie rzeczy ze soba nie są mylone ani nie uważa się, że utrata terytorium w jakikolwiek sposób zwalnia z odszkodowań! A juz zuepłnie nie do pomyslenia była sytuacja, gdy dotyczy to agrsora - tu strata terytorialna i olbrzymie odszkodowania i reparacje MUSZĄ być tak duże by na przyszłość odstraszac każdego potencjalnego bandytę - inaczej zawsze warto byloby spróbować, jak się nie uda to wracamy do status ante nie tracąc niczego z tego, co mieliśmy w swym posiadaniu przed udeżeniem na przeciwnika. A jak się uda to zabierzemy, co nam się żywnie podoba - to też po przegranej w 1939 roku spotkało naszą Ojczyznę - utraciliśmy terytorium, wrogowie zrobili sobie takie granice jakie chcieli i ponieśliśmy po przegranej ogromne straty finansowe. Dlaczegóż zatem niemców nie miałyby spotkac te same zasady po ich klęsce w 1945 roku, jakie samiz astosowali wobec nas po 1939 roku???
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 19593
Od czasu zjednoczenia a w ddr władowali bilion marek z czego jak sami przyznają 1/3 została rozkradziona,1/3 wydana na bezdurno i tylko 1/3 wydana rozsądnie i przynosi korzyści.
Ponieważ bilion i tak było za mało to wprowadzili podatek solidarnościowy niby na chwilę a płacony do dziś.Tęgo tez było za mało to armie doprowadzili do stanu rozkładu a o 2 % to nawet nie chcą słyszeć.Tego też było za mało to od czasu dojścia do władzy merkel systematycznie tnie się socjal i to grubo tak samo jak wydatki na służbę zdrowia a socjal i służba zdrowia to były zawsze wcześniej jednym z najważniejszych dogmatów.
Kolejne nieprzyjemne rzeczy czekają ich od Trumpa bo ten nie popuści jeśli chodzi o niewyrównane obroty i także o ich duszenie reszty Europy, związki zbyt czułe z Kremlem a już nie pozwolą na łamanie embarga i to na bezczela przez np.Simensa.
" Jeśli Niemcy maja ca 300 mld euro nadwyżki w handlu zagr. rocznie to ktoś ma deficet. Jesli Niemcy prowadza dumping cenowy poprzez zanizanie kosztów pracy. "
------------------------------------------------------------------
Maja bo ktos od nas kupuje ten towar ktory oferujemy, co do dumpingu cenowego, ten moze uprawiac kazde panstwo.
Rolniku, wiem ze sie orientujesz w sytuacji jaka panuje w Niemczech i zapewne doskonale wiesz, ze umowy taryfowe zawierane
pomiedzy poszczegolnymi branzami a dzialajacymi tam zwiazkami zawodowymi sa w porownaniu np. z Francja czy Anglia
bardziej powsciagliwe niz w tamtych panstwach. Poza tym " Agenda 2010 " zezwolila pracodawcow na powszechne stosowanie czasowych
umow o prace co w praktyce oznacza brak mozliwosci korzystania przez pracownikow z taryfowych podwyzek.
Dodatkowo reforma rynku pracy zawarta w " Agendzie 2010 " zezwolila na powszechne wynajmowanie pracownikow z firm nazywanych po niemiecku " Zeitarbeitsfirma ".
Pracownicy w tych firmach z reguly otrzymuja zaledwie stawkw minimalna czyli 8.84€ czasami nieco powyzej.
Inne panstwa Unii podobnych reform nie przeprowadzily i dzis narzekaja, ze Niemcy ich rujnuja ekonomicznie.
Dumping cenowy jest ścigany i karany bo toi zagraża wolności gospodarczej, także swobodnemu obrotowi gospodarczemu tak samo jak korupcja czy ustawianie przetargów.
cytuję z pamięci "macie żądania to ja po drugiej stronie posadzę ponad 30 członków mojej rodziny którzy zginęli z waszych rąk i będziemy mierzyć racje"...!