​Woj. pomorskie, czyli bantustan w IV RP

Co prawda określenie bantustan odnosi się do wydzielonego obszaru murzyńskiego w dawnej RPA, ale coś na ten kształt panuje w woj. pomorskim.
To tu rządzi  prawie dwie dekady kacyk Adamowicz który nie umie liczyć do siedmiu i zliczyć swoich nieruchomości , ale za to potrafi założyć kilkanaście kont bankowych. Wiadomo jest , że każdy kacyk lubi tradycje w związku z czym Stoczni Gdańskiej postanowił przywrócić nazwę im Lenina, a w myśl zasady panu bogu świeczkę a diabłu ogarek ostatnio jedno z rond nazwał im. Wolnego Miasta Gdańsk.
Jak każdy kacyk bantustanu czuje się panem i władcą,  ma kaprys zorganizowania rocznicy TK to ją robi, mówi o ściągnięciu emigrantów itd. Innym kacykiem trochę mniejszym jest prezydent Sopotu zwany szeryfem. Gdynia pod przewodnictwem  prezydenta Szczurka działa na zasadzie wolnego miasta, ale nie jest wolna od patologii Gdańska i Gdyni tylko w mniejszym zakresie.
Co jest cechą charakterystyczną bantustanu, ano to , że niezależnie kto rządzi pewnej grupie osób jest zawsze dobrze.  Obecnie w Polsce rządzi PiS w samorządzie PO, ale koledzy z PiS, którzy obecnie kierują instytucjami i firmami podległymi instytucjom rządowym ,  nie specjalnie robią krzywdę kolegom z PO czy sympatykom KOD.
Słyszałem, że pewien prezes z bardzo dużej firmy państwowej, wręcz zakazał zwalniania tych z PO , bo jak argumentował ( wiecie sytuacja się zmieni) to my też będziemy chronieni.
W zasadzie duża część osób decyzyjnych żyją w dobrej komitywie z tymi z PO, spotykają się, wspierają chociaż nieoficjalnie i dlatego w ostatnich sondażach we wszystkich województwach PiS ma największe poparcie, oprócz woj. pomorskiego, gdzie czasami trudno się zorientować kto jest kim i dlatego PO prowadzi w sondażach w województwie kacyków.
Reasumując woj. pomorskie to takie województwo , w którym prokuratorzy nie wiedzą co robili wczoraj ( komisja Amber Gold) , Adamowicz nie  pamięta ile miał mieszkań, a Bolek nie pamięta przez , który mur przeskoczył.