Po spotkani z socjalistami Premierem Włoch Renzim i Prezydencie Hollandem, który ma we Francji ca. 10-15% poparcie , w nieprzypadkowym miejscu gdzie komunista Spineli napisał manifest na wyspie Ventotene , Kanclerz Makrela zawita do Polski.
Manifest Spineliego dotyczył otwartej Europy , ale z centralizmem zarzadzania itp. „ wynalazkami ”, które próbował forsować Związek Sowiecki. Czym to się skończyło wszyscy wiemy. Jeżeli chodzi o otwartą Europę to jak najbardziej z tym , ze granice zewnętrzne Europy powinny być szczególnie chronione.
Oprócz spraw bilateralnych Makrela poruszy na pewno sprawę, która jest jej bólem głowy a zarazem oczkiem w głowie relokacji ponad miliona muzułmanów, których Merkel zaprosiła.
Za wszelką cenę będzie chciała ich wypchnąć z Niemiec m.in. do Polski. Mam nadzieję, że pani PBSz mówiąc kolokwialnie nie pęknie i poruszy również sprawę mniejszości polskiej w Niemczech , której decyzją rządów hitlerowskich zabrano majątek, a sama mniejszość decyzja administracyjną formalnie przestała istnieć i tak jest do dzisiaj.
Na pewno powinna tez poruszyć sprawę Jugendamtów, które z lubością zabierają polskie dzieci. Na pewno zostaną poruszone sprawy gospodarcze, ale mam nadzieje, że rząd Polski rząd nie da się traktować , jak biedna krewna przez bogatą ciotkę. PBSz nie jest Ewą Kopacz, która da sobie wcisnąć każdą umowę, którą jej podstawi Makrela.
Później nastąpi spotkanie Makreli z grupą V4 i mam nadzieję, że ustalenia zawarte pomiędzy członkami grupy Wyszehradzkiej zostaną dotrzymane, nie zaś tak jak było z Ewą Kopacz.
http://www.tvp.info/2664…
http://wpolityce.pl/spor…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5795
Frau Merkel nie jest stroną dla Grupy Wyszehradzkiej chyba, że jakieś landy do niej aspirują.
V4 jest unią w unii.
Polemizowałbym z Tobą.
Tak się zacznie :
http://www.deutschlandfu…
A tak się skończy ; ))))
http://deutsche-wirtscha…
Trafne.
w sumie to dobre posunięćie Grupy Wyszehradzkiej i premier Szydło aby zrobić ruch wyprzedzający.Do tej pory UE czy Niemcy dyktowały,my pokornie słuchaliśmy zgadzając się ze wszystkim niczym ryby które głosu nie mają.i choć nie uważam,że nastąpi zanaczacy przełom to może chociaż poczatek innej polityki.
Nareszcie widać w polskiej polityce, że na pierwszym miejscu jest Polska Racja Stanu, z lokajami nikt się nie liczy, ale z państwami które bronią swoich interesów każdy.