Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Patriotyzm segregowany
Wysłane przez Ryszard Sziler w 15-06-2016 [13:33]
„ Idź na całość, idź na całość! Idź na…” A nie, nie. A skądże! Po lekuśku. Żadna tam - Całość.
Segregacja, specjalizacja, fragmentaryzacja. Znaczy się : troszeczkę tu, troszeczkę tam - i jesteś sam.
Ani emocji, ani empatii, w ogóle ani, ani ponad...
Umiar, psze państwa! U-MIAR! Ot co! Tylko on nam pozostał.
Na pozorowaną całość, to my sobie możemy pozwolić w tivi, od czasu do czasu, bo to się potem przykroi do scenariusza.
A na co dzień mamy tylko – Umiar.
On jest tym rzeczywistym wskaźnikiem magnetycznej przyszłości.
Więc żadnych zrywów, żadnych spontaniczności, żadnych nieumiarkowań.
Umiar bowiem jest najbezpieczniejszy. Dla umiarkowanych oczywiście. Ale, psze państwa, któż dzisiaj jest nieumiarkowany ? Otóż jedynie ci, którzy walczą o umiarkowanie.
U-MIAR.
Nieustępliwie poprawny prowadzi nas ku przenajświętszej gwieździe „Świętego Spokoju ”wolnego i swawolnego , co to ani nikomu nie zaszkodzi, ani nie pomoże.
Jak wieszczą prorocze kod-kodaki ( "kod ko dak, kod ko dak, mówi kura, że jest tak" ) : Gdzie już każdy będzie sobą, w swoim niepowtarzalnym sosiku wirtualnej codzienności. W swoim malutkim kokonie maniakalnej nijakości, z której przenigdy nie wyleci żaden motyl. Bo tu przecież nie o hodowlę motyli chodzi, głupole…
Słowem – pozornie bez sensu, ale i bez tragedii, proszę państwa. A o to przecież chodzi, czyż nie? „Spoko”, i ten, no…”hajlaif”, o właśnie! Znaczy się – „róbta co chceta” niewolnicy w swoich woreczkach. A że każdy ma taki woreczek na jaki go stać? Nie nasza to sprawa.
A tę „wspólną całość”, co to niby jednoczy robactwo, to do worów.
Przykładowo weźmy : Sienkiewicz do żółtego wora; Kresy i prolwowskie wzdychania - do niebieskiego; „jagiellońskie mrzonki” - do brunatnego ( natirliś!); kiboli i narodowców - do czarnego; do zielonego – tradycyjnie normalne relacje z naturą, gdzie człowiek jest człowiekiem, a bydlę bydlęciem; do złotego -…
No, posegregować wszystko i - na wysypisko historii. Sie rozdrobni, sie zmiele, sie zrobi nawóz dla przyszłości…
I po sprawie towarzysze. Po sprawie!
Komentarze
15-06-2016 [17:43] - andzia | Link: Panie Ryszardzie !!! Ja,ja
Panie Ryszardzie !!! Ja,ja mimo hmm, dojrzałego wieku, zdecydowanie nie mam umiaru w tych dziedzinach, które uznaję, że są warte mojego czasu, zdrowia, poświęcenia, nerwów ...
A jest to : rodzina, dzieci,prawda, religia i polityka - tak najogólniej.
Bywam nieumiarkowana w myśleniu, mowie, uczynkach ..., a jak już się czegoś (wartościowego moim zdaniem) przyczepię, to niczym rzep psiego ogona.
Żadnej badziewiastej tolerancji, pochwały głupoty i poprawności wszelakiej.
Obrazić mnie jest wyjątkowo trudno, bo wiem kim jestem, co reprezentuję,dlatego mam wiele odwagi, aby trzymać się raz obranej, nieumiarkowanej drogi :)
16-06-2016 [17:59] - Ryszard Sziler | Link: :) Pani Andziu, polskość w
:) Pani Andziu, polskość w ogóle zawsze była nieumiarkowana. Polskość zawsze była krańcowa...była ( jest? ) jak huragan, o którym śnił Gąsiorowski... Wyciszono nas, poszatkowano, posegregowano...spacyfikowano. Ale w naszej młodzieży odżywa, na przekór lewackim "moderatorom przyszłości", to co było oczywiste chociażby dla "Szarych Szeregów"...